Friday, April 19, 2024

Paulina Appenszlak - EWA - Przepisy na PESACH - "Organizm‎ ‎człowieka‎ ‎zdrowego‎ ‎doskonale‎ ‎znosi‎ ‎tę‎ ‎odmianę odżywiania"!

Tygodnik EWA. Ten Pesachowy numer z 1928 roku, prawie stuletni, jest w dalszym ciagu aktualny.



Tygodnik EWA. Ten Pesachowy numer z 1928 roku, prawie stuletni, jest w dalszym ciagu aktualny.

Paulina Appenszlak

Moja nowa "miłość" ma na imię Paulina. Poznałem ją oczywi‎ście dzięki Korczakowi. Kiedyś pisałem o niej jako o współzałożycielce tygodnika EWA który był drukowany przez "Braci Wójcikiewiczów", drukarni należącej do rodziny mojej pięknej ciotki Sabiny. Pózniej kupiłem napisaną przez Paulinę Appenszlak biografie Korczaka (Ha-Doktor nish'ar) która zaczęła pisać w 1944 roku. Wtedy powróciłem do EWY i zacząłem czytać. Wszystkie numery, prawie wszystkie artykuły. Ten Pesachowy numer z 1928 roku, prawie stuletni, jest w dalszym ciagu aktualny.
Ciekawi mnie w jakim języku Paulina napisała Ha-Doktor nish'ar - Doktor zostaje. Istnieje możliwość że po polsku! Może trzeba poszukać gdyż zachowały się wersje po hebrajsku, żydowsku i hiszpańsku.

Wypróbowane!

Pulpety‎ ‎z‎ ‎mąki‎ ‎macowej
Ile‎ ‎żółtek‎ ‎tyle‎ ‎łyżek‎ ‎wody,
mąkę‎ ‎macową‎ ‎i‎ ‎odrobinę‎ ‎soli,
pianę‎ ‎z‎ ‎białek,‎ ‎łyżkę‎ ‎szmalcu
wymieszać‎ ‎i‎ ‎masę‎ ‎tę‎ ‎dobrze‎ ‎wy
robić.‎ ‎Formować‎ ‎małe‎ ‎pulpeciki
i‎ ‎gotować‎ ‎je‎ ‎w‎ ‎gotującej‎ ‎się‎ 
‎wodzie‎ ‎kwadrans.

Pączki‎ ‎pesachowe
Filiżankę‎ ‎macowej‎ ‎mąki,‎ ‎10
deka‎ ‎cukru,‎ ‎2‎ ‎jajka,‎ ‎i‎ ‎pół‎ ‎1itra
mleka,‎ ‎skórkę‎ ‎z‎ ‎jednej‎ ‎cytryny
ubić‎ ‎na‎ ‎luźne‎ ‎ciasto‎ ‎i‎ ‎kłaść‎ ‎
łyż-
ką‎ ‎na‎ ‎rozpalony‎ ‎tłuszcz‎ ‎i‎ ‎obsma
żyć‎ ‎z‎ ‎obydwuch‎ ‎stron.


W‎ ‎odróżnieniu‎ ‎od‎ ‎świąt‎ ‎in
nych‎ ‎religji,‎ ‎które‎ ‎zawsze‎ ‎mają
na‎ ‎celu‎ ‎uczczenie‎ ‎jakiegoś‎ ‎do
gmatu‎ ‎religijnego,‎ ‎święta‎ ‎ży-
dowskie‎ ‎związane‎ ‎są‎ ‎zwykle
z‎ ‎jakąś‎ ‎datą‎ ‎wielkiego‎ ‎znacze
nia‎ ‎w‎ ‎życiu‎ ‎naszego‎ ‎narodu.
Pozwala‎ ‎to‎ ‎wszystkim‎ ‎żydom,
bez]‎ ‎względu‎ ‎na‎ ‎przekonania
uroczyście‎ ‎obchodzić
dni‎ ‎świąteczne,‎ ‎gdyż‎ ‎mają‎ ‎one
tylko‎ ‎na‎ ‎celu‎ ‎przekazanie‎ ‎i
utrzymanie‎ ‎pięknej‎ ‎tradycji‎ ‎ży-
dostwa,‎ ‎która‎ ‎przejawia‎ ‎się
w‎ ‎tych‎ ‎świętach,‎ ‎zawsze‎ ‎opro
mienionych‎ ‎aureolą‎ ‎radosnego
bohaterskiego‎ ‎zdarzenia‎ ‎lub
chwili‎ ‎przełomowej‎ ‎w‎ ‎dziejach
naszego‎ ‎narodu.

