Saturday, December 18, 2021

Dwa fartuchy Pana Miszy - Pierwszy w Domu Sierot Korczaka na Krochmalnej - Drugi na Krakowskim Przedmiesciu w 1968 roku.

 

Ten pierwszy fartuch Pana Miszy, z lat trzydziestych, widac na zdjęciu z Domu Sierot Korczaka na ulicy Krochmalnej 92. Pan Misza stoi drugi od lewej strony zdjęcia odwrócony tyłem. W okularach koło niego Pan Szura, ziomek z Pinska którego protegował. Wydaje mnie się ze to fartuch ale może to jest płaszcz.

Gdy mój ojciec pierwszy raz spotkał Korczaka był on ubrany w szary, długi fartuch. Inni opisuja ze fartuch był zielony. Nieważne. Na pewno Korczak miał kilka fartuchów.

Ten drugi fartuch mojego ojca to z 1968 roku. Tez z Warszawy, Tez szary. W 1967 roku mój ojciec na dobre zdjął mundur pułkownika. Niby byl przeniesiony z Wydawnictwa MON do dyspozycji ale wszyscy wiedzieli co to znaczy. Zielony mundur wisiał w szafie w naszym domu na Krakowskim Przedmieściu nr. 11 a mój ojciec nie mógł sobie znalezc miejsca. Zawsze, cale życie pracował. Postanowił szukac pracy, byle jakiej, żeby zabic czas.

Znalazł prace w ekskluzywnym warsztacie samochodowym kolegi mojego najstarszego brata. Warsztat był niedaleko, na Krakowskim Przedmieściu naprzeciwko kościoła Świętego Krzyża, tego z dwiema wysokimi wieżami nad Krakowskim Przedmieściem. Chodziłem jako mały chłopiec do tego kościoła. Chodziłem bo dowiedziałem się że tam znajdują się serca Fryderyka Chopina i Władysława Reymonta. Byłem wtedy członkiem kółka biologicznego w szkole podstawowej i widziałem tam w spirytusie żaby i jaszczurki. Dlatego oczekiwałem że serca beda podobnie eksponowane...

Wracając do fartucha ojca na Krakowskim Przedmieściu. Nosił go jak mundur. Był dumny ze swojej pracy przyjmowania samochodów do reperacji. Czasami gdy przechodzę koło tego warsztatu, teraz tam jest jakis klub, jestem dumny z mojego ojca. Myśli fartuchowe łączą się oczywiście z białymi zimowymi kalesonami ale to już inna historia.

Friday, December 17, 2021

Nowa fotografia z Domu Sierot na Krochmalnej 92 - Turniej szachowy 1933 rok.

 

Nowa fotografia z Domu Sierot na Krochmalnej 92. Turniej szachowy 1933 rok.


Józki, Jaśki i Franki, Janusza Korczaka - Jak różne okładki - te przed- i powojenne! - Wilhelmówka summer camp reports in novel form by Janusz Korczak, Joeys, Johnnies and Frankies, has such a different covers prior- and after WWII. Why?



Józki, Jaśki i Franki to chłopcy z Warszawy, którzy dzięki staraniom Towarzystwa Kolonii Letnich przyjechali na wypoczynek do Wilhelmówki.

Wilhelmówka summer camp reports in novel form by Janusz Korczak,  Joeys, Johnnies and Frankies -  has such a different covers prior- and after WWII. Why? The boy on the cover after WWII looks very aggressive. Not the Korczak stile!

Thursday, December 16, 2021

Pociąg widmo do Padborga

Farsleben - Pociąg widmo oswobodzony przez Amerykanów.

W Ravensbrücku byłam 3 1/2 miesiąca. Później wysłano nas do
Bendorfu gdzieśmy odbyły kwarantannę 2 tygodnie. Obóz miał budynki murowane po dawnej fabryce. Myśmy mieszkały w piwnicy, odbyw spałyśmy na
posadzkowej podłodze. Gdzieniegdzie rozsiane były trociny.
Z rana kiedyśmy się budziły byłyśmy mokre i podłogi tak samo, straszna była wilgoć. Do ubikacji prowadzono nas grupami. 2 razy dziennie. Odżywienie było  trochę lepsze niż w
Ravensbrücku. Do pracy chodziły dawne więźniarki. Nas nie zdążono zatrudnić.

