Obcy* - Nieobcy**
Na innym forum weszlismy na temat - przeżyc z okresu szkolnego. Jak byliśmy dziecmi w Lodzi i w Warszawie. I nagle "demon antysemityzmu szkolnego" ukazał sie w szacie ustrojonej w przezwiska, kopniaki i kamienie.
Cześc z nas chodziła do żydowskich szkół ale wiekszośc do polskich.
Rodzice nasi budując PRL mieli swoje kłopoty dnia coddziennego a my swoje, szkolne. Nie skarżylismy się zazwyczaj. Po co martwic rodziców. Czasami wyjaśnialismy siniakim itp., że bilismy się na podwórku.
Często nie wiedzielismy nawet o co chodzi słysząc Żyd.
W szkołach polskich byliśmy m.in. separowani od reszty jak były lekcje religii.
Pamietacie?
Czas posumowac nasze szkolne lata zanim będziemy gryzli trawe od dołu.
Czas posumowac nasze szkolne lata zanim będziemy gryzli trawe od dołu.
.
* Obcy to nowolansowane stare określenie
* Obcy to nowolansowane stare określenie
** Nieobcy to książka - „NieObcy”. Tam, m.in. Ryszard Kapuściński, pisze właśnie o inności. On widział trzy możliwości przy spotkaniu z Innym: rozpętaniu wojny, otoczeniu się murem albo dialogiem. Wszystkie te trzy możliwości poznaliśmy na własnej skórze, my i nasi Rodzice.