Pesach—święto‎ ‎wiosny‎ ‎i‎ ‎wy
bawienia‎ ‎z‎ ‎niewoli,‎ ‎święto,
kiedy‎ ‎służba‎ ‎pospołu‎ ‎z
państwem‎ ‎do‎ ‎stołu‎ ‎zasiada,‎ ‎gdy
drzwi‎ ‎każdego‎ ‎domu‎ ‎żydow~
skiego‎ ‎otwierają‎ ‎się‎ ‎przed
przychodniem,‎ ‎nevet‎ ‎z‎ ‎obcej
rasy,‎ ‎—‎ ‎jest‎ ‎jednem‎ ‎z‎ ‎naj
cenniejszych‎ ‎i‎ ‎najpiękniejszych
ogniw‎ ‎w‎ ‎tradycji‎ ‎świąt‎ ‎żydow
skich.

To‎ ‎też‎ ‎Pesach‎ ‎jest‎ ‎obserwo-
wany‎ ‎we‎ ‎wszystkich‎ ‎prawie
domach‎ ‎żydowskich‎ ‎bez‎ ‎wzglę
du‎ ‎na‎ ‎przekonania‎ ‎religijne.

Rytuał‎ ‎tego‎ ‎święta‎ ‎odbiega
bardzo‎ ‎od‎ ‎innych,‎ ‎ścisłe‎ ‎jego
przestrzeganie‎ ‎związane‎ ‎jest
z‎ ‎pewnemi‎ ‎trudnościami,‎ ‎wyni-
kającemi‎ ‎z‎ ‎surowego‎ ‎zakazu
używania‎ ‎chleba,‎ ‎mąki,‎ ‎roślin
strąkowych‎ ‎i‎ ‎kasz.‎ ‎To‎ ‎też‎ ‎uło-
żenie‎ ‎menu‎ ‎świątecznego‎ ‎przed
stawia‎ ‎pewną‎ ‎dozę‎ ‎trudności
i‎ ‎z‎ ‎natury‎ ‎rzeczy‎ ‎musi‎ ‎być
monotonne‎ ‎i‎ ‎ograniczone.‎ ‎Przy
czynia‎ ‎się‎ ‎do‎ ‎tego‎ ‎także‎ ‎okres
przednówka,‎ ‎w‎ ‎którym‎ ‎trudno
o‎ ‎jarzyny‎ ‎i‎ ‎owoce,‎ ‎stanowiące
tak‎ ‎ważną‎ ‎pozycję‎ ‎w‎ ‎racjonal
nym‎ ‎odżywianiu. ‎ ‎Za‎ ‎to‎ ‎jako
rekompensatę‎ ‎mamy‎ ‎cały‎ ‎sze-
reg‎ ‎tradycyjnych‎ ‎potraw‎ ‎i‎ ‎ciast
pesachowych,‎ ‎gdzie‎ ‎zamiast
mąki‎ ‎zbożowej‎ ‎występuje‎ 
‎mąka‎ ‎kartoflana‎ ‎i‎ ‎macowa.

Organizm‎ ‎człowieka‎ ‎zdrowe-
go‎ ‎doskonale‎ ‎znosi‎ ‎tę‎ ‎odmianę
odżywiania;‎ ‎spożywanie‎ ‎w
większej‎ ‎niż‎ ‎zazwyczaj‎ ‎ilości
jaj,‎ ‎tłuszczów‎ ‎i‎ ‎mięsa‎ ‎równo
waży‎ ‎brak‎ ‎chleba,‎ ‎mąki‎ ‎i‎ ‎t.‎ ‎p.
Trudniej‎ ‎znoszą‎ ‎ten‎ ‎regime‎ ‎lu
dzie‎ ‎słabowici‎ ‎i‎ ‎dzieci,‎ ‎ale‎ ‎w‎ ‎tym
wypadku‎ ‎pozwalamy‎ ‎sobie‎ ‎na
pewne‎ ‎ustępstwa.‎ ‎Istnieje‎ ‎zresz
tą‎ ‎cały‎ ‎szereg‎ ‎potraw,‎ ‎przygo-
towanych‎ ‎z‎ ‎macy‎ ‎w‎ ‎rozmaitej
postaci,‎ ‎które‎ ‎są‎ ‎łatwostrawne
1‎ ‎posilne.‎ ‎Poniżej‎ ‎podajemy
czytelniczkom‎ ‎duży‎ ‎wybór‎ ‎roz-
maitych‎ ‎takich‎ ‎przepisów.‎ ‎Kilka
słów‎ ‎chcę‎ ‎jeszcze‎ ‎poświęcić
uczcie‎ ‎sederowej.