Ewakuowano obóz, bo zbliżał się front. Wysłano nas do  Hamburga. Droga do Hamburga trwała 12 dni.
Jedzenie dawano nam co 3ci dzień. Co dziennie [sic] było kilkanaście trupów [dopisek nad tekstem] w wagonie [/dopisek]. Jechałyśmy w otwartych wagonach bez dachów
po 120 osób i więcej w wagonie. Po 12-tu dniach zostało 1800 osób z 5000. Ostatniego dnia krzyczałyśmy strasznie buntowałyśmy się. Mówiłyśmy by nas zastrzelono, bo już nie możemy dłużej cierpieć. Tego dnia odstawiono nas do obozu za Hamburgiem –Vansbeck

Był to obóz dotychczas zajęty przez chrześcijanki, Polki z ewakuowanej Warszawy. Pracowały tam
w fabryce gumy. Kiedyśmy przybyły fabryka była nieczynna. Nas umieszono [sic]
w jednym bloku na kwarantannie. W obozie tym cierpiałyśmy bardzo, było brudno. Spałyśmy 4 osoby na łóżku. Głód był straszny, najgorszy ze wszystkich lagrów. Jadłyśmy łupiny, które wybierałyśmy ze śmietnika. 2 tygodnie nas trzymano i znowu nas wysłano w niewiadomym kierunku. Po drodze wyswobodził nas Czerwony Krzyż....


for example in the town of Sülsdorf on the railroad line a few dozen kilometers north of Wöbbelin, where 217 women and 129 buried


Hamburga
. Droga do Hamburga trwała 12 dni.
Jedzenie dawano nam co 3
-
ci dzień. Co dziennie [
sic
] było kilkanaście trupów [dopisek nad tekstem] w wagonie
[/dopisek]. Jechałyśmy w otwartych wagonach bez dachów
po 120
osób i więcej w wagonie.
Po 12
-
tu dniach
zostało 1800 osób z 
5000. Ostatniego dnia krzyczałyśmy strasznie buntowałyśmy się. Mówiłyśmy by nas
zastrzelono, bo już możemy dłużej cierpieć. Tego dnia odstawiono nas do obozu za Hamburgiem
o brudno. Spał
yśmy 4 osoby na łóżku. Głód był straszny,
najgorszy ze wszystkich lagrów. Jadłyśmy łupiny, które wybierałyśmy ze śmietnika. 2 tygodnie nas trzymano i
znowu nas wysłano w niewiadomym kierunku. Po drodze wyswobodził nas Czerwony Krzyż

Wednesday, December 15, 2021

Korczaka Dom Sierot - Frontowy domek stał już, gdy Towarzystwo Pomoc dla Sierot zakupiło posesję przy ulicy Krochmalnej 92 na Woli. W 1912 roku czyli za Cara.

Frontowy domek - widok ze szwalni w Domu Sierot. 


Izio przed Frontowym. domkiem

Frontowy domek stał już, gdy Towarzystwo Pomoc dla Sierot zakupiło posesję przy ulicy Krochmalnej 92 na Woli. 


Rozbiórka Frontowego domku po wojnie.

Frontowy domek stał już, gdy Towarzystwo Pomoc dla Sierot zakupiło posesję przy ulicy Krochmalnej 92 na Woli. W 1912 roku czyli za Cara.

Opis Idy Merżan:
„Tuż przy bramie, przy samym ogrodzeniu, znajdował się tzw. Frontowy Domek, pomalowany na żółty kolor (dół był ciemniejszy). Stał już, gdy Towarzystwo «Pomoc dla Sierot» zakupiło posesję na Woli. Mieściło się w nim 11 pokoi rozlokowanych po obu stronach korytarza oraz sanitariat. Pierwszymi jego mieszkańcami byli wychowankowie, którzy ukończyli 14 lat, a jeszcze terminowali lub uczyli się zawodu. Z czasem zamieszkali w nim pracownicy Domu Sierot (...)".

