Saturday, May 4, 2024

Dzieci żydowskie z Kinderheim w Bergen-Belsen - Lista Zasłużonych.

Hermina Krantzowa (pierwsza od lewej), Dr. Robert (Bob) Collis (drugi od prawej) i Johanna (Han) Hogerzeil (trzecia od lewej) w Bergen-Belsen. Pozostali, prawdopodobnie lekarze Patrick (Paddy) MacClancy Nigel Kinnear.
Zasłużony - Dr. Hans Arnoldsson z Göteborga - Szef Szwedzkiego szpitala Polowego w Lubece.

Verkendam Esther ur w 1930 r

Ta Lista Zasłużonych została stworzona przeze mnie podczas ostatnich 6-ciu lat. To taki mój osobisty zbiór nazwisk osób które począwszy od powstania Kinderheimu w baraku numer 211 w obozie Bergen-Belsen poprzez wyzwolenie 15 kwietnia 1945 roku aż do przyjazdu Białymi Statkami zajmowały się setka żydowskich dzieci. To może trochę chaotyczny zbiór biograficznych szczegółów ale dla mnie to jest bardzo ważne z wielu powodów. , prawdopodobnie w styczniu 1945 roku p

Jedno z pytań, na które próbowałem odpowiedzieć podczas pisania tej książki, brzmiało: Jak i kiedy powstało Kinderheim w Baraku numer 211? Można zastosować dwa różne podejścia do rozwiązania tego problemu. Jednym z nich było zbadanie, kiedy więźniarki zajmujace się Kinderheim przybyły do Bergen-Belsen. Drugim było zbadanie, kiedy do tego specjalnego baraku nr. 211 na terenie Obozu Kobiet przybywały różne grupy dzieci lub dzieci z matkami. 

Wiadomo, że kilka więźniarek, m.in. Luba Tryszyńska, kierująca Kinderheim w Bergen-Belsen, została przeniesiona wraz z Herminą Krantzovą i Adą Bimko z obozu koncentracyjnego Auschwitz do Bergen-Belsen. Luba Tryszyńska została deportowana do Auschwitz w styczniu 1943 r. Została oddzielona od męża Herschela i 3-letniego synka Izaaka. Zarówno mąż, jak i syn zostali zamordowani w komorach gazowych w Auschwitz. Wiadomo, że latem 1944 Lubę przeniesiono z Auschwitz do Bergen-Belsen, mógł to być początek Kinderheimu. 

W Kinderheim w obozie koncentracyjnym Bergen-Belsen istniały trzy główne grupy dzieci. Według listy 57 około 50 holenderskich dzieci zostało opisanych jako dzieci diamentowców, które oddzielono od rodziców i wysłano do Kinderheim w Bergen-Belsen, podczas gdy rodziców wysłano do dwóch innych obozów. 30-50 dzieci pochodziło z Polski, Węgier i Czechosłowacji, Rumunii, Słowacji i Holandii. Były też dzieci jugosłowiańskie i niemieckie zarejestrowane później przez UNRRA zarówno jako Niemcy, jak i bezpaństwowcy.

Liczne dzieci z tej grupy z Polski były pierwotnie więzione w Getcie Piotrkowskim, które było właściwie pierwszym gettem utworzonym w okupowanej Polsce. Przyjazd i historia dzieci holenderskich – 4-5 grudnia 1945 r 

Historia holenderskich dzieci rozpoczyna się w grudniu 1944 roku, dokładna data nie jest znana. Prawdopodobnie 4-5 grudnia 1944 r., gdyż w tym dniu ich rodzice zostali deportowani z Bergen-Belsen do innych obozów a one zostawione same. Rodziców holenderskich dzieci, kobiety i mężczyzn, rozdzielono i wysłano oddzielnie do dwóch różnych obozów. 54 (57) dzieci przewieziono z tzw Star Camp w Obózie Męskim (Männerlager) do Obóz Kobiecego (Frauenlager) i zostawiono na zaśnieżonym polu za barakiem Kinderheim. Musiało to nastąpić 5 grudnia, w dniu, w którym zostali oddzieleni od rodziców deportowanych z Bergen-Belsen.
Ponad 70 tys. ludzi zginęło w obozie koncentracyjnym Bergen-Belsen. Większosc pod koniec istnienia obozu.

