Trzy kamienice stały naprzeciwko "Domu bez kantów". Pierwszy przy kosciele, dawne gimnazjum a ostatni z domów stał na rogu Karowej aż do 1939 r i mieścił ostatnią siedzibę "Kuriera Warszawskiego".
|
Drzewa, chyba trzy, poprzednio na dziedzincu gimnazjum pozostaly po wojnie. Zdjecie z 1945 roku. Za drzewami, "Dom bez kantów" |
Dom bez
kantów ocalał ponieważ
był wykorzystywany przez hitlerowców którzy nie zdążyli go spalić.
Czesc domu, zburzona przez bombe w 1939 roku zostala odbudowana w czasie wojny.
W piwnicach istniały jeszcze w latach 60-tych niemieckie napisy!
Na miejscu
kompleksu Domu bez kantów stały
poprzednio Kuźnie Saskie z XVIII wieku. Zespół budynków w końcowej
fazie budowy składał
się z dwóch budowli - jednej od strony placu
Saskiego, drugiej od strony Krakowskiego Przedmieścia
- połączonych parterowymi pawilonami. W ramach zespołu mieściły się
m.in. stajnie i browar.
W XIX
wieku w zespole mieścił
się Zarząd
Generała Komendanta Miasta Warszawy. W II połowie XIX wieku na miejscu skrzydła od strony Królewskiej wzniesiono nowy budynek.
Obecne trzy budynki Domu bez kantów
I. W roku
1898 na miejscu budynku od strony placu Saskiego (zburzonego w 1896) wzniesiono
istniejacy do dzis gmach późniejszych
Sądów Wojskowych. Po wojnie GZP.
II. W latach 1897-1906 na miejscu pawilonu od
strony Hotelu Europejskiego wzniesiono gmach Komendy Miasta.
III. W latach
1933 – 34 od strony Krakowskiego Przedmieścia
powstał Dom Funduszu Kwaterunku Wojskowego według projektu Czesława
Przybylskiego i stalowej konstrukcji Stefana Bryły.
Budynek architektonicznie dostosowany do wyglądu
Hotelu Europejskiego. Arkady wzdłuż Królewskiej wynikały
z konieczności umieszczenia chodnika w związku z poszerzeniem Królewskiej. Anegdota głosi, że
nazwa budynku i jego kształt
pochodzą od marszałka
Piłsudskiego, który po zapoznaniu się z planami budowy gmachu stwierdził "tylko mi Panowie budować bez kantów" czyli bez oszustw i
malwersacji, licznie występujących
w tym okresie przy realizacji innych budów. Choć
tak naprawdę nie wiadomo czy te słowa kiedykolwiek padły...
Do dziś Warszawiacy nazywają budynek "domem bez kantów".
Do dziś Warszawiacy nazywają budynek "domem bez kantów".