Symbol Korczaka - Ptaki |
Poprzednio pisałem o tym że jak myślę o Januszu Korczaku to myślę często w specjalny sposób. Niewerbalny sposób myślenia jest bardziej podstawową cechą ludzkiego umysłu. W uproszczeniu możemy określić go jako myślenie za pomocą obrazów.
Okno w pokoju Korczaka na Krochmalnej to również ptaki, wróbelki i sikorki które codziennie karmił.
Okno w pokoju Korczaka na Krochmalnej to również ptaki, wróbelki i sikorki które codziennie karmił. |
Pierwsze traumatyczne przeżycie Korczaka jak miał 5 lat to śmierć i pogrzeb jego kanarka. Myśl o tym nurtowała Go przez 50 lat, aż do śmierci.
Podobne myśli Korczaka to wolne ptaki i ptaki w klatce. Ptaki dzikie, uwięzione i ptaki w klatce tam urodzone i wychowane.
Pamietnik Blumki z Domu Sierot |
Trochę jak w utworze Ignacego Krasickiego który na pewno Korczak znał "Ptaszki w klatce" i rozmowa miedzy młodym i starym czyżykiem w klatce. Stary ptak urodził się na wolności, zakosztował jej i utracił. Płacz starego czyżyka to wyraz tęsknoty za najważniejszą dla niego wartością - wolnością. Słowa młodego towarzysza, sławiące wygody więzienia, brzmią dla niego prawie jak obelga.
Czegóż płaczesz? – staremu mówi czyżyk młody –
masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody”.
„Tyś w niej zrodzon – rzekł stary – przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce i dlatego płaczę.”
Uwięzione ptaki to zamknięte getto.
Uwięzione ptaki to świadomość że poza obszarem getta czeka na nie Zagłada.
Uwięzione ptaki to straszna świadomość bezsilności, beznadziejności, sytuacji bez wyjścia.
Uwięzione ptaki to zamknięte getto. Uwięzione ptaki to świadomość że poza obszarem getta czeka na nie Zagłada i przerażająca świadomość bezsilności, beznadziejności, sytuacji bez wyjścia.
|
Ptaki Korczaka to tez Szczygieł który Stasiek (dziecko z Domu Sierot) miał ze sobą wracając od swojej rodziny. Warszawski policjant zatrzymał go na przystanku tramwajowym.
"Skąd masz tego ptaka?" zapytał podejrzliwie.
"On jest mój!" powiedział Stasiek .
"To niezgodne z prawem, by chować dzikiego ptaka w klatce," poinformował go policjant. "Mam zamiar go uwolnić..."
Kanarki Korczaka to ten pierwszy który umarł i okazał się Zydem i te wolne, szybujące gdy Król Maciuś był na zesłaniu na bezludnej wyspie.
"...Przecież to dziecko - mówi królowa Kampanella. - Trzeba mu dać trochę drzew, zieleni, trochę śpiewu ptasząt. Maciuś wyrządził mi krzywdę, ale mu przebaczam...".
"Ale mówiłeś, że kiedyś kanarka," Stasiek ten z uwolnionym szczygłem przypomniał Korczakowi jego kanarka w klatce. "Tak, miałem kanarka, ale to nie to samo," wyjaśnił Korczak . "Kanarek to zwierze domowe jak kot lub pies. Jeśli jest uwolniony, nie może znaleźć przyjaciół i jedzenia.
W gazecie, "W Słońcu" ukazywały się regularnie artykuły Korczaka z gazetek tygodniowych z Domu Sierot i z Naszego Domu. Tam znajdziemy ten wzruszający metaforyczny tekst o kontakcie duchowym z przeszłością, dzieciństwem.
„Tęsknota jest jak cichy, biały gołąb.
Tęsknota wasza na białych skrzydłach
leci do rodzinnego domu i stuka w okno:
‘Otwórzcie’ .
I spotyka się z białym gołębiem waszych
bliskich i serdeczny, i dobry składa [mu] pocałunek.
Kochajcie białego gołębia waszej tęsknoty”.
Janusz Korczak, Tęsknota
"W Słońcu”, Gazetka „Nasz Dom”
nr 10 / 11, 1 VI 1920.
Ostatni ptak Korczaka to wiersz Władysława Szlengela z 10 sierpnia 1942. Wiersz opisujący dzień 5 sierpnia 1942 roku i deportację Domu Sierot i Korczaka na Umszlag. Wiersz "Kartka z dziennika akcji” który ja nazywam:
Czasem krzyk jak ptak zabłąkany
Dziś widziałem Janusza Korczaka
Jak szedł z dziećmi w ostatnim pochodzie,
A dzieci były czyściutko ubrane,
Jak na spacerze w ogrodzie.
Nosiły czyste fartuszki świąteczne,
Które dzisiaj już można dobrudzić,
Piątkami Dom Sierot szedł miastem,
Knieją tropionych ludzi.
Miasto miało twarz przerażoną,
Masyw dziwnie odarty i goły,
Patrzyły w ulicę puste okna,
Jak martwe oczodoły.
Czasem krzyk jak ptak zabłąkany
Był dzwonem śmierci bez racji,
Jak szedł z dziećmi w ostatnim pochodzie,
A dzieci były czyściutko ubrane,
Jak na spacerze w ogrodzie.
Nosiły czyste fartuszki świąteczne,
Które dzisiaj już można dobrudzić,
Piątkami Dom Sierot szedł miastem,
Knieją tropionych ludzi.
Miasto miało twarz przerażoną,
Masyw dziwnie odarty i goły,
Patrzyły w ulicę puste okna,
Jak martwe oczodoły.
Czasem krzyk jak ptak zabłąkany
Był dzwonem śmierci bez racji,
........
W musicalu Korczak jest postać Staszka i zamkniętego w klatce ptaka - metafora niewoli i wolności. Potomstwo ptaka postanowiło nie wracać do tego miejsca.
The bird as the symbol on the Korczak Monument.
Korczak became first aware of his Jewishness when burying his canary and a Polish child explained that the bird could not have a cross since it was Jewish. He loved to care for and feed the sparrows outside his attic window. He worked to build an awareness of other’s feelings including animal’s welfare in children, as seen in the account of Staszek, a a child in Korczak’s children’s home, and the wild bird that he kept in a cage as a pet. Korczak hoped to bring Staszek to a point of choosing himself to let the bird free, but a policeman forced Staszek to free the bird. Imprisoned in the ghetto, birds were a rare sight and a symbol of freedom. A poem written directly after Korczaks dOrphanage deportation to Treblinka in August 1942 by Wladyslaw Szlengel also likened the cries of birds on the children’s walk to the trains for Treblinka as the tolling of bells.