Pierwsze dzieci prawdopodobnie sieroty których matki zmarły w obozie którymi nikt sie nie mógł zajać w obozie. 

Przyjazd chłopców z Piotrkowa Trybunalskiego – styczeń 1945 Chłopcy, którzy przybyli do Kinderheim i pochodzili z Piotrkowa Trybunalskiego, zostali już wcześniej, bo 2 grudnia 1944 r. wysłani wraz z ojcami lub innymi krewnymi płci męskiej w bydlęcych wagonach z Piotrkowa do Buchenwaldu. Później, w Buchenwaldzie, po około miesiącu zostali oddzieleni od bliskich i wysłani do Bergen-Belsen. Z list chłopców, którzy przybyli transportem mężczyzn przybyłych do obozu koncentracyjnego Buchenwald 2 grudnia 1944 r., wynika, że ​​najmłodszy chłopiec miał dwa lata i pół roku (Henechowicz Jidele). Na liście 21 chłopców, którzy zostali następnie wysłani 5 stycznia 1945 r. z Buchenwaldu do obozu koncentracyjnego Bergen-Belsen, znajduje się 21 osób, uszeregowanych według wieku i numeru więźniarskiego nadanego przy rejestracji w KL Buchenwald. Na liście po prawej stronie po numerach więźniów podane są nazwiska. To nie ci sami chłopcy Najprawdopodobniej chłopcy przybyli do Bergen-Belsen i Kinderheim tego samego dnia, ponieważ odległość między obozami wynosiła około 280 km. Wiadomo, że transport ten odbywał się zwykłym pociągiem, a chłopców eskortowali żołnierze niemieccy.

Przywiezione byłe więzniarki z Beregen-Belsen do Szwecji przez Białe Statki UNRRA (Vita Båtar): Luba Tryszyńska, pierwsza od lewej,  Hermina Krancová, (druga od lewej). One razem z Adą Bimko i pięcioma innymi kobietami na zlecenie dr. Mengele zostały pod koniec 1944 roku przewiezione z Auschwitz do Bergen-Belsen, aby zaopiekować się dziećmi w baraku 211. Pierwsza po prawej Estera Fajner, która znajdowała się na liście deportacyjnej z Piotrkowa Trybunalskiego do Ravensbrück pod numerem 215. Była młodsza siostra Rachela w Baraku 211.

Ta lista będzie jednak chronologiczna.
  • Styczeń-kwiecień 1945 - Obóz koncentracyjny Bergen-Belsen
  • Maj-lipec 1945 Szpital w Bergen-Belsen
  • Czerwiec-lipiec 1945 Szpital polowy w Lubece
  • Czerwiec-lipiec 1945 Lekarze, siostry i marynarze Białych Statków
  • Lipiec 1945-XXXX Lekarze, siostry, Nauczyciele i opiekuni

Szwecja 1945 rok. Przywiezione byle więzniarki z Beregen-Belsen do Szwecji przez Białe Statki UNRRA: Luba Tryszyńska, pierwsza od lewej, Hermina Krancová, (druga od lewej). One razem z Adą Bimko i pięcioma innymi kobietami na zlecenie dr. Mengele zostały pod koniec 1944 roku przewiezione z Auschwitz do Bergen-Belsen, aby zaopiekować się dziećmi w baraku 211. Pierwsza po prawej Estera Fajner, która znajdowała się na liście deportacyjnej z Piotrkowa Trybunalskiego do Ravensbrück pod numerem 215. Razem z nia była jej młodsza siostra Rachela w Baraku 211.