Niechże‎ ‎ten‎ ‎wieczór‎ ‎podniosły,
który‎ ‎zapisuje‎ ‎się‎ ‎na‎ ‎zawsze‎ ‎w
pamięci‎ ‎dziecka,‎ ‎jako‎ ‎najradoś
niejsza‎ ‎i‎ ‎pełna‎ ‎mistycznej‎ ‎ta
jemnicy‎ ‎chwila,‎ ‎a‎ ‎dorosłego
odrywa‎ ‎na‎ ‎godzin‎ ‎kilka‎ ‎od
powszedniości‎ ‎dnia‎ ‎codziennego
i‎—‎ ‎uczczony‎ ‎będzie‎ ‎w‎ ‎każdym
domu‎ ‎żydowskim,‎ ‎tak‎ ‎jak‎ ‎oby
czaj‎ ‎i‎ ‎tradycja‎ ‎każdej‎ ‎rodziny
dyktuje.

Pani‎ ‎domu‎ ‎niech‎ ‎stół‎ ‎nakryje
obrusem‎ ‎najkosztowniejszym,
jaki‎ ‎posiada,‎ ‎ustroi‎ ‎go‎ ‎w‎ ‎hja-
cynty,‎ ‎tulipany‎ ‎i‎ ‎zieleń,‎ ‎której
teraz‎ ‎jest‎ ‎już‎ ‎wszędzie‎ ‎pełno.
Nie‎ ‎zaniedbujmy‎ ‎żadnego‎ ‎szcze
gółu‎ ‎—‎ ‎z‎ ‎każdym‎ ‎z‎ ‎nich‎ ‎prze
cież‎ ‎związana‎ ‎jest‎ ‎legenda‎ ‎lub
symbol‎ ‎przedziwnej‎ ‎piękności
i‎ ‎znaczenia...‎ ‎Okrągły‎ ‎talerz,‎ ‎na
którym‎ ‎układamy‎ ‎rzeżuchę',
chrzan‎ ‎i‎ ‎charojses‎ ‎—‎ ‎symbolizu
jące‎ ‎gorycz‎ ‎i‎ ‎poniżenie‎ ‎niewoli
—‎ ‎niech‎ ‎będzie‎ ‎odmienny‎ ‎i
piękniejszy‎ ‎riż‎ ‎zwykłe
talerze,‎ ‎kielich‎ ‎proroka
Eljasza‎ ‎niech‎ ‎zalśni‎ ‎połyskiem
kryształu‎ ‎.—‎ ‎raz‎ ‎na‎ ‎rok‎ ‎tylko
ukazywany‎ ‎—‎ ‎skupia‎ ‎na‎ ‎sobie
największą‎ ‎tajemnicę‎ ‎uczty
sederowej.‎ ‎Pan‎ ‎domu‎ ‎zapomni
przez‎ ‎chwilę,‎ ‎że‎ ‎jest‎ ‎zwykłym
człowiekiem‎ ‎w‎ ‎meloniku‎ ‎i‎ ‎niech
zasiędzie‎ ‎na‎ ‎wysoko‎ ‎usłanych
poduszkąch‎ ‎w‎ ‎ten‎ ‎jeden‎ ‎wie
czór,‎ ‎przesiąknięty‎ ‎romantyz
mem‎ ‎Wschodu...

Menu na‎ ‎tydzień‎ ‎świąteczny:

Środa
/.‎ ‎Uczta‎ ‎Sederowa
Karp‎ ‎na‎ ‎gorąco.‎ ‎Rosół‎ ‎z‎ ‎racuszkami
z‎ ‎macowej‎ ‎mąki.‎ ‎'Indyczka‎ ‎z‎ ‎sałatą
lub‎ ‎z‎ ‎kompotem‎ ‎z‎ ‎moreli.‎ ‎Jabłka‎ ‎w
pianie.

Czwartek
Obiad‎ ‎świąteczny
Szczupak‎ ‎faszerowany.‎ ‎Barszcz‎ ‎z
kartoflami‎ ‎frite.‎ ‎Sznycle‎ ‎po‎ ‎wiedeńsku
z‎ ‎ogórkiem‎ ‎kwasz.‎ ‎lub‎ ‎mizerją.‎ ‎Naleś
niki‎ ‎z‎ ‎masą‎ ‎migdałową,
2‎ ‎uczta‎ ‎sederowa
Karp‎ ‎lub‎ ‎lin‎ ‎na‎ ‎gorąco.‎ ‎Befsztyk‎ ‎z
suszonemi‎ ‎kluseczkami‎ ‎z‎ ‎macy.‎ ‎Bobełe.

Piątek

Obiad

Leszcz ‎faszerowany.‎ ‎Pasztet‎ ‎w‎ ‎wą-
tróbki‎ ‎lub‎ ‎odpadków‎ ‎białego‎ ‎mięsa.
Rosół‎ ‎z‎ ‎pulpetami.‎ ‎Sztuka‎ ‎mięsa‎ ‎z‎ ‎ro
sołu‎ ‎z‎ ‎buraczkami,‎ ‎Legomina‎ ‎z‎ ‎mig
dałów.
Kolacja
Leszcz‎ ‎faszerowany.‎ ‎Indyk‎ ‎z‎ ‎kompo
tem‎ ‎z‎ ‎jabłek.‎ ‎Omlet‎ ‎z‎ ‎wiśniami‎ ‎z‎ ‎na
lewki‎ ‎wiśniowej.

