Janusz Korczak, Harry Kaliszer (w okularach) i Chaim Bursztyn na słonecznej (parzystej) stronie Marszałkowskiej (tu nr. 120). Jedyna znana fotografia Korczaka na ulicach Warszawy. |
Korczak z przyjaciółmi na słonecznej (parzystej) stronie Marszałkowskiej. W drodze do siostry Korczaka, do ich wspólnego mieszkania na ul. Złotej 8 (?). Są oni na wysokości dawnego nr 120, za nimi widać narożną kamienicę 122 i półokrągłe balkony kamienicy Towarzystwa Ubezpieczeń "Rosja" nr 124/128. Jedyny dom, który w jakiejś formie przetrwał do dziś.
Kim był ten czwarty (przyjaciel) który zrobił zdjęcie nie wiadomo. Może cała czwórka szła do mieszkania Korczaka i jego siostry Anny Lui na ulicy Złotej 8. Tylko skręcic w lewo bo kamienica Marszałkowska nr 116 to róg Złotej nr 10. Korczaka dom to drugi od Marszałkowskiej, po lewej stronie.
W domu w którym mieszkał Korczak zostawił Tuwim na początku września 1939 walizy ze swoimi rękopisami. Zostały one zakopane przez Kazimierza Gacia, woźnego z "Wiadomości Literackich” przy ulicy Złotej 8. Walizkę w marcu 1946 r. wykopała Ewa Drozdowska. Jednak jej zawartość pokazana poecie prezentowała raczej „sześcienną bryłę prochów (…) beznadziejne zbitki, zlepki, bochenki przemoczonego, zbutwiałego papieru”. Teksty pisane piórem rozmyły się i niemal wszystkie całkiem zamazały.
Obecnie, w tym miejscu (Marszałkowska 120) stoi budynek Galerii Centrum (dawny DT Junior).