Trochę zapomniana: Holenderska pielęgniarka Annie Bonsel która zaraz po wyzwoleniu w kwietniu 1945, przybyła do Bergen-Belsen z doktorem Robertem Collisem jako część zespołu Czerwonego Krzyża. Na zdjęciu po prawej stronie jej "Lista szczepień" gdzie jest wymienione wiele nazwisk dzieci z Piotrkowa. Większość dzieci przyjechała w lipcu 1945 roku do Szwecji podczas akcji UNRRA i Czerwonego Krzyża, Białe Statki.

Trochę zapomniana: Holenderska pielęgniarka Annie Bonsel która zaraz po wyzwoleniu w kwietniu 1945, przybyła do Bergen-Belsen z doktorem Robertem Collisem jako część zespołu Czerwonego Krzyża. Na zdjęciu po prawej stronie jej "Lista szczepień" gdzie jest wymienione wiele nazwisk dzieci z Piotrkowa. Większość dzieci przyjechała w lipcu 1945 roku do Szwecji podczas akcji UNRRA i Czerwonego Krzyża, Białe Statki.

Kinderheim w obozie Bergen-Belsen
Oprócz Herminy inną pomocniczką Luby była Esther Verkendam znana pózniej jako Hetty Verolme. Esther należala do grupy holenderskich dzieci w Kinderheim. Esther została wysłana wraz z rodzicami i braćmi z obozu Westerbrok (do sprawdzenia) do Bergen-Belsen. W grudniu 1944 roku ich rodzice zostali dalej deportowani z Bergen-Belsen a Esther i jej bracia, Max i Jack, zostali wysłani do obozu kobiecego i tam Baraku 211, znanego również jako Kinderheim - Domu Dziecka. Pomimo wieku powierzono tam Esther zadanie nadzorowania małych dzieci. Stała się znana jako „Mała Matka”.

Szpital w Bergen-Belsen
Pod koniec wojny dr Robert "Bob" Collis, pediatra w szpitalu Rotunda w Dublinie, dołączył, jako ochotnik do Brytyjskiego Czerwonego Krzyża i Brygady Pogotowia Ratunkowego św. Jana (St John’s Ambulance Brigade) wraz z irlandzkimi kolegami, lekarzami Patrickiem "Paddy" MacClancy i Nigelem Kinnearem. Ich celem było niesienie pomocy ofiarom wojny w Europie. Kiedy Bob Collis i jego współpracownicy usłyszeli relacje naocznych świadków na temat warunków w obozie Bergen-Belsen, natychmiast zgłosili się tam do pomocy. Dołączyła do nich Holenderka Han Hogerzeil, młoda prawniczka władająca pięcioma językami, która wraz z matką pomagała w czasie wojny prowadzić kryjówkę dla Żydów. 
Collis stworzył klinike dziecienca w Szpitalu Polowym w dawnych koszarach Wehrmachtu w Bergen-Belsen - ponad 200 dzieci.
Trochę zapomniana: Holenderska pielęgniarka Annie Bonsel która zaraz po wyzwoleniu w kwietniu 1945, przybyła do Bergen-Belsen z doktorem Robertem Collisem jako część zespołu Czerwonego Krzyża. Na zdjęciu po prawej stronie jej "Lista szczepień" gdzie jest wymienione wiele nazwisk dzieci z Piotrkowa. Większość dzieci przyjechała w lipcu 1945 roku do Szwecji podczas akcji UNRRA i Czerwonego Krzyża, Białe Statki.
Johanna Han Hogerzeil
English nurse Sparrow (?) i Fernandez (?).

Dzieci żydowskie - Rodziny które podczas deportacji w grudniu 1944 roku w Piotrkowie Trybunalskim podzielono i wysłano obozów w Ravensbrück i Buchenwald - Theresienstadt - Reunion po wojnie..


DP-2 - Białe Statki do Szwecji - akcja UNRRA - Erlich Czesława

Białe Statki Szwecji - akcja UNRRA - L-7362, Erlich Czesława na liście pasażerów z 23 lipca 1945. 