We frontowym domku mieszkali oprócz dozorcy Piotra Zalewskiego i jego żony Kazimiery dawni wychowankowi i bursiści którzy zostali w Domu Sierot i pracowali jako wychowawcy. Do takowych należała Róża Azrylewicz-Sztokman, była wychowanka i długoletnia intendentka Domu Sierot; żona Józefa Sztokmana, także wychowanka i pracownika Domu Sierot. W getcie przebywała w Domu Sierot z całą rodziną: ojcem (zmarł przed deportacją), bratem Henrykiem (pracował w kancelarii Domu Sierot) i kilkuletnią córeczką Rom(k)ą. Ta była wychowanka i długoletnia intendentka Domu Sierot Korczaka, poszła na śmierć z dziećmi Domu Sierot jak również ze swoją pięcioletnią córeczką Romcią i bratem Henrykiem. Wszyscy zamordowani w Treblince.


Tuesday, December 14, 2021

The History of The First Janusz Korczak Digital Repositorium, Stockholm - 1995, University of South Florida - 2005.







The History of The First Janusz Korczak Digital Repositorium Stockholm - 1995, Univ. of South Florida - 2005 by Korczak Living Heritage Association

The year 1968 was momentous also for the Korczak Committee that ceased to exist in Warsaw in the same year. My father, Misza Wroblewski who followed Igor Neverly was its last chairman and he was very concerned about its continuation. With his own emigration, he succeded to push for the re-creation of the association in Sweden, first unofficially in 1969, and then officially in 1971 under the name "Korczak Living Hertitage Association" (KLHA) or in Swedish "Föreningen för Janusz Korczak Levande Arv".

The Swedish KLHA represents a direct continuation of the Polish Korczak Committee shut down in 1968, including its international connections. After the 1968/1969 Jewish exodus, only under considerable international pressure and with delay of a few years, the authorities in Poland convened a new "Korczak Association".

My father, Michal Wasserman Wróblewski (Pan Misza) worked in the Orphanage (Dom Sierot) from 1931, his university days, until the last day of Korczak in the Warsaw Ghetto, August 5, 1942. Through lucky turn of events, he was the only councellor from the Orphanage who was keft alive and it gave him a chanse to secure for posterity what was left of Korczak's writings and his glasses.

The Thoughts of the Old Doctor exerted enormous influence on the Swedish pedagogy, ethics, and educational concepts. Korczak's ideas gave rise to the Convention of the Rights of a Child adopted by the UN. We are often caught unaware of the extent of the influence of Korczak's work on the contemporary culture and customs of today's Sweden.

My father's work was directed at securing and transfering Korczak's legacy for future generations. He wrote articles, delivered lectures, and edited a series of reports under the title, Pedagogy in Eastern Europe". He died in 1993 in Stockholm.

The work of the KLHA did not stop with the passing of my father, its founder. I have actively inserted myself in its work. Memoires of my father, "Seven Good Years" were published in Sweden, both in Swedish and in Polish. The Association that I chair has its place on Facebook and continues to popularize the perona of Korczak and his work.

Many of the articles, documents, and photographs can be found on the pages of Fb under the Swedish name of the organization: "Föreningen för Janusz Korczak Levande Arv" or on the blog: jimbaotoday.blogspot.com


Regards, Roman Wasserman Wróblewski

From Bergen-Belsen concentration camp to Cyprus detention camp - History of Holocaust Survivors that were brought to Sweden by UNRRA White Boat Mission at the end of WWII - My Heros-






Yesterday, I got these photographs showing the Holocaust survivors dancing Hora, probably just after they left Sweden in January 1947.
Among the passengers were the future parents of Eli Nussbaum. Both were liberated in Bergen-Belsen and brought to Sweden by UNRRA White Boat mission. Eli´s father, Jacob is the "white face" in the lower right portion of the top picture and marked on the lower picture.
Actually the entire group is a kind of great heros for me.

Below some pictures from the detention camp on Cyprus where almost all Holocaust survivors from S/S Ulua/Haim Arlosoroff were imprisoned.





From Cyprus detention camp document collection about the inmates, primarily Jewish, who were held by the British Army in detention camps during 1945-1948


Monday, December 13, 2021

Czas na tłumaczenia - Korczak nieznany bo po hebrajsku lub po żydowsku - Niewygodne teksty? Brak tłumaczy? Brak ochoty? - Yerachmiel Weingarten bursista i pisarz.

