Sunday, October 3, 2021

Ulica Garncarska 21 - Piotrków Trybunalski - Historia rodziny Janaszewicz i Litman w czasie Zagłady - Losy Żydów z Piotrkowa Trybunalskiego - Denuncjacje.

Rywka-Regina Rundbaken dotrzymała obietnicy. Opiekowała się w więzieniu i obozach koncentracyjnych Pauliną, córkę fryzjera Janaszewicza z Piotrkowa Trybunalskiego.

Piotrków Trybunalski. Ulica Garncarska 21. Foto Jan Dróżdż.

To opowiadanie rozpoczyna się w pierwszym tygodniu września 1939 roku w Piotrkowie. Podczas niemieckiego bombardowania Piotrkowa Trybunalskiego 2 września jedna z bomb uderza w dom Dawida Janaszewicza na ul. Garncarskiej 21 i zabija jego żonę i najmłodszą córkę. Janaszewicz i jego starsza córka Paulina przeżywają. Szok dla Paulinki-Pesy która własnie ma zacząć trzecią klase szkoły podstawowej.

W tym samym budynku, na Garncarskiej 21 mieszkały dwie siostry Rywka-Regina Rundbaken i Rut Litman. Mąż Rywki-Reginy, Abram Rundbaken, jak wielu innych polskich Żydów był w polskim wojsku a po klęsce wrzesniowej walczył w Afryce w Samodzielnej Brygadzie Strzelców Karpackich, jednostce najpierw podlegającej armii francuskiej a następnie gdy znalazła się na terytorium Palestyny na terenach podlegała dowództwu wojsk brytyjskich.

Mało wiadomo o Paulince w okresie getta w Piotrkowie. Do szkoły nie chodziła, prawdopodobnie siostry Litman uczyły ją czytać i pisać.

W pewnym momencie, prawdopodobnie przed Akcją w październiku 1942 roku, Dawid Janaszewicz postanawia uciec z Getta w Piotrkowie. Wie, co oznacza słowo Akcja i zna losy warszawskich Żydów, gdzie w lipcu 1942 r. rozpoczęła się Wielka Akcja. Z fałszywymi dokumentami, podszywając się pod polskiego robotnika, Dawid Szmul Janaszewicz, teraz jako Stanisław Janaszewicz opuszcza piotrkowskie getto i Piotrków. Poprzednio w podobny sposób wysyła wraz z siostrami Litman, córką Pauliną. Ma w planie dostać się do Austrii a następnie Szwajcarii. Największym niebezpieczeństwem podczas drogi są denuncjacje. Ryzyko ze ktoś znajomy z Piotrkowa lub Lodzi je rozpozna. Jazda do Austrii zaczyna sie od dworca kolejowego. Nie mogą jechac bezpośrednio z Piotrkowa bo niebezpieczenstwo ze zostaną rozpoznani i oddani w ręce Gestapo jest duże. Odjeżdżają z pobliskiej miejscowości najpierw do Częstochowy a stamtąd do Wiednia. Wmieszanie się w grupę polskich robotników na roboty do Rzeszy nie jest nowym zjawiskiem i próbą przezycia. Wiedzą o tym również denuncjatorzy i szmalcownicy. To ich towar! W poprzedniej grupie kobiet jadących zadenuncjowała Polka z Piotrkowa 18 Żydówek które zostały natychmiast odłączone od grupy i zastrzelone. Polka, Stanisława Figa robiła to jako wyraz czystego antysemityzmu.

Ucieczka z getta w Piotrkowie Trybunalskim
Pogłoski o planowanych deportacjach Żydów piotrkowskich do Treblinki dotarły do ​​Piotrkowa pod koniec września. Ojciec Pauliny planował już ucieczkę i załatwił sfałszowane dokumenty dla Pauliny, siebie i sióstr Litman. 13 października Paulina i siostry Litman opuszczają getto i wyjeżdżają do Częstochowy a następnie z grupą Polek dalej do pracy do Austrii. Ojciec Pauliny podróżuje później, osobno i dołącza do córki Pauliny i sióstr Litman w mieście Landeck w Austrii. Możliwe, że Miriam Fuks (Fuchs) (piąta osoba na zdjęciu z Austrii, patrz wyżej) również w podobny sposób wyjechała "na roboty do Niemiec". W każdym razie grupie udało się dzięki fałszywym papierom dotrzeć do Landeck w Tyrolu gdzie wszyscy dostali pracę w miejscowej tkalni.


