Saturday, December 30, 2017

In the pre-war steps of Janusz Korczak on Nowilipki street

Children in front of Merensztejn bakery at 7 Nowolipki street.








During the twenties and thirties, there existed in Polish a Jewish intelligentsia newspaper called Nasz Przegląd (Our Review). In 1926, Korczak, who was at the time already director of the Jewish Orphanage in Warsaw, created Mały Przegląd/The Little Review as a free insert to Nasz Przegląd/Our Review. The leaflet was reminiscent of any given newspaper, with one significant exception: it was entirely written by and for children.
For 13 years Mały Przegląd was distributed every week with a run of 50,000 copies, giving many children a voice in a world of adult strife and political unease.

Mały Przegląd (The Little Review) was a Friday supplement to Nasz Przegląd, the largest Polish-language Jewish daily newspaper published in Warsaw before World War II. The first issue of the weekly came out on 9th October, 1926. A week prior to its release, Janusz Korczak, the originator of the whole idea and its first editor-in-chief, introduced the concept:


There are many adults who write only because they feel no shame, and there are children who have many great ideas, remarks, and observations, but don't write, because they lack courage or just don’t feel like it. Our newspaper will encourage them to write. Encourage and embolden them.
The children could either send their letters by mail, telephone, or simply come to the The Little Review editorial office and personally say what was on their minds. The room and the adjacent corridor in 7 Nowolipki Street in Warsaw were always crowded and full of the bustle typical of a newspaper editorial office. Here, helped by Korczak and deputy editor Jerachmiel Wajngarten, a group of young editors such as Chaskiel Bajn, Madzia Markuze, Edwin Markuze, and Emanuel Sztokman did all the work necessary for the newspaper to appear in print. Later, Igor Newerly took over the editorial role.





On the hot night of 3 August 1942, 19-year-old Dawid Graber signed his name on a piece of paper and put it inside a metal box at 68 Nowolipki Street, in the heart of the Warsaw Ghetto. 
With Dawid was another teenager, Nahum Grzywacz, and a teacher, Izrael Lichtensztajn. The three were part of a colossal, secret attempt to record every detail of ghetto life in an archive - David's "great treasure". The codename for this project was Oneg Szabat - Oyneg Shabbes (Joy of the Sabbath). Izrael Lichtensztajn knew well the building as he was prior WWII director of the school hosted there.

Dawid Graber wrote:

I would love to see the moment in which the great treasure will be dug up and scream the truth at the world.... 
May the treasure fall into good hands, may it last into better times, may it alarm and alert the world to what happened… in the 20th Century… May history be our witness.

Izrael, Dawid and Nahum knew that they might have only hours, or minutes. The Gross Action started on 22 of July and trains with Jews (
6 000 -10 000 /day) which were caught in the daily actions were leaving as a shuttle to Treblinka death Camp. On the day they were hiding the archives, 2nd of August, 6 276 Jews had been taken to Treblinka and on the next day another 6,458 were seized.
August 5th,  6 613 were seized (among them Korczak and the children) and on next two days more than 20 000 were send Treblinka.

„Dla dzieci kolportera z Nowolipek. Szmul ma lat 4. Necha ma lat 7, Abramek 11 i Bincia lat 13 [...]. Wszelkie łaskawe ofiary przyjmuje administracja NP dla «Dzieci kolportera z ulicy Nowolipek»"

Monday, December 25, 2017

Janusz Korczak, Maria Curie-Skłodowska, Joseph Rotblat, Władysław Szpilman, Ludwik Zamenhof, Pola Gojawiczynska i Oneg Szabat czyli ulica Nowolipki razy siedem - x 7

Nowolipki 3 
Gmach Pałacu Mostowskich. Byłem tam ostatnio w lipcu 1967 roku po paszport zagraniczny. Paszport powrócił do Polski 3 lata pózniej pocztą dyplomatyczną a ja zostałem w Szwecji do dzisiaj.


Na budynku Nowolipki 3 jest informacja że w domu obok, Nowolipki 7, była redakcja pisma Mały Przegląd.