Nie trzeba tłumaczyć bo to Bankructwo Małego Dżeka wydane w Erec Israel.



Yerachmiel Weingarten, Janusz Korczak—Living Legend of Warsaw, The Canadian Jewish Chronicle, December 8, 1944, 9-14


Wśród tekstów Korczaka i o Korczaku jest wiele po hebrajsku lub po żydowsku. Dotychczas z niewiadomych powodów, mimo olbrzymiego ruchu korczakowskiego, nie przetłumaczonych na polski. Niewygodne teksty? Brak tłumaczy?

Cztery lata temu napisałem:
Potrzebny jest pełny spis i tłumaczenia książek i artykułów o Korczaku jak i wypowiedzi Korczaka w pismach wydanych w języku hebrajskim, żydowskim i angielskim.

Yerachmiel Wajngarten (Weingarten) opisał Janusza Korczaka jak i przedwojenny Dom Sierot w piśmie Zukunft (Przyszłość) wydawanym w Nowym Jorku (1944 r). Powyżej tłumaczenie na angielski w The Canadian Jewish Chronicle, December 8, 1944, 9-14. Jest tam też, chyba po raz pierwszy opublikowana, Legenda o Korczaku na Umschlagsplatz.

Yerachmiel Wajngarten opisał Janusza Korczaka w ksiażce wydanej w 1942 roku w Montrealu:
"A velt in flamen, milkhome iberlebungen" jak i w innej ksiażce poswieconej w całosci Korczakowi.

Yerachmiel Weingarten, Janusz Korczak—Living Legend of Warsaw, The Canadian Jewish Chronicle, December 8, 1944, 9-14


"Iton Katan - shavuon metsuyar le - yeladim u - le - no'ar " Mała Gazeta była cotygodniową ilustrowaną gazetą dla dzieci i młodzieży wydawaną w Warszawie pod redakcją Jerachmiela Weingartena, w latach 1928-1929. W wydaniu Iton Katan nr 29 (57), 10 maja 1929, strony 6-9, jest fragment książki Korczaka „Moski, Joski, i Srule”: „Ba – Moszawa” (Na kolonii letniej), przekład na hebrajski przez Amacie Barlasa. Na okładce jest zdjęcie Korczaka z jego dzieciństwa, 11 lat.




"Iton Katan - shavuon metsuyar le - yeladim u - le - no'ar " Mała Gazeta była cotygodniową ilustrowaną gazetą dla dzieci i młodzieży wydawaną w Warszawie pod redakcją Jerachmiela Weingartena, w latach 1928-1929. W wydaniu Iton Katan nr 29 (57), 10 maja 1929, strony 6-9, jest fragment książki Korczaka „Moski, Joski, i Srule”: „Ba – Moszawa” (Na kolonii letniej), przekład na hebrajski przez Amacie Barlasa. Na okładce jest zdjęcie Korczaka z jego dzieciństwa, 11 lat.


