Ale jaja! - Znów wg. swoistych instrukcji Muzeum Polin!
Jak to się mówiło w Polsce przed 1967 rokiem.
Teraz dopiero zrozumiałem dlaczego moi informatorzy nie mogli w Rocznice Powstania znalezć "na patelni" podobizny komendanta Powstania w Getcie Warszawskim - Mordechaja Anielewicza.
.
Komendant Mordechaj Anielewicz został z "niewiadomych względów" ale za aprobatą, a raczej dyrektywą Muzeum Polin zepchnięty w tą częsć patelni gdzie jest załamanie.
Na miejscu, tzw. honorowym jest największa na całym placu fizjonomia Edelmana!
Ale jaja!
Teraz niby rozumiem ale nie mogę pojąć!