Warszawa 1942 rok. Mosty kolejowe na Wiśle - X. Umschlagplatz - U. Cypel Czerniakowski w lewym rogu na dole |
Przed 22 lipca i 72 rocznicą Wielkiej akcji deportacyjnej w Warszawskim Getcie moje mysli krażą wokół nalotów na Warszawę rosyjskich bombowców latem 1942 roku. Co by było gdyby mosty przez Wisłę i tory na wschód zostały zbombardowane? Miesiąc wcześniej!
Rosyjski bombowiec PE-8 |
Pierwszy nalot miał miejsce w nocy z 20 na 21 sierpnia. Samoloty Pe-8 i Jer-2 z 45. Dywizji Lotnictwa Bombowego Dalekiego Zasięgu zrzuciły nad miastem oświetlające flary na spadochronach, po czym rozpoczęły kilkugodzinny nalot przy użyciu bomb burzących i zapalających. Ofiarą ataku padły przede wszystkim dzielnice mieszkaniowe – Grochów, Mokotów, Wola i Żoliborz. Tylko nieliczne bomby spadły w pobliżu celów wojskowych lub w obrębie dzielnic niemieckich.
Niemiecka mapa Warszawy. Mosty kolejowe - X. Umschlagplatz - U. |
Drugi nalot to w nocy z 1 na 2 września kilkadziesiąt bombowców należących do 3. gwardyjskiego pułku lotnictwa bombowego dalekiego zasięgu nadleciało falami nad miasto i zrzuciło łącznie ok. 300 bomb. Celem ataku były w pierwszym rzędzie Wola, Praga oraz Powiśle (na całym odcinku od Mostu Poniatowskiego po Nowy Zjazd). Tej nocy bomby uszkodziły m.in. tory i tabor kolejowy przy Dworcu Wileńskim na Pradze.
Szkoda że nie był to atak na tory z Dworca Gdanskiego na Wschód i most kolejowy prowadzacy na Pragę i do Treblinki!