Sunday, September 24, 2017

Korczak i Zerubawel Gilead

Swiąto Shavuot w 1933 r w Ein Harod


„Mały Przegląd” 1935, nr z 20 grudnia

List Pani Stefy z Ein Harodu do dzieci Domu Sierot

Innego dnia była uroczystość Zerubawela. Kto czytał „Mały Przegląd” przed dziewięciu laty, pamięta może małe wierszyki, tłumaczone z dziecięcej gazetki z Ein Harodu. Wiersze – pierwsze utwory uczniowskie Zerubawela. Miał wtedy dziesięć, dwanaście lat. Teraz wyszła z druku pierwsza książka jego poezji. I z tej książki jednego wieczora właśnie czytano, deklamowano, śpiewano i o tych wierszach mówiono i dobrze, i z krytyką, ale serdecznie i życzliwie, jak o wychowanku tej gromady. To święto Zerubawela skończyło się o 1 w nocy, a o 4 rano musiał już nasz poeta wstać na codzienny dyżur w kuchni i w roboczej bluzie rozdawał nam z ciężkich tac śniadanie.



W Korczaka mieszkaniu na Złotej Zerubawel Gilead widział otwartą na stole Biblię z licznymi glossami i notatkami na marginesach. Przygotowywał się do napisania cyklu o dzieciach Biblii. Chciał jechać znowu, ażeby „z Bogiem i przeszłością rozmawiać” (1937).


Zerubawel Gilead (Glas) (1912-1988), poeta, tłumacz, redaktor. Członek kibucu Ein Harod, jako chłopiec był redaktorem kibucowej gazetki „Bejtejnu” (Nasz Dom), której fragmenty przedrukowywał niekiedy „Mały Przegląd” (zob. np. numer z 14 VI 1929, m.in. utwór Zerubawela). Po koniec lat 30. jako działacz młodzieżowej organizacji syjonistycznej przebywał w Polsce; odwiedzał wówczas w Warszawie Korczaka. Po wojnie przygotował do druku w języku hebrajskim kilka publikacji korczakowskich; jest także autorem wspomnień.