Saturday, March 1, 2014

Świeca z 28 lutego - Symbol bólu i Zagłady

Taka typowa świeca z 28 lutego. Właściwie nigdy nie widziałem jak ją moja matka zapalała. Widziałem ją tylko z rana, do końca wypaloną, jako stopioną, rozlaną stearynę i czarny wykręcony knot. 



Świeca z 28 lutego. Właściwie nigdy nie widziałem jak ją moja matka zapalała. Widziałem ją tylko z rana, do końca wypaloną, jako stopioną, rozlaną stearynę i czarny wykręcony knot. 

Na zdjęciu ze starej Warszawy. ciotka, Sabina Rozental idzie po prawej stronie, żyła lat 26.



Ta stearyna do dziś symbolizuje dla mnie koncentrat bólu po mojej ciotce i reszcie rodziny zamordowanej w czasie Zagłady.

Przynajmniej dla mnie. Świecę pale ja też, i stopiona stearyna to też ból, może mniej ostry. Na zdjęciu ze starej Warszawy. ciotka, Sabina Rozental idzie po prawej stronie, żyła lat 26.



Levande ljus den 28 februari. 

Egentligen har jag aldrig sett min mamma när hon tände det. Jag såg bara resterna av det morgonen därpå. Resterna av det smälta, det vita stearinet och en svart förvriden veke. i alla år jag minns så tände hon ljuset till minnet av sin syster Sabina som dog i Warszawas getto den 28 februari 1941.

En stearinklump med en svart utbränd veke symboliserar för mig en koncentrerad smärta och en avsaknad av min moster och resten av familjen som mördades under Förintelsen. 

Bilden av ett smält stearinljus medför, åtminstone för mig. också en en smärta, kanske mindre skarp än min mammas. 

Bilden av två kvinnor på gatan är från den gamla Warszawa. Min moster, Sabina Rozental går på höger sida, hon levde bara i 26 år.

Wednesday, February 26, 2014

SOS i Stockholm. En segelbåt med besättning driver mot klipporna - 2º C och 7 m/sek vind!





SOS i Stockholm. En segelbåt med besättning driver mot Riddarfjärdens västra strand. Polisen och kvällstidningarna larmade, men jag och Nelly var före...

Monday, February 24, 2014

Oświęcim to Auschwitz a Auschwitz to Oświęcim !!!




Polskie nieudolne prób zmiany Oświęcim na Auschwitz

ale Auschwitz to Oświęcim !!! A co z Birkenau nazywany Brzezinka, od osiedla Brzezinka.



W Polsce próbuje się przekonac ze Oświęcim to miasteczko a Auschwitz to obóz śmierci i obóz koncentracyjny.

A co wobec tego z Treblinka? Bo Treblinka to stacja (polska) kolejowa i osada (polska) gdzie polscy kolejarze dzielili pociagi i po 20 wagonów wysylali do Treblinki. I chlopi okoliczni (i przyjezdni) gromadzacy sie w Treblinka którzy czekali na odejscie Niemców i wtedy byla "Goraczka zlota" a miejsce nazywano "Eldoradem Podlasia".... Rozumiem to ze sie nie powinno mówic o polskim obozie w Oswi
ęcimiu. Ale zmiana nazw uzywanych w czasie wojny i przez 40 lat po wojnie to NONSENS!!! Chyba się rozumiemy!

Próba rozróznienia Auschwitz i Oswięcim zaczęła się pojawiac dopiero od kilku lat.W szkole i podręcznikach była zawsze mowa o obozie w Oświęcim.


Reakcje: 

Wychowałem się wśrod "oświecimiaków" (m.in. Hfl.Nr. 77 czy 3441) i nigdy od nich ani od Mamy obozowych koleżanek nie słyszałem, ze przezyły Auschwitz (to była okupacyjna nazwa miasta) lecz własnie Oswięcim. Z drugiej strony jakoś nikomu nie przeszkadza nazywanie po polsku KL Lublin - Majdanek czy KL Kulm - Chełmno etc.