Po kilku miesiącach pobytu w Austrii, Janaszewicz chce jednak znaleźć całkowite bezpieczeństwo dla swojej córki i Rywki-Reginy Rundbaken, która została macochą Pauliny. Próbują zrobić dobrze zaplanowaną niedzielną wycieczkę do Szwajcarii z Landbeck gdzie pracowali w tkalni. Zostają jednak porzuceni przez przewodnika i aresztowani na granicy i wysłani do Innsbrucka, gdzie postawiono im zarzuty przed Trybunałem Sprawiedliwości. W sądzie prokurator uwierzył w ich sfabrykowaną historię o wycieczce turystycznej (tak byli ubrani) w Alpy Szwajcarskie i wysłał ich z Insbrucku do Landeck i ich poprzednich miejsc pracy. Tam po kilku miesiącach zostali znów aresztowani przez Gestapo 13 marca 1944 r. Zarzut, podawali się za polskich, chrześcijańskich robotników. Zostali po prostu zadenuncjowani przez innych robotników tkalni i dlatego aresztowani przez Gestapo. Siostry Litman i Paulina trafiły do ​​więzienia w Innsbrucku, a ojca Paulinki, Janaszewicza wysłano do KZ Reichenau - obozu administrowanego przez Gestapo.



Po kilku miesiącach w Austrii, Janaszewicz chce jednak znaleźć całkowite bezpieczeństwo dla swojej córki i Rywki-Reginy Rundbaken, która została macochą Pauliny. Próbują zrobić dobrze zaplanowaną niedzielną "wycieczkę do Szwajcarii" z Landbeck gdzie pracowali w tkalni. Zostają aresztowani na granicy i wysłani do Innsbrucka, gdzie postawiono im zarzuty przed Trybunałem Sprawiedliwości. W sądzie prokurator uwierzył w ich sfabrykowaną historię o wycieczce turystycznej w Alpy Szwajcarskie i wysłał ich do Landeck i ich poprzednich miejsc pracy. Tam po kilku miesiącach zostali aresztowani przez Gestapo 13 marca 1944 r. Zarzut, podawali się za polskich, chrześcijańskich robotników. Zostali po prostu zadenuncjowani przez innych robotników tkalni i dlatego aresztowani przez Gestapo. Siostry Litman i Paulina trafiły do ​​więzienia w Innsbrucku, a Janaszewicza wysłano do KZ Reichenau - obozu administrowanego przez Gestapo.

Latem 1944 r. naczelnik więzienia w Innsbrucku otrzymał polecenie od SS na przygotowanie transportu więźniów z Innsbrucka do Auschwitz. Wśród wymienionych 88 więźniów było 5 polskich Żydówek – Paulina Janaszewicz, Regina Litman-Rundbaker, Ruth Litman-Eisenberg, Leokadia Justman i Mirjam Fuks.

