Przyjechałem "na wakacje" ale zostałem w Szwecji jako dziecko "bez opieki rodziców. "Małolat", tzn poniżej 18 lat. Moja ucieczka przy pomocy wizy turystycznej wiodła promem do Ystad. Polski paszport i stempel "WJAZD Szwecja - 23 lipca 1967" mam do dzisiaj. Rubryka obok "WYJAZD" czyli na powrót do Polski pozostała pusta, nie stemplowana.
Trzy (3) razy z rzędu obchodziłem moje urodziny bez rodziców. W 1969 roku otrzymałem długi list od rodziców w dniu moich urodzin. Potem, kilka dni później przyszła ta historyczna widokówka z pl. Teatralnego z Nike wysłana w dniu moich moich urodzin, 20 września 1969.
.
W lewym górnym rogu jest podkreślony, też historyczny dopisek mojego Ojca:
"z ostatniej
otrzymaliśmy zgodę" .
Trochę zamaskowana wiadomość że w końcu moi rodzice otrzymali w dniu moich urodzin pozwolenie by jako bezpaństwowcy opuścić Polskę..
W 1970 roku mogłem znów świętować moje urodziny z rodzicami!