Wiem że Muzeum Polin nie poprawia błędów na swoich stronach.
Wiem że Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma (ŻIH) w Warszawie poprawia.
Strony Polskiego Radia też wymagają poprawiania błędów i to nie tylko językowych!
Janusz Korczak został wyrzucony przez Niemców z warszawskiego getta 5 sierpnia 1942. Stanął na czele 200 podopiecznych z domu sierot, którzy zostali skierowani do punktu przeładunkowego na ulicy Stawki. Następnego dnia wszyscy zginęli w krematoriach obozu koncentracyjnego w Treblince. Choć proponowano mu uwolnienie i możliwość osobistego ratunku, nie opuścił swoich podopiecznych. Złożył ofiarę z własnego życia.
Oczywiście "wyrzucenie z getta" i to że "zginęli w krematoriach" obozu "koncentracyjnego" powinno być natychmiast poprawione.
Treblinka o której mowa to nie "obóz koncentracyjny" lecz "obóz zagłady, śmierci.
W krematoriach, których w Treblince nie było pali się ciała a nie zabija, morduje.
Nie komentuje: "Choć proponowano mu uwolnienie i możliwość osobistego ratunku, nie opuścił swoich podopiecznych. Złożył ofiarę z własnego życia".
dom sierot - to Dom Sierot, tzw. rzeczownik własny pisze się dużą literą.
.
Może ktoś z polskich korczakowców zajmie się kontaktem z Polskim Radiem w celu wniesienia poprawek na ich stronach internetowych?
Nie można pozwalać by takie karygodne błędy pozostawały na internecie gdyż są na nowo publikowane i na nowo przekręcane tak jak to opisałem na moim blogu pt. Głuchy telefon.
Na szwedzkiej stronie korczakowskiej jest 660 członków, na polskiej - Myśląc Korczakiem jest 2216. Razem prawie 3000. Powinniśmy być pewnego rodzaju strażnikami!
Ten bzdurny cytat ze stron internetowych Polskiego Radia rozprzestrzenia się jak wirus komputerowy!
Nikt juz w zapale kopiowania nie widzi co wkleja. Bo słowa kuluczowe przeciez sa.
Korczak, 5 sierpnia, Niemcy obozy, krematoria. Brakuje tylko komory gazowej w której zomordowano 300 000 mieszkanców Getta Warszawskiego.
W Szwecji niedawno, znana o poważana pisarka (Åsbrink) napisała w artykule w największym dzienniku szwedzkim jak to śpiewający Korczak przekraczał drewniane drzwi do komory gazowej o grubości 9.5 cm a poprzednio perswadowała że rodzice Korczaka byli polskimi nacjonalistami. Artykuł był, tzw. na zamówienie, o Peawach dziecka i Korczaku i chyba dlatego pani Åsbrink, odwaliła robote tłumacząc przy pomocy internetu innych idiotyzmy które zostały opublikowane a teraz aktywnie przyczyniaja sie do dezorientacji.