Sunday, December 4, 2022

Wstąpiłeś do Brytyjskiej marynarki wojennej, by ścigać sieroty? - Transporty statkami Aliya Beth do Erec to była nowa trauma dla Ocalałych między którymi było sporo dzieci z sierocińców z Polski, Niemiec, Włoch i Francji.

Grodno 23 sierpnia 1944 (po wyzwoleniu). Droga Miro, Obawiam się (zdziwienia), że to ja do Ciebie piszę, koleżanka szkolna z ORT, a nie ktoś z Twojej rodziny. Spotkał nas tutaj bardzo ciężki los. Muszę poinformować, że z 23 000 Żydów w Grodnie przeżyło tylko 100. Nikt z twojej rodziny nie przeżył. Z rodziny tylko ja przeżyłem. Mieszkałam w Białymstoku jako Polka. Napiszę Ci więcej w następnym liście, kiedy i jak zabijano ludzi. Twoja koleżanka Chasia Bielicka Właśnie otrzymałem list od twojego brata, Abrahama. List przyszedł z następującego adresu...

Chasia Bielicka i Koordynacja. Gdy szukałem zdjęć Chasi Bielickiej to pokazało się mnóstwo zdjęć dzieci. Taki sam efekt jak napisałem Helena Leneman.


"Koordynacja" w Łodzi prowadziła tam domy dziecka. Dwa pierwsze domy dziecka które Koordynacja otworzyła w powojennej Polsce były otwarte w Łodzi: jedno dla małych dzieci, do lat 6, przy ulicy Piotrkowskiej 88 a drugie przy ul. Narutowicza 18 dla dzieci w wieku 7-13 lat. Na czele Domu Dziecka przy ul. Narutowicza 18 stanęła Chasia Bielicka z Haszomer Hacair (po prawej), bardzo sprawna i utalentowana przedwojenna działaczka tej organizacji. Dom ten został otwarty w marcu 1946 roku z dwunastoma dziećmi. W ciągu ok tygodnia lub dwóch ich liczba wzrosła do czterdziestu. Dom Dziecka przy ulicy Piotrkowskiej prowadziła Hela Leneman (w środku).

Koordynacja" w Łodzi prowadziła tam domy dziecka. Dwa pierwsze domy dziecka które Koordynacja otworzyła w powojennej Polsce były otwarte w Łodzi: jedno dla małych dzieci, do lat 6, przy ulicy Piotrkowskiej 88 a drugie przy ul. Narutowicza 18 dla dzieci w wieku 7-13 lat. Na czele Domu Dziecka przy ul. Narutowicza 18 stanęła Chasia Bielicka z Haszomer Hacair, bardzo sprawna i utalentowana przedwojenna działaczka tej organizacji. Dom ten został otwarty w marcu 1946 roku z dwunastoma dziećmi. W ciągu ok tygodnia lub dwóch ich liczba wzrosła do czterdziestu. Dom Dziecka przy ulicy Piotrkowskiej prowadziła Hela Leneman. Obchody Chanuki, Hela Leneman (po prawej miedzy dziećmi). Portret Theodora Hercla na scianie. Ten portret to trochę zwiastun podóży do Erec statkiem Theodor Herzel.

Młodzież i dzieci na statku Theodor Herzl wypływaja z portu we Francji.

Chasia Bielicka i Koordynacja. Gdy szukałem zdjęć Chasi Bielickiej to pokazało się mnóstwo zdjęć dzieci. Taki sam efekt jak napisałem Helena Leneman. Jeszcze więcej zdjęć dzieci jak dopisałem Koordynacja. Tak naprawdę to szukałem sladów Cesi Grynberg (Mandel) z Domu Sierot Janusza Korczaka i czy była pod opieką Chasi Bielickiej. Cesia opusciła Dom Sierot tuz przed Wielka Akcja w 1942 roku.

Po wojnie, opieką nad ocalonymi i ocalałymi czy odzyskanymi dziećmi i dziećmi przybyłymi do Polski w ramach tzw. repatriacji z ZSRR zajmować się miała powołana na początku 1946 roku wspólna komisja organizacji syjonistycznych – Koordynacja do Spraw Dzieci i Młodzieży przy Ichud i He-Chaluc, Emigracji do Palestyńskiego Centrum. Organizacji tej udało się wykupić – bo taką metodę odbierania dzieci preferowano (był nawet cennik) – około 600 dzieci od nieżydowskich opiekunów. Dzieci między 3 a 13 rokiem życia umieszczała Koordynacja w tzw. kibucach dziecięcych (domach dziecka) jej podlegających, starsze natomiast umieszczano w kibucach poszczególnych organizacji syjonistycznych.

Istniały dwie inne organizacje w Polsce które prowadziły żydowskie domy dziecka: Centralnego Komitetu Żydów w Polsce CKŻ (Komitet)  i domy prowadzone przez Żydowskie Kongregacje Wyznaniowe. Istniała rywalizacja miedzy tymi organizacjami.
 
Koordynacja w Łodzi prowadziła tam domy dziecka. Dwa pierwsze domy dziecka które Koordynacja otworzyła w powojennej Polsce były otwarte w Łodzi: jedno dla małych dzieci, do lat 6, przy ulicy Piotrkowskiej 88 a drugie przy ul. Narutowicza 18 dla dzieci w wieku 7-13 lat. Na czele Domu Dziecka przy ul. Narutowicza stanęła Chasia Bilicka z Haszomer Hacair, bardzo sprawna i utalentowana przedwojenna działaczka tej organizacji. Dom został otwarty w marcu 1946 roku z dwunastoma dziećmi. W ciągu ok tygodnia lub dwóch ich liczba wzrosła do czterdziestu. Dom Dziecka przy ulicy Piotrkowskiej prowadziła Hela Leneman.

