Korczak pracował jako wychowawca na koloniach dla dzieci żydowskich w ośrodku Michałówka pod Małkinią, blisko miejscowości Daniłowo-Błędnica. Doświadczenia tam zdobyte posłużyły mu do stworzenia powieści Mośki, Joski i Srule (1910).
Na koloniach w Michałówce w 1912 roku zamawiano tylko 4.2 kg słoniny na całe lato. Widocznie tylko dla pracowników. Dla dzieci, wnioskuję z tego, było tylko koszerne mięso. Na koloniach w Ciechocinku zamawiano 133 kg.
Korczak:
Niedawno ukończyłem opowieść o Mośkach, Joskach i Srulach. Wszystko, co robili chłopcy żydowscy w Michałówce, było tam dokładnie opowiedziane. Książka się podobała.