Naczelnik więzienia w Insbrucku, Wolfgang Neuschmidt, wiedzial dobrze co oznacza transport do Auschwitz. Postanawia ocalić je wysyłajac do pracy w kuchni w więzieniu. równiez dwóch funkcjonariuszy 
policji austriackiej, Erwin Lutz i Rudi Moser, jest zaangażowanych w akcję ratowania piątki. Ich kolega, inspektor policji Dickbauer sprawił, że papiery i nazwiska tej piątki zniknęły i w ten sposób zostały wyłączone z transportu do Auschwitz. Kobiety zostały w więzieniu i dalej pracowały zatrudnione w więziennej kuchni. Nadeszło kolejne polecenie deportacji, na 18 stycznia 1945 roku. Tym razem wszystkie więźniarki z więzienia w Innsbrucku miały być skierowane do obozu koncentracyjnego Ravensbrück a następnie do Bergen-Belsen. Znów ci sami policjanci pomagają w ucieczce dwóch kobiet, Leokadi Justman i Mirjam Fuks. Rut Litman zostaje wysłana do innego obozu w Austrii, a Paulina Janaszewicz i Rywka-Regina Litman zostały wysłane do obozu koncentracyjnego Ravensbrück a następnie do Bergen-Belsen.




W obozie w Bergen-Belsen Paulina i Regina s
ą skierowane do baraku numer 211, baraku zwanym Kinderheim. Paulina i Regina spotyka tam inne dzieci i kobiety z Piotrkowa, te które deportowano z Bugaju, Hortensji i Kary w grudniu 1944 roku do obozów Buchenwald i Ravensbrück.

Jak wspomniałem Dawid Szmul Janaszewicz trafił do KZ Reichenau i tam został zamordowany przez Gestapo. Paulina Janaszewicz i Rywka-Regina Litman zostają po wojnie przewiezione do Szwecji w ramach akcji UNRRA - Białe statki. Rywka-Regina Rundbaken z domu Litman dotrzymała obietnicy że będzie opiekowała się córką Janaszewicza. Paulina przyjechała do Szwecji jako córka Rywki-Reginy. Obydwie z ulicy Garncarskiej 21 w Piotrkowie Trybunalskim.

Na karcie DP-2 jako rodzice Pauliny Janaszewicz sa podani Szmul Dawid Janaszewicz jako ojciec a jako matka Regina Litman czyli Rywka-Regina Litman Rundbaken. Nazwa statku Kastelholm i stempel wyjazdu z Lubecki 25 SIERPNIA 1945. Biologiczna matka Pauliny to Malka Janaszewicz z d. Kuzmierska.

Na karcie DP-2 Reginy Rundbaken,  Paulina Janaszewicz jest podana jako córka Reginy. Jest tez informacja o Abramie Rundbaken i o siostrze Rut Litman w Insbrucku.  Nazwa statku Kastelholm i stempel wyjazdu z Lubecki 25 SIERPNIA 1945. Biologiczna matka Pauliny to Malka Janaszewicz z d. Kuzmierska. Losy rodziny Reginy podane na samym dole i na odwrocie karty.

Lista pokładowa Białego Statku S/S Kastelholm na której oprócz Pauliny Janaszewicz są również inne dzieci z Kinderheim w Bergen-Belsen, także te z Piotrkowa które deportowano w grudniu 1944 roku.

Na pokładzie Białego Statku UNRRA S/S Kastelholm oprócz Pauliny Janaszewicz są również inne dzieci z Kinderheim w Bergen-Belsen, także te z Piotrkowa które deportowano do Buchenwaldu i Ravensbrück w grudniu 1944 roku. Tutaj DP-karta Haliny Krajtman (Hela Krajtman) na której jest również wymieniona siostra Mini Krajtman. Los rodziców Dawida i Zosi Krajtman nieznany. Wg. Haliny mama została wywieziona do Czestochowy.

Paulina Janaszewicz i Rywka-Regina Rundbaken zostają po wojnie przewiezione do Szwecji w ramach akcji UNRRA - Białe statki. Rywka-Regina Rundbaken z domu Litman dotrzymała obietnicy że będzie opiekowała się córka Janaszewicza. Paulina przyjechała do Szwecji jako córka Rywki -Reginy. Obydwie z ulicy Garncarskiej 21. Na zdjęciu Biały statek UNRRA S/S Kastelholm którym Paulina Janaszewicz i Rywka-Regina Rundbaken przypłynęły z Lubecki do Malmö 26 sierpnia 1945 roku.

Paulina Janaszewicz w białej sukience. Pierwsze dni w Szwecji.