Sobota
Obiad
Rolada‎ ‎ze‎ ‎szczupaka.‎ ‎Pasztet‎ ‎z‎ ‎wą
tróbki.‎ ‎'‎ ‎Cytrynowa‎ ‎zupa‎ ‎z‎ ‎grzybkiem
lub‎ ‎czulent‎ ‎z‎ ‎kartofli.‎ ‎Tort,‎ ‎przekłada
ny‎ ‎masą‎ ‎migdałową‎ ‎lub‎ ‎kugiel‎ ‎z‎ ‎mąki
macowej.


Niedziela
(Wolne‎ ‎święta)
Obiad
Kartoflana‎ ‎zupa.‎ ‎Ozorze‎ ‎szpinakiem
lub‎ ‎marchewką.‎ ‎Kompot‎ ‎z‎ ‎jabłek.


Poniedziałek
Zupa‎ ‎śliwkowa‎ ‎z‎ ‎racuszkami.‎ ‎Mos
tek‎ ‎wołowy‎ ‎z‎ ‎kartoflami‎ ‎puree. ‎
Legomina‎ ‎z‎ ‎macowej‎ ‎mąki.


Wtorek
Barszcz‎ ‎z‎ ‎kartoflami.‎ ‎Kiełbasa‎ ‎z‎ ‎ja
jecznicą,‎ ‎Kompot‎ ‎ze‎ ‎śliwek‎ ‎susz.
Kolacja
Karp‎ ‎na‎ ‎gorąco.‎ ‎Kotlety‎ ‎z‎ ‎piersi
kury‎ ‎lub‎ ‎cielęcina‎ ‎pieczona.‎ ‎Naleśniki
z‎ ‎masą‎ ‎jabłeczną.


Środa
Obiad
Ryba‎ ‎faszerowana.‎ ‎Rosół‎ ‎z‎ ‎maka
ronem‎ ‎z‎ ‎naleśników.‎ ‎Sztuka‎ ‎mięsa.
Legomina‎ ‎cytrynowa.
Kolacja
Linki‎ ‎z‎ ‎sosem.‎ ‎Kura‎ ‎po‎ ‎wiedeńsku
z‎ ‎buraczkami.‎ ‎Makaroniki,

Czwartek
Obiad
Barszcz‎ ‎z‎ ‎pasztetami*-,i‎ ‎Kotlety',,‎ ‎z‎ ‎"
móżdżku‎ ‎lub‎ ‎befsztyki‎ ‎skrobane‎ ‎z‎ ‎kar
toflami.‎ ‎Omlet.


NIEKTÓRE‎ ‎PRZEPISY.

Harojses

Utrzeć‎ ‎jabłko‎ ‎na‎ ‎tarce‎ ‎od‎ ‎chrzanu,
zemleć‎ ‎kilka‎ ‎(5—6)‎ ‎włoskich‎ ‎orzechów
przez‎ ‎maszynkę‎ ‎od‎ ‎migdałów,‎ ‎dodać
łyżeczkę‎ ‎wina,‎ ‎szczyptę‎ ‎cynamonu‎ ‎lub
imbiru‎ ‎i‎ ‎dobrze‎ ‎wymieszać.


Tak, ten album to była pamiątka rodzinna - 1960 - MĘCZEŃSTWO WALKA ZAGŁADA ŻYDÓW W POLSCE 1939 -1945.

Pamiętam jak ten album przyniósł mój tata - ”Pan Misza” do domu. Miałem wtedy niespełna 10 lat i właściwie nic o Powstaniu w Getcie Warszawskim nie wiedziałem. Chodziłem tylko regularnie z ojcem na akademie w Sali Kongresowej w Pekinie.

Album został przyniesiony z drukarni Wydawnictwa MON na Grzybowskiej 77 gdzie mój tata pracował. Było coś specjalnego, uroczystego, gdy mój tata wyjął album ze swojej teczki. Trochę tak jakby przyniósł jakieś pismo święte czy też odnalezioną pamiątkę rodzinną.

Album był i pozostał pamiątkę rodzinną. Dziadkowie moi, Helena i Gabriel Rozental i reszta warszawskiej rodziny zostali uduszeni gazem w Treblince. Podobnie ojca przyjaciel i nauczyciel - Janusz Korczak, 239 dzieci i wychowawcy z Domu Sierot.

