Friday, April 17, 2015

1939-1941 i 1967-1969 dwa lata które tak zmieniły Korczaka i mojego Ojca


Pisałem kiedys o niecierpliwym oczekiwaniu na wizyty Pana Doktora w Domu Sierot i w Naszym Domu i na koloniach w Gocławku.  

Pisałem o tym jak błyskawiczne rozprzestrzeniała się wśród dzieci radosna wiadomośc: "Dziś przyjedzie Pan Doktor!". 

Podobne wspomnienie ma Zofia Kowalska wychowanka Naszego Domu w latach 1939-1944. Opisuje jak to jedna z kolezanek wpadła do sypialni wołając "Pan Doktór przyszedł" po czym wszystkie dzieci pobiegły na dół. Zofia Kowalska opowiada ze tez zaciekawiona zeszła na dół i ledwo go mogla zobaczyć w skupisku towarzyszących dzieci. 

To było 22 listopada 1939 roku i Korczak szedł w oficerskim mundurze do kancelarii Pani Maryny. "Teraz kiedy to wspominam, myślę jak bardzo dzieci były za nim stęsknione, jak go kochały" pisze Zofia Kowalska. "Drugi raz widziałam go w końcu kwietnia 1941 roku, kiedy przyszedł z getta. Z trudem poruszający się starzec wyglądający strasznie, cień człowieka i te wychodzące z orbit ogromne oczy w wymizerowanej smutnej twarzy.... Widziałam go wiec po dwu latach, ale wyglądał jakby mu przybyło dwadzieścia" podsumowała.



Janusz Korczak z lewej stony w okularach i mój Ojciec - Pan Misza, po prawej w Domu Sierot


Moje podobne wspomnienie dotyczy mojego Ojca. Trzydzieści lat pózniej. Był to listopad 1969 roku. Dworzec Centralny w Sztokholmie. Nie widziałem Ojca od dwóch lat. Wjezdza pociąg Moskwa - Sztokholm. Wysiada mój Tata a ja ledwie go poznaję.
  
Cytując słowa Zofii Kowalskiej o Korczaku: "Widziałam go wiec po dwu latach, ale wyglądał jakby mu przybyło dwadzieścia". Zgarbiony, trzesąca sie głowa i rece. Chciałem krzyczec!

Thursday, April 16, 2015

Polonica, Nowa Gazeta Polska och Tadeusz Nowakowski vill ej betala fordan - tar hjälp av Gabriel och Marian Wroblewski, mina bröder, som vittnen mot mig, igen!

Bröderna Marian och Gabriel Wroblewski blir nog skadeglada att vittna. Dessutom får de ett par hundra kronor i "reseersättning" och förlorad arbetsinkomst !

Wednesday, April 15, 2015

Projekt Teresina i Korczaka - "Nasz Dom" na Bielanach



Zakład wychowawczy "Nasz Dom" powstał 15 listopada 1919 roku w Pruszkowie koło Warszawy. Zakład powstał z potrzeby utworzenia placówki, w której znalazłyby opiekę sieroty po robotnikach i działaczach robotniczych poległych w czasie pierwszej wojny światowej. Organizatorami zakładu byli Maryna Falska, Janusz Korczak i Maria Podwysocka.

Lägg till bildtext

Zakład wychowawczy "Nasz Dom" powstał 15 listopada 1919 roku w Pruszkowie koło Warszawy. Stojacy od prawej Maria Podwysocka, Maryna Falska i Janusz Korczak a od lewej Stanisław Żemis i Maria Kosinska.

W 1923 roku powstało Towarzystwo "Nasz Dom", którego celem było organizowanie pomocy materialnej dla zakładu w Pruszkowie. W prace towarzystwa zaangażowała się między innymi żona Józefa Piłsudskiego, Aleksandra. 

Towarzystwo "Nasz Dom" zgromadziło niebawem fundusze na zakup działki na Bielanach i budowę na niej nowej siedziby zakładu. 

Budynek wzniesiono w latach 1927-29 na podstawie projektu architekta Zygmunta Tarasina, którego współprojektantem był Janusz Korczak. 

W roku 1928 zakład z Pruszkowa przeniesiono do tego nowo-wybudowanego budynku na Bielanach. Budynek na Bielanach przypominał samolot. Jadalnia i kuchnia były w suterenie. Sypialnie, dla dziewcząt i dla chłopców, były na 1 pietrze, w dwóch przeciwległych skrzydłach samolotu. Drzwi na koncu kazdej sypialni prowadziły do nocnej ubikacji gdzie cala noc paliło sie swiatło. Podobnie jak na Krochmalnej miedzy sypialniami był pokój wychowawcy/bursisty który przez okienko mógł obserwowac sypialnie. Oprócz tych dwóch dużych sypialni były jeszcze mniejsze sypialnie dla najstarszych dzieci. Podobnie jak i na Krochmalnej sypialnie miały duze, mialy podwójne na wysokosc okna od południa i północy.


Jak wyglądały Bielany przed wojną? Głusz? Prawie! Zaznaczony zielonym kolorem kadłub samolotu - Naszego Domu. Wokół lasy. Krajobraz zimowy 
Budynek na Bielanach przypominał samolot. Jadalnia i kuchnia były w suterenie. Sypialnie, dla dziewcząt i dla chłopców, były na 1 pietrze, w dwóch przeciwległych skrzydłach samolotu.

Jak wyglądały Bielany przed wojną? Głusz? Prawie! Bielany były przed wojną jednym wielkim placem budowy. Powstało wówczas osiedle mieszkaniowe "Zdobycz Robotnicza" i gmach sierocińca "Nasz Dom" kierowanego m.in. przez Janusza Korczaka i Maryne Falską. Największą bielańską inwestycją tego czasu był jednak Centralny Instytut Wychowania Fizycznego czyli dzisiejsza Akademia Wychowania Fizycznego - AWF.














Nasz Dom i dwóch chlopców na nartach. Ponizej ostatni przystanek tramwaju 15A z narciazami.