Jerachmiel Weingarten - Yerachmiel Weingarten, był bursistą w Domu Sierot Korczaka od lipca 1923. Od tego momentu byl związany z Korczakiem z którym współpracował opisując Korczaka i jego życie w wielu artykulach i książkach pisanych på hebrajsku lub żydowsku.
W gazecie Alim ("Alim” 1925 nr 1.) wydawanej w Warszawie jest opublikowana rozmowa Yerachmiela Wajgantera z Korczakiem na temat ruchu syjonistycznego i na temat sytuacji literatury polskiej i języków Żydów polskich. Korczak przewidywał zanik hebrajskiego i jidysz w Polsce, wyrażał też nadzieję, że dzięki dużej ilości emigrantów z Polski, literatura polska będzie znana w Erec-Israel.
Korczak opisuje w rozmowie z Wajganterem również dwa Kongresy syjonistyczne w których brał udział, 3-ci Kongres Syjonistyczny w 1899 roku w Bazylei i 11-ty w 1913 roku w Wiedniu: "Jeśli chodzi o ruch syjonistyczny, zetknąłem się z nim na kongresie, w którym uczestniczyłem jako gość (1899). W tym czasie byłem jeszcze młody i niedoświadczony (student medycyny po 1-szym roku). Czułem się nieswojo a ten ruch syjonistyczny, jego program wydawał mi się tematem tylko dla dziewcząt. Wtedy czułem, że było wielu, którzy byli głupi, ale entuzjastyczni. Niemniej jednak, od tego czasu interesowałem się wszystkim związanym z syjonizmem. Obecnie moje zainteresowanie Kongresem (w Wiedniu 1913) jest prawie tak duże, jak entuzjazm podczas Kongresu w Bazylei. Moim zdaniem syjonizm opuścił już etap utopii, obecnie jest w trakcie wdrażania i pracy. Poezja - entuzjazm, przeminęły, przychodzi proza - a więc praca". Artykuł Sicha im Janusz Korczak (Rozmowa z Januszem Korczakiem), ukazał się w 1925 roku w nr 1.
Sicha im Janusz Korczak (‘Rozmowa z Januszem Korczakiem’), Wraz z rozmową ukazał się fragment opowiadania (właściwie o dziadku Korczaka Herszu) Herszele, tytuł polski Herszek) Korczaka w tłumaczeniu z polskiego J Warszawiaka.
"...Siedzi Herszek i czeka na maliny, kiedy znów urosną, czeka, że ojciec wróci w sobotę, i czeka na Lejba. — Siedzi i trzyma kij, ten swój miecz — i chce iść do Palestyny, gdzie płynie nie woda, ale mleko, manna i miód (co to jest?), gdzie jest rosół i ryby, gdzie ciepło. — To trzeba widzieć, — ho, ho!"
Jerachmiel Weingarten Yerachmiel Wajngarten opisał też Janusza Korczaka w książce wydanej w 1942 roku w Montrealu:
"A velt in flamen, milkhome iberlebungen". Jerachmiel Wajngarten opisał też Janusza Korczaka długim artykule w piśmie Zukunft (Przyszłość) wydawanym w Nowym Jorku. Artykul zostal w 1944 roku przetłumaczony na angielski Yerachmiel Weingarten, Janusz Korczak—Living Legend of Warsaw, The Canadian Jewish Chronicle, December 8, 1944, 9-14. W artykule tym opisuje on swoje pierwsze spotkanie z Korczakiem na podwórku Domu Sierot, rozmowy z Korczakiem inne ciekawostki z z życia Domu Sierot.
Korczak opowiada z duma 
że nosi imię po pradziadku szklarzu (po stronie matki) znanym później jak Rebe Eliazar. Korczak mówił z poniektórymi dziecmi po żydowsku i brał udział w codziennych modlitwach w Domu Sierot jak i odmawiał z nimi modlitwę Kadysz gdy umarło któreś z rodziców dziecka.
Potrzebny jest spis i tłumaczenia książek i artykułów o Korczaku w pismach wydanych w języku hebrajskim i żydowskim.


Tora napisana i ilustrowana dla dzieci.
Tora LeMatkhilim khelek rishon - sefer Bereshit [Torah le-mathilim]
Weingarten, Y.
Published by A. Gitlin, Warsaw - Tel Aviv, 1936




Sunday, December 12, 2021

Pierwsze Repozytorium Janusza Korczaka - Sztokholm 1995 - Floryda 2005 - "Stowarzyszenie Korczakowskiego Dziedzictwa" - "The Janusz Korczak Living Heritage Association".

Opis górnego zdjęcia w Pierwszym Repozytorium Korczaka z 1995 roku: Dom Sierot, Warszawa, Krochmalna 92. Fotograf zawodowy z ulicy Wolskiej, niedaleko Domu Sierot, rok 1930. Dzieci w górnym rzędzie od lewej: (2) Tecia, środkowy rząd od lewej: (1) Sabcia, (2) Szepsel, (4) Liberman Mania, (7) Kremer Janka, pierwszy rząd od lewej: (1) Kalina Abram, (2) Chaskele, (3) Rybaizen Leizorek (lub Notorzewicz Seweryn, (4) Grzyb Felek.
Opis górnego zdjęcia: Dzieci w górnym rzędzie od lewej: (2) Geldbaks Chaimek, (3) Grzyb Felek, (4) Leibman Wolf, (5) Zlotogórski Heniek, (6) Gruszka Szymek, środkowy rząd od lewej: (3) Sabcia, (5) Salcia Zalcman, pierwszy rząd od lewej: ( (1) Alesia, (3) Kremer Janka, (6) Szejwe. Reszta dzieci niezidentyfikowana.