Tak, ten album to była pamiątka rodzinna - 1960 - MĘCZEŃSTWO WALKA ZAGŁADA ŻYDÓW W POLSCE 1939 -1945.

Tak, ten album to była pamiątka rodzinna - 1960 - MĘCZEŃSTWO WALKA ZAGŁADA ŻYDÓW W POLSCE 1939 -1945.

Tak, ten album to była pamiątka rodzinna - 1960 - MĘCZEŃSTWO WALKA ZAGŁADA ŻYDÓW W POLSCE 1939 -1945.

Tak, ten album to była pamiątka rodzinna - 1960 - MĘCZEŃSTWO WALKA ZAGŁADA ŻYDÓW W POLSCE 1939 -1945.

Thursday, April 18, 2024

Ma´apilim (Maapilim) - 75 years anniversary of leaving detention camps at Cyprus.


Ma´apilim (Maapilim) - were the Holocaust survivors who tried to reach Eretz Israel during and after WWII. Most of the ships with Maapilim were, however, captured by the British Navy, and Maapilim - the Holocaust survivors were sent to detention camps in Cyprus or Palestine. 
The last Maapilim left detention camps in Cyprus in 1949, 75 years ago.

The biggest group of Holocaust survivors - Maapilim was the one that left Sweden on January 24, 1947 (see enlarged red stamp in the middle showing the place and the date of departure) on the vessel called Ulua. 650 people left Trelleborg on that day heading to Haifa. Entry card (Entry information Card) of Madowicz Pola (L:2762) who came to Sweden from Lübeck. She traveled with a younger sister, Maria (L:2761) who was also an inmate in Bergen-Belsen. The green stamp 8 July 1948 is the entry date to Malmö. On the back of that card, there is information (from the Swedish police) about where she has been during her stay in Sweden. Everyone who was going with the S/S Ulua had to fill out the Exit Card. The historic date 24 January 1947 was stamped on it. The L-number can be found on Pola's Entry Form at the top right. The number was assigned just before the departure with White Boats from Lübeck during the summer of 1945. The Madowicz sisters came with the White Boat "Crown Princess Ingrid".

Detention camp in Cyprus.

Detention camp in Cyprus.

Grób mamy Zubika - chold dla zamordowanej w Dubnie siostry i dla Janusza Korczaka.

 Zubik nazywa sie naprawde Baruch Keren Zvi ale wszyscy zwracaja sie do niego per Zubik.



Wednesday, April 17, 2024

Malutka‎ ‎oszklona szafka‎ ‎znalezionych rzeczy z Domu Sierot na Krochmalnej? - "Przeprowadzka ruchomości internatu oraz dzieci odbyła się w najlepszym porządku".

Przeprowadzki Domu Sierot

Pierwsza przeprowadzka
Ta pierwsza to z Domu Sierot na Krochmalnej w listopadzie 1940 roku czyli podczas "Okupacji" (1940-1942) jest szeroko opisana. Była to "Przprowadzka do Getta"!
Janusz Korczak został wtedy aresztowany podczas gdy interweniował u władz niemieckich w sprawie zatrzymanych (wozu) kartofli przy przeprowadzce Domu Sierot z Krochmalnej 92 do getta na Chłodną 33.

Druga przeprowadzka
Następna przeprowadzka to z ulicy Chłodnej 33, już w getcie, na ulicę Sienną numer 16!
Przeprowadzka z Chłodnej 33 na Sienną 16 byla uwarunkowana zmianmi granic Getta Warszawskiego w 1941 r.  Dom na Chłodnej 33 miał byc wyłaczony z Getta.

Gazeta Żydowska z 9 listopada 1941 opisuje przeprowadzkę;
"W związku z przesiedleniami - zmiany adresów kuchni i punktów Centosu. Znany sierociniec dra Korczaka przeprowadził się z Chłodnej 33 na Sienną 13. Przeprowadzka ruchomości internatu oraz dzieci odbyła się w najlepszym porządku; ". 

Oczywiście Sienna numer 16, nie 13 bo po nieparzystej stronie ulicy Siennej Żydom nie wolno było mieszkać od października 1941.

Deportacja
Sienna 16 - Z tego miejsca Korczak, dziesięcioro wychowawców i 239 dzieci zostali 5 sierpnia 1942 wyprowadzeni na Umschlagplatz, rampę kolejową Dworca Gdanskiego przy Stawkach. Stąd zostali przewiezieni wagonami bydlęcymi do obozu zagłady w Treblince, gdzie zostali zamordowani w komorach gazowych!

