Korczak dnia 23 maja 1937 - Uwierzcie że ja chcę do Palestyny! |
Korczak dnia 23 maja 1937 - Uwierzcie że ja chcę do Palestyny
List ten jest odpowiedzią na trzy Wasze listy z Ein Harodu.
Wyjeżdżając w roku zeszłym powiedziałem:
Za trzecim powrotem muszę tyle mówić po hebrajsku żeby móc się porozumieć. Więc za dwa lata?...(1939 r.).
...Bardzo potrzebne mi Wasze gwiazdy i Wasze dzieci. Każdy zakątek świata ma swoich 3 000 lat, ale historia Palestyny (Erec Israel) inaczej związana z dziejami ludzkości.
Pragnę, byście uwierzyli, że chce ale nie wolno mi przyjechać by stać się ciężarem. Dosyć macie kamieni na polach Waszej pracy i życia.
W 1939 roku Korczak ponownie zabiegał o wyjazd do Palestyny, planując to na wrzesien lub październik, o ile dopisze gotówka. Wysłał listy do swoich przyjaciół i znajomych w Palestynie, m.in. do Sabiny Damm, byłej praktykantki Domu Sierot, z prośbą o załatwienie taniego lokum do zamieszkania w Jerozolimie. Pisze Korczak w liście z 2 sierpnia 1939 roku „izba lub kąt w izbie w starego typu chederze”. Pragnął napisać tam drugą część Religii dziecka.
List nie dotarł jednak do adresata i wrócił z adnotacją: „Zwraca się z powodu przerwania komunikacji między Palestyną a Polską”. Tak więc marzenie Korczaka, by na stare lata osiąść w Palestynie, nie ziściło się tej tragicznej jesieni. Wybuch wojny we 1939 roku uniemożliwił emigrację Korczaka.
Jednocześnie Sabina Damm w liście z dnia 2 września 1939
roku pisała do Korczaka: „Szanowny Panie Doktorze, […] oczekuję chwili tej, będzie
to świętem dla mnie […] chętnie i ze świętem w sercu spełnię”
Cicho, pusto, ubogo, jakby bezdomnie pisze Korczak w ostatnim liście który dotarł do Sabiny Damm |
Cicho, pusto, ubogo, jakby bezdomnie pisze Korczak w ostatnim liście który dotarł do Sabiny Damm