 http://fcit.usf.edu/holocaust/korczak/photos/krochmal/


https://jimbaotoday.blogspot.com/search?q=Korczak

Po haniebnym zamknięciu w Warszawie Komitetu Korczakowskiego w 1968 roku którego ostatnim przewodniczącym, po Igorze Newerlym, był mój ojciec "Pan Misza" (Michał Wasserman Wróblewski) dzięki staraniom ojca powstało w 1971 (nieoficjalnie w 1969) r. w Szwecji "Stowarzyszenie Korczakowskiego Dziedzictwa" po szwedzku - "Föreningen för Janusz Korczaks Levande Arv", po angielsku The Janusz Korczak Living Heritage Association.

Stowarzyszenie w Szwecji to właściwie kontynuacja zamkniętego w Warszawie w 1968 roku Komitetu Korczakowskiego. W Polsce po Exodusie w 1969 roku powstało natomiast "Stowarzyszenie Korczakowskie".

Mój ojciec, Michał Wasserman Wróblewski (Pan Misza) pracował w Domu Sierot od czasów studenckich (1931) do ostatniego dnia w getcie - 5 sierpnia 1942.

Myśli Starego Doktora wywarły duży wpływ na szwedzką pedagogikę, etykę i koncepcję wychowawczą. Przemyślenia Korczaka legły u podstaw Konwencji Praw Dziecka uchwalonej przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Często nie zdajemy sobie sprawy jak wielki wkład w dzisiejszą kulturę i obyczaje Szwedów wniósł ten wspaniały człowiek.

Działalność mojego ojca, Michała Wassermana-Wróblewskiego była skupiona na uchronieniu i przekazaniu dziedzictwa Korczaka. Pisał artykuły, referaty, opracowywał cykl raportów "Pedagogika we Wschodniej Europie". Zmarł w 1993 w Sztokholmie.

Stowarzyszenie Korczakowskiego Dziedzictwa w Szwecji nie zaprzestało działalności wraz z odejściem założyciela. Aktywnie włączyłem się do pracy. Wspomnienia mojego ojca o Starym Doktorze "Siedem Dobrych Lat" opublikowano w Szwecji i po polsku i po szwedzku. Stowarzyszenie jest teraz na Face Book i dalej prowadzi popularyzowanie Korczaka i jego pedagogiki.

Wiele artykułów publikowanych na stronach FB - Föreningen för Janusz Korczaks Levande Arv (poniżej) można również znalezć na blogu Jimbao Today
Sztokholm romwro@gmail.com

Opis górnego zdjęcia w Pierwszym Repozytorium Korczaka: Dom Sierot, Warszawa, Krochmalna 92. Fotograf z ulicy Wolskiej, niedaleko Domu Sierot, rok 1930. Dzieci w górnym rzędzie od lewej: (2) Tecia, środkowy rząd od lewej: (1) Sabcia, (2) Szepsel, (4) Liberman Mania, (7) Kremer Janka, pierwszy rząd od lewej: (1) Kalina Abram, (2) Chaskele, (3) Rybaizen Leizorek (lub Notorzewicz Seweryn, (4) Grzyb Felek.
Opis górnego zdjęcia: Dzieci w górnym rzędzie od lewej: (2) Geldbaks Chaimek, (3) Grzyb Felek, (4) Leibman Wolf, (5) Zlotogórski Heniek, (6) Gruszka Szymek, środkowy rząd od lewej: (3) Sabcia, (5) Salcia Zalcman, pierwszy rząd od lewej: ( (1) Alesia, (3) Kremer Janka, (6) Szejwe.


 http://fcit.usf.edu/holocaust/korczak/photos/krochmal/





Polona.pl to największe i najciekawsze repozytorium Korczaka (Biblioteka Narodowa) zawierające wszystkie jego książki. W Polona.pl są również gazety Mały Przegląd i Nasz Przegląd.

