Tuesday, March 29, 2022

Janusz Korczak "przybył do Szwecji" w lipcu 1945 roku z misją UNRRA Białe Statki i z trzema siostrami Kalkopf z Będzina.

Lille Kung Mattias czyli Król Macius Pierwszy

Janusz Korczak przybył do Szwecji w lipcu 1945 roku z misją UNRRA Białe Statki i z trzema siostrami Kalkopf z Będzina.

Dlaczego tak piszę? Poprzednio gdy polski Komitet Korczakowski został zlikwidowany przez władze polskie w 1968 roku i jego lokal na ulicy Jasnej w Warszawie zaplombowany ucichł głos Korczaka w Polsce, po raz drugi po wojnie. Jednocześnie powstało w Szwecji "Stowarzyszenie Korczakowskiego Dziedzictwa" po szwedzku - "Föreningen för Janusz Korczaks levande arv". Właściwie, kontynuacja zamkniętego w Warszawie Komitetu Korczakowskiego. Ostatnim przewodniczącym polskiego Komitetu Korczakowskiego, po Igorze Newerlym był mój ojciec. Szwedzkie stowarzyszenie powstało z inicjatywy moich rodziców, wtedy pracujących w Wyższej Szkole Nauczycielskiej (Lärarhögskolan) w Sztokholmie. Moi rodzice wraz z innymi pracownikami naukowymi szybko zarazili Szwecję Korczakiem. Miejac wykłady o Korczaku i jego pedagogice często używali zwrotu że Korczak przyjechał z nimi na emigrację do Szwecji w pazdzierniku 1969 roku.


Ja myślałem ze Korczak przyjechał do Szwecji poprzez kontakty Korczaka ze szwedzką Ellen Key (1849-1926) . Była ona bowiem pionierką jeżeli chodzi o jej poglądy na prawa dziecka. Wywarła zreszta w Szwecji duży wpływ na szkołę i autorytarną pedagogikę. Wcześnie była przeciwna pracy i maltretowaniu dzieci. Opowiadała się za prawami wyborczymi kobiet i za tym, aby dzieci samotnych matek urodzonych poza związkiem małżeńskim miały takie same prawa jak dzieci żonatych rodziców. Takie korczakowskie, trochę późniejsze idee. Czując że jej myśli zainspirowały Korczaka wybrałem się do Królewskiej Biblioteki w Sztokholmie gdzie jest m.in. archiwum Ellen Key zawierające jej olbrzymia korespondencję w różnych językach). Niestety, nie znalazłem korespondencji między Korczakiem a Key. Pamietajmy że to Ellen Key, szwedzka pedagożka, ogłasza wiek dwudziesty (XX) Stuleciem dziecka (wydanie szwedzkie 1900 a polskie dopiero 1928).

Wracając do tego co napisałem w tytule, że Janusz Korczak przybył do Szwecji w lipcu 1945 roku z misją UNRRA Białe Statki i z trzema siostrami Kalkopf z Będzina musze krótko opisac tą drogę z Będzina do Szwecji. Siostry Kalkopf były sierotami, jeszcze przed wojnę....
Karta DP-2 Dorotki Kalkopf z 29 czerwca 1945 roku. Wypełniona w szpitalu w Lubece na kilka dni przed transportem Białym statkiem M/S Kronprinsessan Ingrid do Szwecji.


Lista z Getta z Będzina. Dwie siostry Kalkopf są zanotowane na ulicy Sienkiewicza 19 w Domu Sierot.

Podróż sióstr Kalkopf z Będzina do Szwecji zawiera wiele wspólnych wydarzeń z innymi „ocalałymi siostrami” które w czasie gett, obozów koncentracyjnych, wyzwolenia, a potem podróży do Szwecji w ramach akcji UNRA trzymały się razem. Kiedy w Bergen-Belsen, siostra Dorotki, Ester zachorowała umieszczono ją w osobnym baraku z piętrowymi pryczami. Dorotka żeby móc porozmawiać z najstarszą siostrą na górnej pryczy musiała stać na stołku. W końcu Dorotka osłabła tak bardzo, że nie mogła ani wspiąć się na stołek, ani stanąć na nim bez podparcia. Pomagali jej współwięźniowie i była podtrzymywana podczas rozmów z siostrą. Więźniarki były tak osłabione chorobami i niedożywieniem, że nie zauważyły nawet, gdy obóz przejęły wojska brytyjskie. Dorotka pamięta, że widziała przez okno mężczyznę niosącego mydło i innego który niósł chleb. Cos bylo w tym nienormalnego. Dopiero jednak gdy dwóch brytyjskich żołnierzy weszło do baraku i powiedziało po polsku „siostry”, zrozumiały że zostały wyzwolone.

Wspomniałem o niedożywieniu i chorobach w obozie Bergen-Belsen. Ponadto brakowało wody pitnej. Wielu cierpiało na biegunkę. Biegunka powodowała jeszcze większe odwodnienie i zaburzenia równowagi elektrolitowej oraz niedożywienie. Dorotka opowiadała, że ​​kiedy spadł deszcz, więźniowie czołgali się na czworakach i pili wodę z kałuży. Wielu jednak nie miało siły i świadomości, by wydostać się z koszar. Po prostu siedzieli w czymś w rodzaju śpiączki, czekając na śmierć.

Tytuł dzisiejszego bloga, to o powiązaniu Dorotki, jej starszej o trzy lata siostry Gitli Kalkopf i Korczaka. Spotkali się w 1937 r., kiedy Janusz Korczak odwiedził sierociniec w Będzinie. Dorotka miała 7 lat, a Gitla 10. Podobnie jak w warszawskich sierocińcach, Korczak został natychmiast otoczony przez dzieci. Usiadł i zaczął z nimi rozmawiać. Gitla wspięła się i usiadła Korczakowi na kolanach. Wszystkie dzieci, łącznie z siostrą Dorotką, były o to bardzo zazdrosne.

Niedawno córka Dorotki, Michelle, napisała do mnie informację: Ester, najstarsza siostra Kalkopf urodzona w 1922 roku była z wykształcenia pielęgniarką i pracowała w szpitalu w Będzinie. Dyrektorka domu dziecka prawdopodobnie współpracowała z dr Korczakiem, gdyż dzieci były traktowane bardzo dobrze i w duchu Korczaka. Niestety moja mama nie pamietała, jak nazywa się „kierowniczka” – dyrektorka sierocińca, pamiętała tylko to, że pochodziła z Warszawy i była prawdopodobnie jedną ze studentek bursy w Korczakowskim Domu Sierot. Mama opowiedziała mi o sierocińcu w Będzinie, o ładnej sali tanecznej z piękną podłogą, jeśli dobrze pamiętam.


Dorotka Kalkopf była aktywna w szwedzkim "Stowarzyszenie Korczakowskiego Dziedzictwa" do samej smierci. Będę zawsze pamiętał że to ona, Dorotka i jej siostra Gitla były te pierwsze z którymi "Korczak przyjechał do Szwecji".


* Konwencja ONZ o Prawach Dziecka.


** Mój ojciec, Michał Wasserman-Wróblewski (Pan Misza) pracował w Domu Sierot od czasów studenckich (1931) do ostatniego dnia w getcie - 5 sierpnia 1942.