"Ruchomości" Domu Sierot
"Ruchomości" Domu Sierot na Krochmalnej które są pózniej opisane we wspomnieniach to łóżka i malutka‎ ‎oszklona szafka‎ ‎znalezionych rzeczy. Oprócz tego książki i wszystkie archiwalne numery Gazetki Domu Sierot.
Łóżka są opisane kilkakrotni, m.in. gdy szuka zapomogi w getcie u jednego z producentów łóżek pana N. który jest również w Getcie.
Korczak śpi na Siennej 16 w izolatce, lecz nie sam, pisze:. „Leżę w łóżku. Łóżko na środku pokoju. Sublokatorzy moi: Moniuś młodszy (Moniusiów mamy czterech) ..



Gazeta Żydowska z 7 stycznia 1942 roku - Pierwsza i ostatnia zima Korczaka i Domu Sierot na Siennej 16.

Korczak, Dom Sierot, 1920.


Opis szafy znalesionych rzeczy w Janusz Korczak, Dom Sierot, 1920.


Szafa znalezionych rzeczy.

 Wychowawca niechętnym okiem spogląda na zawartość kieszeni i szufladek dzieci. Czego tam niema: obrazki, pocztówki, sznurki, gwoździki, kamyki, gałganki, paciorki, pudełka, flaszeczki, szkiełka kolorowe, marki, ptasie piórka, szyszki, kasztany, wstążeczki, zasuszone liście i kwiaty, papierowe figurki, bilety tramwajowe, ułamki czegoś, co było, zawiązki tego, co ma być czemś dopiero. — Każdy drobiazg ma swoją często bardzo zawiłą historję i odmienne pochodzenie i różną wartość, uczuciowo bardzo cenne niekiedy. Są tu wspomnienia przeszłości i tęsknota przyszłości. — Mała muszelka jest marzeniem o podróży do morza, śrubka i kilka drucików — aeroplan, dumne rojenia o lotnictwie; oko dawno stłuczonej lalki — jedyna pamiątka po ukochaniu, którego już niema i nie będzie. Znajdziesz i fotografję matki i zawinięte w różową bibułkę dwa grosze od zmarłego dziadka.
 Przybywają nowe przedmioty, część starych traci swoją wartość. Więc zamieni, daruje, potem pożałuje i odbierze.
 Obawiam się, że wychowawca-brutal, nie rozumiejąc, więc lekceważąc, w gniewie, że drą się kieszenie i zacinają szuflady, zły na spory i niepokój, bo to ginie, to znajduje się — rozrzucane, bezładne, niekarne, — w przystępie złego humoru — zbiera te skarby do kupy i wrzuca śmiecie do pieca. Popełnia niesłychane nadużycie, barbarzyńskie przestępstwo. Jak śmiesz, chamie, rozporządzać się cudzą własnością? jak śmiesz potem żądać, by dzieci cośkolwiek szanowały i kogokolwiek kochały. Palisz nie papierki, a ukochanie tradycji i rojenie o pięknem życiu.
 Zadaniem wychowawcy domagać się, by każde dziecko miało coś, co stanowi nie bezimienną własność instytucji, a jego, by miało dla tej własności bezpieczne ukrycie. — Jeśli dziecko położy do swej szufladki, musi być pewne, że mu nikt nie ruszy: bo dwa koraliki — to jego kosztowne kolczyki, papierek od czekoladki — to list zastawny rentjera, pamiętnik — to złożony w archiwum tajny dokument. — Mało tego: obowiązek każe, by ułatwić dziecku znalezienie tego, co zagubiło.
 Więc szafka oszklona dla znalezionych rzeczy. Każdy najdrobniejszy przedmiot ma właściciela. Czy coś leży pod stołem, czy zapomniane na oknie, czy nawpół przysypane piaskiem na podwórku — musi dostać się do szafki.
 Im w danym internacie jest mniej przedmiotów niczyich, a więcej drobnych własności, tem dotkliwiej uczujesz plagę ciągłego oddawania i odbierania znalezionych drobiazgów i skarg, że zginęło. — Jak przechowujesz to, co ci dają, jako znalezione? Kładziesz do kieszeni: przykład nieuczciwości.
 W Domu Sierot jest skrzynka dla znalezionych rzeczy. Dyżurny ze skrzynki przenosi je do oszklonej szafki, zwraca w oznaczonej godzinie.
 W okresie ostrej walki o porządek oddawałem do znalezionych rzeczy każdą wałęsającą się czapkę, fartuch, nie zawieszony na miejscu, książkę, pozostawioną na stole.



Urywki artykulu Guty Eizencwajg** w Gazecie Żydowskiej z 21 grudnia 1941. Była to pierwsza i ostatnia zima Korczaka i Domu Sierot na Siennej 16.