Żydowskie domy dziecka które należały do Koordynacji) Koordynacji do spraw Ratowania Dzieci i Młodzieży), zawiązane były ściśle z organizacjami syjonistycznymi. Ich celem było zorganizowanie jak najszybszego wyjazdu żydowskich sierot do Palestyny. Dzieci z domów Koordynacji były legalnie lub nielegalnie transportowane do Erec Israel. Mniejsza część dzieci dotarła tam jeszcze przed powstaniem państwa Izrael w 1948 roku.

Poprzednio pisałem o mojej kochanej Maapilimce Halina Birenbaum i o tym jak ona dostała się do Erec. Dzisiaj o innej Maapilimce na statku  "Theodor Herzl" który Brytyjczycy po walce z Ocalonymi opanowali. Sprowadzili statek do Hajfy a Ocalonych zawieźli statkami więziennymi do obozów na Cypr. Trzech (3) Ocalonych zostało w Erec, dwóch zabitych podczas walk a trzeci ciężko ranny, zmarł po kilku dniach. To była nowa trauma dla Ocalałych między którymi było sporo dzieci z sierocińców z Polski.

Ile żydowskich dzieci przeżyło Zagładę na ziemiach polskich nie wiadomo, podobno 5 000. 

Ponad 2 600 Maapilim, z dwóch obozów we Francji i Belgii zaokrętowało się na statku do Erec który odkryty przed Brytyjczyków jak statek emigracyjny zmienil nazwę u wybrzeży Eretz Israel na Theodor Herzl.  Brytyjczycy jeszcze we Francji starali się zapobiec jego wypłynięciu. Cała załoga była z Hiszpani. Za transport do Erec odpowiedzialny był w ramienia Mosadu, Mordechaj (Moka) Limon, później pierwszy szef izraelskiej marynarki wojennej. Z Mosadu było jeszcze 19 innych osób. 

Statek był  przepełniony, 1800 osób zakwaterowano pod pokładem, na drewnianych pryczach 170 x 40 cm.  Wsód pasazerów było 17 karmiących matek i był jeden poród podczas podróży. Wobec ciężkich warunków matek i niemowląt, załoga hiszpańska i eskorta Mosad opuściły swoje kabiny na rzecz matek i innych potrzebujących osób. Statek płynął z prędkością 5,5 – 9 węzłów i podróż trwała dwa tygodnie. 

W odległości 16 mil morskich od brzegu Tel Awiwu brytyjskie niszczyciele rozpoczeły proby zatrzymania statku. Wtedy na burtach statku umieszczono banery z napisem: „Wstąpiłeś do marynarki wojennej, by ścigać sieroty” oraz: "HITLER ZNISZCZYŁ NASZE RODZINY, NIE NISZCZAJ NASZEJ NADZIEI" i nowa nazwe statku - Theodor Herzl.
Brytyjscy żołnierze, komandosi,  po gwałtownej akcji, uzywajac broni palnej i mimo bohaterskiej obronie Maapilim weszli na pokład statku i na mostek kapitanski.

Statek Ocalonych, "Theodor Herzl", otoczony przez 5 niszczycieli Brytyjskiej Królewskiej Marynarki Wojennej, został sprowadzony do Hajfy. Prawie wszyscy Maapilim zostali zesłani do obozów na Cyprze. Niektórym z eskorty Mosadu, m.in. dowódcy, udało się ukryć i wymknąć. Inni z Mosadu dołączyli do Maapilim i zostali internowani na Cyprze.

 
Statek "Theodor Herzl". Widać na nim napis "The Germans destroyed our families & homes - Don't you destroy our hopes" - Niemcy zniszczyli nasze rodziny i domy - Nie niszczcie naszych marzeń. Na innej banderoli "Wstąpiłeś do Brytyjskiej marynarki wojennej, by ścigać sieroty?". O Maapilimce która nazywała się Chasia Bielicka – Bornstein i "jej" dzieciach napiszę oddzielnie.

Statek "Theodor Herzl". Widać na nim napis "The Germans destroyed our families & homes - Don't you destroy our hopes" - Niemcy zniszczyli nasze rodziny i domy - Nie niszczcie naszych marzeń. Na innej banderoli "Wstąpiłeś do Brytyjskiej marynarki wojennej, by ścigać sieroty?". O Maapilimce która nazywała się Chasia Bielicka – Bornstein i "jej" dzieciach napiszę oddzielnie. Photographs: Alicia Appleman-Jurma

Brytyjscy żołnierze, komandosi, po gwałtownej akcji, uzywajac broni palnej i mimo bohaterskiej obronie Maapilim weszli na pokład statku i na mostek kapitanski. Trzech (3) Ocalonych zostało w Erec, dwóch zabitych podczas walk (zdjęcie) a trzeci ciężko ranny, zmarł po kilku dniach. To była nowa trauma dla Ocalałych między którymi było sporo dzieci z sierocińców z Polski.


Wspomnienia Ocalonej - dziewczynki jadącej pod opieką Hasi Bielickiej.

Tutaj opowiadanie - zyciorys 2 braci ze statku S/S Theodor Herzl. Urodzeni w 1935 i 1933 roku.




Chasia Bielicka po wojnie (po lewej) z dwoma kolezankami z partyzantki

Dziewczynki pod opieką Hasi Bielickiej.


Romek Rozenberg - pod opieką Chasi Bielickiej.


Tak naprawde to szukałem sladów Cesi Grynberg (Mandel) i czy była pod opieką Chasi Bielickiej