Szwedzka karta chorych - Erlich Czesława - Informacja o depresji i uldze po otrzymaniu informacji Izydorze i Alfredzie.


Lista deportacyjna z Piotrkowa do Buchenwaldu - Grudzien 1944.


Karty wyzwolonych w Theresienstadt - Erlich Izydor i Erlich Alfred 


Po wojnie
Theresienstadt - Erlich Izydor, Erlich Alfred 
Szwecja - Erlich Czesława 

Jedna z rodzin piotrkowskich, Erlich, podobnie jak wiele innych, została rozdzielona 4 grudnia 1944 roku. Matka Czesława Erlich została wysłana do Ravensbrück, zaś ojciec Izydor Erlich i jego 16-letni syn Alfred trafili do Buchenwaldu. Później jednak deportowano ich dalej, do Theresienstadt, 300 km od Buchenwaldu. 

Mimo że Praga i Theresienstadt nie były jeszcze wyzwolone, Czerwony Krzyż przejął administrację Theresienstadt i 2 maja 1945 r. usunął flagę SS. 8 maja oddziały Armii Czerwonej ostatecznie wyzwoliły obóz. 11 maja przybyły radzieckie jednostki medyczne, które przejęły kontrolę nad gettem/obozem. 

W Theresienstadt, podobnie jak w obozach wyzwolonych przez aliantów, władze wprowadziły ścisłą kwarantannę w celu powstrzymania epidemii duru brzusznego. Mniej więcej w momencie wyzwolenia zginęło ponad 1500 więźniów oraz 43 lekarzy i pielęgniarek. Ehrlich wraz z synem i ojcem przeżyli epidemię, ale musieli pozostać w obozie. 

Erlich-matkę,  przewieziono z baraków w obozie Bergen-Belsen na teren szpitala. Podobnie jak większość byłych więźniów została w lipcu 1945 roku wysłana do Szwecji podczas akcji Białe Statki.  Prawdopodobne, gdy odnalazła innych więźniów Piotrkowa z Buchenwaldu w Bergen-Belsen, ale gdy wsród nich nie było jej męża i syna, założyła, że ​​zginęli w Buchenwaldzie lub podczas marszów śmierci.

Upłynęło co najmniej 6 miesięcy, zanim mama-Erlich, przewieziona z Bergen-Belsen do Szwecji dowiedziała się, że reszta jej małej rodziny przeżyła. Była wtedy w głebokiej depresji która po tej informacji zaczeła jej powoli przechodzic.

Wednesday, May 1, 2024

Dzieci żydowskie z Bergen-Belsen - Po Zagładzie - Quo Vadis?

„Quo vadis” z łaciny oznacza „dokąd zmierzasz”, "dokąd idziesz". Znaczenie oryginalnego tytułu odnosi się do napisu „Domine, Quo vadis” na kaplicy w Rzymie i do legendy o spotkaniu Piotra Apostoła z Jezusem. Piotr miał zapytać Chrystusa właśnie słowami: „Quo vadis, Dominie” (dokąd zmierzasz, Panie). Quo Vadis to powieść historyczna noblisty Henryka Sienkiewicza.

Takie właśnie pytanie zadawali sobie Ocaleni z Zagłady. Większość wiedziała o losach swojej rodziny. Ocaleni z Piotrkowa widzieli w wielu wypadkach swoich najbliższych w wagonach bydlęcych po selekcji w październiku 1942 roku. Wielu ocalałych chciało jednak koniecznie sprawdzic cz to wszystko co przezyli i widzieli to prawda i ze moze ktoś sie jednak uratował. Ci wracali do Polski lub innych krajów skąd pochodzili.
Najczęściej jednak szukali rodziny która ocalała poza Polską, w Palestynie (Erec Israel) lub w Ameryce zarówno Północnej jak i Południowej.
Odpowiedz na Quo Vadis - Dokąd zmierzasz jest w wielu dokumentach i w kartach DP-2 i w pózniejszych np w szwedzkich kartach szpitalnych (chorobowych).
List goncze sluzbowe i prywatne i przez Czerwony Krzyz który rzadal oplat w Szwecji.