Podział‎ ‎jednego‎ ‎pokoju‎ ‎na‎ ‎szwalnię,‎ ‎jadalnię,‎ ‎uczelnię,‎ ‎pokój‎ ‎rozrywkowy‎ ‎i...‎ ‎sypialnię‎ ‎(na‎ ‎noc)‎ ‎przypomina‎ ‎taką‎ ‎zabawę‎ ‎dziecka,‎ ‎ale‎ ‎jak‎ ‎to‎ ‎się‎ ‎mówi‎ ‎„naprawdę".‎ ‎Moi‎ ‎dwaj‎ ‎mali‎ ‎przewodnicy,‎ ‎dwaj‎ ‎chłopcy‎ ‎do skonale‎ ‎się‎ ‎tu‎ ‎czują‎ ‎i‎ ‎nie‎ ‎przejmując‎ ‎się‎ ‎wcale‎ ‎moim sceptycyzmem‎ ‎z‎ ‎dumą‎ ‎mię‎ ‎oprowadzają,‎ ‎oświadczając po‎ ‎kolei:‎ ‎to‎ ‎jest‎ ‎jadalnia,‎ ‎a‎ ‎to‎ ‎szwalnia...‎ ‎itd.‎ ‎—‎ ‎nie zrażając‎ ‎się‎ ‎wcale‎ ‎faktem,‎ ‎że‎ ‎w‎ ‎końcu‎ ‎przecież‎ ‎znajdujemy‎ ‎się‎ ‎w‎ ‎tym‎ ‎samym‎ ‎pokoju.‎ ‎Wszak‎ ‎—‎ ‎czyż‎ ‎nie‎ ‎widzę‎ ‎najwyraźniej,‎ ‎że‎ ‎tu‎ ‎pracują‎ ‎tzw.‎ ‎szwaczki‎ ‎przy stole,‎ ‎które‎ ‎reparują‎ ‎bieliznę‎ ‎dzieci.‎ ‎Nie‎ ‎zawsze‎ ‎pracują te‎ ‎same,‎ ‎bo‎ ‎to‎ ‎by‎ ‎było‎ ‎za‎ ‎ciężkie‎ ‎—‎ ‎są‎ ‎dyżury.‎ ‎Nawet chłopcy‎ ‎też‎ ‎tu‎ ‎mają‎ ‎swoje‎ ‎dyżury.‎ ‎No‎ ‎i‎ ‎czy‎ ‎nie‎ ‎widzę tych‎ ‎wszystkich‎ ‎dzieci‎ ‎przy‎ ‎tych‎ ‎wielkich‎ ‎stołach‎ ‎?

Gwar‎ ‎i‎ ‎hałas‎ ‎mówi,‎ ‎że‎ ‎się‎ ‎teraz‎ ‎bawią,‎ ‎więc‎ ‎i‎ ‎miejsce gdzie‎ ‎się‎ ‎znajdują,‎ ‎jest‎ ‎„salą‎ ‎zabaw"‎ ‎—‎ ‎wszak‎ ‎to‎ ‎oczywiste.‎ ‎Moi‎ ‎dwaj‎ ‎malcy‎ ‎przepychają‎ ‎się‎ ‎przez‎ ‎tłum‎ ‎dzieci‎ ‎i‎ ‎prowadzą‎ ‎mnie‎ ‎w‎ ‎jakimś‎ ‎określonym‎ ‎kierunku!‎ ‎Najwidoczniej‎ ‎chcą‎ ‎mi.‎ ‎pokazać‎ ‎coś‎ ‎bardzo‎ ‎ważnego.‎ ‎Te apartamenty‎ ‎mają‎ ‎swoje‎ ‎zakamarki‎ ‎i‎ ‎trzeba‎ ‎je‎ ‎poznać. I‎ ‎oto‎ ‎jedna‎ ‎z‎ ‎niedostrzegalnych‎ ‎dla‎ ‎oka‎ ‎laika‎ ‎tajemnic. Malutka‎ ‎szafka‎ ‎oszklona.‎ ‎Na‎ ‎pozór‎ ‎nic.‎ ‎Ale‎ ‎jakież‎ ‎to ważne‎ ‎ze‎ ‎względu‎ ‎na‎ ‎swoją‎ ‎zawartość,‎ ‎składającą‎ ‎się z‎ ‎zagubionych‎ ‎przedmiotów,‎ ‎a‎ ‎znalezionych‎ ‎przez‎ ‎dzieci‎ ‎i‎ ‎umieszczanych‎ ‎przez‎ ‎nie‎ ‎tutaj.‎ ‎Zginie‎ ‎Ci‎ ‎pióro, stalówka‎ ‎lub‎ ‎ulubiona‎ ‎zabawka‎ ‎—‎ ‎idziesz‎ ‎do‎ ‎tej‎ ‎szafki i‎ ‎tam‎ ‎w‎ ‎większości‎ ‎wypadków‎ ‎znajdziesz‎ ‎twoje‎ ‎zguby, złożone‎ ‎przez‎ ‎kolegę,‎ ‎które‎ ‎je‎ ‎znalazł.