Linka do Korczaka Repozytorium na Polona.pl

https://polona.pl/search/?query=Korczak&filters=public:1

Polona.pl to największe i najciekawsze repozytorium Korczaka zawierające wszystkie jego książki. W Polona.pl są również gazety Mały Przegląd i Nasz Przegląd.

Spotkanie UNESCO w Paryżu po zamknięciu w Warszawie Komitetu Korczakowskiego w 1968 roku. M.in, dyskusja na temat siedziby nowego miedzynarodowego Komitetu Korczakowskiego.

Spotkanie UNESCO w Paryżu po zamknięciu w Warszawie Komitetu Korczakowskiego w 1968 roku. M.in, dyskusja na temat siedziby nowego miedzynarodowego Komitetu Korczakowskiego.

W maleńkim pokoiku mieścił się sklepik - Identyfikacja fotografi z Domu Sierot Korczaka na ul. Krochmalnej 92.

 

Identyfikacje i zdjęcia - Roman Wasserman Wróblewski - syn Pana Miszy Wassermana.

W maleńkim pokoiku, na końcu Sali Rekreacyjnej na parterze, mieścił się sklepik. Dzieci "kupowały" tam ołówki zeszyty, pióra, gumki do ścierania. Kupowały bez pieniędzy ale wszystkie sprzedaże były kwitowane.

Sprawozdanie, Tow. Pomoc dla Sierot 1926.


Korczak, Newerly, Bernadotte i Svanström





Igor Newerly podzielił pisarzy na tych, którzy piszą i dzięki temu żyją oraz takich, którzy najpierw żyją, a później piszą. Korczak należał do grupy tych którzy pisali i żyli podczas gdy Newerly zaliczał siebie do tej drugiej grupy.

Ciekawą sylwetką jest Szwed który oficjalnie "napisał" tylko jedną książkę - Folke Bernadotte. Mimo że  to była to jego pierwsza książka, napisał ja błyskawicznie i wydal jeszcze szybciej nie mówiąc o tym ze książka została przetłumaczona i rozprowadzona po całym Świecie mimo trwającej Drugiej wojny Światowej.

W Polsce przetłumaczona i wydrukowana juz w 1946 roku pod tytulem Koniec Trzeciej Rzeszy 1946 przez Wydawnictwo AWiR Katowicach. Okładka twarda (W Szwecji pierwsze wydanie - oprawa miękka). Prawdziwym autorem, nie ghostwriterem Koniec Trzeciej Rzeszy był faktycznie Ragnar Svanström i zdaje sie że większość treści i projektu książki można mu przypisać.
Odczuwam jednak że Ragnar Svanström nie był sam ani przy pisaniu ani przy propagowaniu.

Historyk Folke Schimanski uważa że „Folke Bernadotte stworzył własną legendę w książce Koniec Trzeciej Rzeszy po szwedzku Slutet (Koniec). Slutet (Koniec), poszedł do druku jeszcze w maju i pierwsze wydanie wyszło na rynek 1 czerwca 1945 r., czyli zaledwie 3 tygodnie po wydarzeniach opisanych, np. Akcji Białe autobusy których silniki nie zdążyły na dobre ostygnąć.

Ilość wydan  i tłumaczeń jest ogromna. Dla mnie to wyglada bardziej jak wielka akcja propagandy niż chęć szybkiego zysku szwedzkiego wydawcy Nordstedts.

Najważniejsza jednak była promocja książki w USA. Szwecja i Bernadotte wiedziała ze spotkan UNRRA (od 1943 roku) ze Szwecja jest mimo swojej tzw neutralności uważana za sfere krajów sprzymierzonych, do 1943 r przychylnych Hitlerowi. To byka nie tylko sprawa stempla lecz równie rekompensaty wojennej.

Ilość wydan  i tłumaczeń na rynku szwedzkim jest ogromna. Dla mnie to wyglada bardziej jak wielka akcja propagandy niż chęć szybkiego zysku szwedzkiego wydawcy Nordstedts.





Najważniejsza jednak była promocja książki w USA. Szwecja i Bernadotte wiedziała ze spotkan UNRRA (od 1943 roku) ze Szwecja jest mimo swojej tzw neutralności uważana za sfere krajów sprzymierzonych, do 1943 r przychylnych Hitlerowi. To byka nie tylko sprawa stempla lecz równie rekompensaty wojennej.