Ocaleni najczęściej jednak szukali rodziny która ocalała poza Polską, w Palestynie (Erec Israel) lub w Ameryce zarówno Północnej jak i Południowej.


Amnezja dziecieca.
Były jednak dzieci, pełne sioroty które nie wiedziały i nie pamietały nic. Nawet swoich rodziców. Czasami gdy np. matka zmarła tuz przed lub po wyzwoleniu B-B wspólwiezniarki znały jej imie i nazwisko.

Dzieci żydowskie - Rodziny które podczas deportacji w grudniu 1944 roku w Piotrkowie Trybunalskim podzielono i wysłano obozów w Ravensbrück i Buchenwald - Los ojców i wujków.


 Karta obozowa Salomona Bluma ze znakiem smierci w postaci krzyza rzymskiego.

Tzw. IBM karta dziurkowana Salomona Bluma ze stemplem dnia smierci na odwrocie.



W grudniu 1944 roku bracia Leon i Marian Blum zostali rozdzieleni. Mama, Chana (Anna) i mały Marianek urodzony w getcie w 1940 r. do zostali deportowani do obozu Ravensbrück. Tata Salomon, ze starszym bratem Leonem do obozu Buchenwald. Na powyższej liscie więznów maja numery 11 6864 i 11 6865.


Protokół z przesłuchania Anny (Chany) Blum na Policji szwedzkiej z wrzesnia 1945 roku, 2 miesiace po przyjezdzie z Niemiec. Jest informacja informacja że jest z dwojgiem dzieci i że los mąże Salomon który był w obozie Buchenwald jest jej nieznany.

Piszę oddzielnie o losie ojców, wujków, opiekunów - albowiem przeżyły głównie matki i dzieci. Jedenastu chłopców którzy przyjechali do Buchenwaldu z wysłano do obozu w Bergen-Belsen. Reszta została aż do wyzwolenia w Buchenwaldzie. Ten podział był w pewnym stopniu wynikiem że ich ojcowie mieli "dobre zawody". Na przykład dwóch chłopców na liscie, w powiekszonej czesci, bracia Jakubowicz, 8 (6) i 14 lat zostali w Buchenwaldzie gdyż ich ojciec był lekarzem,

Mama Bina Rosenblatt i syn Ryszard 8 lat do Ravensbrück.

Los ojców i opiekunów

Dzieci żydowskie, które urodziły się w Piotrkowie Trybunalskim w trakcie istnienia getta tzn od 1939 roku.




Dzieci żydowskie, które urodziły się w Piotrkowie w trakcie istnienia getta tzn od 1939 roku, rodziły się najczęściej w domach prywatnych z udziałem akuszerek, rzadko w szpitalu.

Większość nie przeżyła Zagłady, wywiezione wraz z rodzicami w pazdzierniku 1942 roku do obozu Zagłady Treblinka.

Gdy powstało getto niemal dziesięciotysięczna społeczność żydowska Piotrkowa została stłoczona w 182 domach, w których znajdowało się jedynie 4187 izb mieszkalnych. Z biegiem czasu Niemcy osiedlali w getcie piotrkowskim Żydów z innych miejscowości. Jesienią 1942 roku przebywało w nim aż 29 tysięcy ludzi.
W okresie, 14 do 29 października ponad 20 tys. Żydów z piotrkowskiego getta wywieziono do obozu zagłady w Treblince. Akcja ta poprzedzona została wstępna selekcją przeprowadzona na terenie getta. Przy życiu zachowywano jedynie osoby silne, sprawne i zdolne do pracy. Około 3,5 tys. młodych, zdolnych do pracy ludzi osadzono w tzw. „małym getcie”. Utworzono je miedzy Starówką a ulicą Jerozolimską.
W trakcie tej październikowej akcji wymordowano też wszystkich chorych w szpitalu oraz wszystkie dzieci z przytułku. Świadkowie tych wydarzeń przekazali później, że niemowlęta były palone w metalowych miednicach przed synagogą.