Guta Eizencwajg: Gazeta Żydowska z 21 grudnia 1941 - Pierwsza i ostatnia zima Korczaka i Domu Sierot na Siennej 16.

Guta Eizencwajg: Malutka szafka oszklona. Gazeta Żydowska z 21 grudnia 1941 - Pierwsza i ostatnia zima Korczaka i Domu Sierot na Siennej 16.


Gazeta Żydowska z 21 grudnia 1941 - Pierwsza i ostatnia zima Korczaka i Domu Sierot na Siennej 16.

Sala rekreacyjna w Domu Sierot na Krochmalnej. Biblioteka dla dzieci to cztery podwójne szafki biblioteczne. Z prawej strony zdjęcia widać dwie dziewczynki odwrócone w inna stronę niż wszyscy inni. To prawdopodobnie stolik opisywany przez bursistkę Łucję Gold: Na sali stała niska ławeczka i stolik. Na stoliku leżały pisma: Moje Pisemko, Płomyk, Płomyczek i inne. Za dziewczynkami prawdopodobnie oszklona szafka na rzeczy zmalezione. Foto: kwiecien 1940 rok.


* Gazeta Żydowska była publikowana przez Żydów w gettach dla Żydów w gettach. Redakcje były zarówno w Krakowie i Warszawie. Gazeta Żydowska była wydawana od 23 lipca 1940 do 28 sierpnia 1942 dwa lub trzy razy w tygodniu. Gazeta była instrumentem propagandy niemieckiej. Redaktorzy (żydowscy) mieli jednak pewną swobodę publikowania tekstów o kulturze i życiu codziennym w gettach. Gazeta Żydowska zawierała również wiele reklam! Teraz reklamy i ogłoszenia są bogatym źródłem naszej wiedzy o rzeczywistości getta. Na przykład zapowiedzi zmian adresów są dowodem o kurczących się granicach getta, artykuły o napadach w sklepach spożywczych przynoszą informację o desperacji głodujących. "Gazeta Żydowska" była wydawana w języku polskim. W sierpniu 1942 roku, gdy zamknięto oficjalnie redakcję w Krakowie, większość byłych abonentów i czytelników w getcie warszawskim była zamordowana i spalona w Treblince.

** Autorka artykułu "Zakład Sierót Janusza Korczaka. Dzieło wielkiego przyjaciela dzieci", Guta Eizencwajg, jako obywatelka obcego państwa została 17 lipca 1942 r., na 5 dni przed Wielką Akcją w Warszawskim Getcie uwięziona na Pawiaku . Jej matka pozostała w getcie i często przesyłała jej paczki do więzienia. Do paczek bliski przyjaciel Guty - urzędnik Gminy, dołączał listy, dzięki którym więźniowie Pawiaka wiedzieli o wydarzeniach w getcie. W październiku 42 r. do internowanych w Pawiaku dołączyła matka Guty. Guta Eizencwajg wraz z matką przeżyła wojnę w Vittel we Francji. Guta Eizencwajg była absolwentką szkoły pedagogicznej w Krakowie, jako dziennikarka napisała kilka artykułów do Gazety Żydowskiej.


Korczak: The orphanage is not, will not be Korczak’s Home for Orphans. [I am] too small, too weak, too poor and, too stupid for the challenge of choosing almost two hundred children to dress them, gather round – feed and keep them warm – protect them and introduce them to life. This great work was accomplished by the collective effort of many hundred people of goodwill and with an enlightened understanding of the needs of an orphaned child. Many beautiful names are among them and many remain nameless – their work, help, advice, and experience constituted the material and spiritual values of this workshop and this wealthy enterprise. If names are required: Wilczyńska, Pozówna, Korczak.

Spadkobierca "Pana Miszy" - wychowawcy z Domu Sierot Janusza Korczaka.

Stasiek - Israel Zyngman był wychowankiem Domu Sierot przy Krochmalnej, założonego i prowadzonego przez Janusza Korczaka.

Po latach napisał po polsku i wydał w Tel Awiwie książkę pod tytułem "Janusz Korczak wśród sierot".
Mój Tata, bursista znany jako Pan Misza zostawił mnie tą poprawioną książkę w spadku.
Wiem że wydano książkę Zyngmana w Polsce. Czy poprawiono?


Sunday, April 14, 2024

Day 191 - Bring Them Home - Now! - Thanks - USA, Great Britain, France, and Jordan for helping Israel tonight! - The first Iranian-Israeli War.

Iran launched a massive barrage of over 360 drones and missiles, including ballistic missiles at Israel over the weekend.
Thanks - USA, Great Britain, France, and Jordan for helping Israel tonight!
99% of missiles were shot down!


Photo - Al-Aqsa Mosque - Jerusalem and neutralized Iranian rockets.