W szkole uczono mnie o obozie koncentracyjnym w O
święcimiu. Nigdy nie używano innej nazwy. Ale z nazwami jest tak, ze ewoluują. Kiedyś byli Cyganie, co wędrowali, po polskich drogach, teraz Romowie nie wędruja. Kiedyś był Murzynek Bambo, teraz jest Afro-Amerykanin B. To się nazywa poprawnośc. Tylko czasem wykrzywia rzeczywistośc.


Ta "nowa" nazwa o
świecimskiej mordowni była pomysłem jakiegoś urzędasa z polskiego MSZ, co to w życzeniowym zamiarze mial funkcjonowac jako uniwersalne panaceum na niewygodne propagandowo dla Polski sformułowania niedouczonych zachodnich publicystów z ich "polskimi obozami koncentracyjnymi". Jednakowoż wydaje się tu tez, ze to nie przypadek, kiedy to (przy absencji premiera i prezydenta) do "obsługi" uroczystości rocznicowych w Oświecimiu, wysyła się panów Grabarczyka czy Zdrojewskiego, zaś do Katynia brak miejsca w samolotach (i cmentarzach) dla wszystkich chętnych prominetów.



Sunday, February 23, 2014

Jewish soldiers and officers of the Polish army




General Anders salutes his fallen Polish Jewish soldiers of the 2nd Polish Corps at Monte Cassino

According to Polish documents, the percentage of Jews serving in the Polish army in WWII—both when the Germans invaded Poland on September 1, 1939, and in the ranks of the Free Polish Army organized in the Soviet Union and in England—came to 10 percent of the total forces.

In other words, some 100,000 Jewish soldiers and officers fought in the battles following the German invasion, which lasted for 17 days,

Approximately 1.5 million Jewish officers and soldiers in the ranks of the Allied regular armies, in Underground national resistance movements, and in Partisan units participated in all theatres of the war fighting the Nazi Foe and Axis Powers. They fought bravely, proved their heroism, showed courage and dedication in their struggle. Their valor made a significant and impressive contribution to the ultimate victory of the Allied Forces in World War II.


Nearly 200.000 Polish Jews fought against Nazi Germany in the ranks of the Polish Armies on Polish soil and in ExileThey defended Poland in September 1939 against the German aggressionThey fought in the Polish Armies in exile; in the 1940 defense of France, in the Middle East, in North Africa in Italy and in the Netherlands at Market Garden in Arnhem. While serving in the Polish Tank Corps, Air Force and Navy they participated, together with the RAF and British Royal Navy, in the Normandy Landings.The Polish Forces, along with The Red Army, took part in the great offensive, eventually liberating Poland and conquering Germany.


In addition, many Polish Jews fought as part of the Polish, Russian, and French Underground movements. They were also a part of the Palestine Jewish Brigade. Polish Jews fought in the French Army, in the Red Army, and in the British Forces.


Read more: http://polandsite.proboards.com/thread/2452#ixzz2u7TGmHv5





Jews-Officers in the Polish Armed Forces 1939-1945
by Benjamin Meirtchak and foreword by Sir Martin Gilbert

According to the book’s author, nearly 200,000 Polish Jews fought against Nazi Germany in the ranks of the Polish Armies on Polish soil and in exile. They defended Poland in September 1939 against the German aggression and they fought in the Polish Armies in exile. Despite the tremendous Jewish military contribution to the Polish war efforts, the official Polish historical bibliography of WWII ignores this Jewish phenomena. The purpose of this book is to rectify this historical injustice and to commemorate the Jewish Fighters in the struggle against Nazi Germany.

The book identifies nearly 5,000 Polish-Jewish officers, giving their name, birth date, military rank and service branch, and death circumstances when applicable. Originally published by the Association of Jewish War Veterans of Polish Armies in Israel.

My father Michal Wasserman Wroblewski was first in the Red Army and thereafter in Polish army, from Sumy to Berlin.

Jewish soldiers and officers were of course in other arrmies. Here grave of Jewish soldier killed during fights after D-day in Normandy in June 1944.