Deportacja do Treblinki to wielogodzinny transport (250 km) który odbywał się w bydlęcych wagonach, w strasznym ścisku, zaduchu. 

Jednoczesnie 2 000 osób skierowano do obozów pracy w Hutach Szkła „Kara” i Hortensja i do Zakładów Drzewnych na Bugaju (rejon Piotrkowa). Te obozy zostały zlikwidowane w grudniu 1944 lub styczniu 1945 roku, na wieść o zbliżającym się froncie. Żydów tam pracujacych wywieziono do obozów koncentracyjnych Buchenwald i Ravensbrück.

To opowiadanie o tych niewielu które cudem przeżyły - dziewczynka Anetka Niechcicka i chłopiecy Jidele Henechowicz i Abramek Blum.

Wiekszość żydowskich dzieci w Polsce nie przeżyła Zagłady to chyba nie procent tylko promille.

Tuesday, April 30, 2024

Powstanie w Getcie Warszawskim 1943 - Dwie Prawdy poprzedzające wybuch Powstania - NIE MA RATUNKU W UCIECZCE - BUNT I OPÓR ZBROJNY jedyne wyjście z sytuacji - Różka Korczak. .

Gdy zrodziła się myśl o zbrojnym oporze to taki świetny i nieznany artykuł Różki Korczak o "Prawdach poprzedzających wybuch Powstania w Gettach"! Przeczytajcie bardzo uważnie.

Gdy zrodziła się myśl o zbrojnym oporze to taki świetny i nieznany artykuł Różki Korczak o "Prawdach poprzedzających wybuch Powstania w Gettach"! Przeczytajcie bardzo uważnie.




Gdy zrodziła się myśl o zbrojnym oporze to taki świetny i nieznany artykuł Różki Korczak o "Prawdach poprzedzających wybuch Powstania w Gettach"! Przeczytajcie bardzo uważnie.

 Od lewej: Różka Korczak, Abba Kovner i Vitka Kempner podczas oswobadzania Wilna 13 lipca 1944.

Trzecia od prawej Różka Korczak




https://crispa.uw.edu.pl/object/files/408882/display/JPEG

O Komendancie Powstania w Getcie Warszawskim - "Mordechaj" - Mordechaj Anielewicz.

 


Monday, April 29, 2024

They knew what they were giving their lives for. They die so that the nation can live - About Warsaw Ghetto Uprise in the newspaper "Bridges" ("Mosty"), the official organ of the Polish branch of Hashomer Hatzair - 1948.

Warsaw Ghetto Uprise 1943: they knew what they were giving their lives for. They die so that the nation can live.

Quick translation from the newspaper "Bridges" (Mosty).
Didn't these fighters realize that they would pay with their lives for freedom? Of course, they knew about it. This fact others that can the surviving combat participants can attest. They still remember to. gives Diona a last hug to her companions, who are giving up on life. She was expecting them certain death. They knew that only a few fighters would come out of the ghetto walls after the battle. 
However, they knew what they were giving their lives for. They die so that the nation can live. 

"Mosty" - was a monthly HaSzomer HaCair magazine published from September 1946 to July 1948 in Łódź in Poland. It had several supplements. Supplements to the Mosty issues had different names, e.g. "Zew Młodych" or "Akademik". Program articles were published in "Mosty", including: regarding the situation in the world Zionist movement, the program for building a Jewish state in Palestine, educational methods, and reports on the situation of the Jewish community in Poland. After the unification of Poale Zion and Hashomer Hatsair, from July 5, 1949, continued as "Mosty-Nasze Słowa".

I am sorry but I do not remember from when, which year this article was published. One day I will find it....