Nowolipki 7-9
W budynku Nowolipki 7, była redakcja pisma Mały Przegląd. Gazeta ukazała się jako piątkowy dodatek do "Naszego Przeglądu", największej w międzywojniu polskojęzycznej gazety żydowskiej. Pierwszy numer (9 października 1926) zapowiadał Janusz Korczak tak: "Jest wiele ludzi dorosłych, którzy piszą tylko dlatego, że się nie wstydzą; są dzieci, które mają wiele ciekawych pomysłów, uwag i spostrzeżeń, a nie piszą, gdyż nie mają odwagi albo im się nie chce. Dziennik nasz zachęci młodzież do pisania. Zachęci i ośmieli." 
Tej idei "Mały Przegląd" pozostał wierny do ostatniego numeru, który ukazał się 1 września 1939 roku.
W budynkach Nowolipki 7 i Nowolipki 9, była od 1923 roku redakcja pisma Nasz Przegląd jak i drukarnie w oficynach tych kamienic.

Ulica Nowolipki i ulica Dzika. Po wojnie pozostał tylko gmach Pałacu Mostowskich.

Ulica Dzika. Na drugim planie Nowolipki i budynki nr. 5 i 7.  Tory tramwajowe na ul. Dzikiej skręcają w prawo w ul. Dzielną. Po wojnie z ulicy Nowolipki pozostał tylko gmach Pałacu Mostowskich.

Zdjęcie Nowolipki 7 - okres Getta. Kawiarnia Merensteina i głodujące dzieci.

W kamienicy Nowolipki 7 w latach 30. oprócz redakcji gazet i drukarni, mieściła się też cukiernia Merenszteina.
Przed wojna, cukiernia była wiecznie zapchana dziennikarzami i redaktorami ”Naszego Przeglądu”, atmosfera więc panowała intelektualna, a język jidysz przeplatał się tu z polskim.
Cukiernia istniała także w getcie. Zmienili się bywalcy, a publiczność ze względu na brak towaru, starano się przyciągać często organizowanymi tu koncertami.

Adrien Brody jako Władysław Szpilman (The Pianist) gra w kawiarni Nowoczesna na ul. Nowolipki 10.
Nowolipki 10
Tu Władysław Szpilman (The Pianist) zaczął karierę wojennego pianisty w kawiarni Nowoczesna. Serwowano zimne i gorące zakąski i była ogrzana sala. Grywała tam orkiestra Artura Golda. Szpilman pisał w swoich wsponieniach Tam przychodzili ci bogaci, obwieszeni złotem, błyszczący od brylantów, i tam jaskrawo uszminkowane damy przy zastawionych łakociami stołach, w rytm strzelających korków od szampana oferowały swe usługi spekulantom wojennym. W Nowoczesnej nikt nie poświęcał mojej muzyce uwagi. Im głośniej grałem, tym głośniej rozmawiano. Jeden gość poprosił mnie przez kelnera, bym na krótko przerwał grę, gdyż nie pozwalała mu sprawdzić czystości dźwięku odkupionych właśnie od kogoś złotych dwudziestodolarówek. Sprzed witryny Nowoczesnej odpędzano umierających na chodniku żebraków. Z kawiarni Nowoczesnej przeniósł się Szpilman do kawiarni Na Siennej w Małym Getcie prowadzonej przez Tatianę Epstein w tym samym budynku gdzie mieścił się Dom Sierot Korczaka.

Nowolipki 11
Gmach Gimnazjum rosyjskiego gdzie mieszkała z rodzicami Maria Skłodowska. Tu odbywały się tajne wykłady Latającego Uniwersytetu na którym wykładał również Janusz Korczak. Budynek uległ zniszczeniu we wrześniu 1939.

Nowolipki 11 Gmach męskiego Gimnazjum rosyjskiego, tu mieszkała z rodzicami Maria Skłodowska. Tu odbywały się tajne wykłady Latajacego Uniwerystetu. Ludwik Zamenhof chodził do Gimnazjum na Nowolipkach.

Nowolipki 30 to redakcja Dos Kind, pisma Centosu z którym 
wspó
łpracował Janusz Korczak. 


Nowolipki 31 i 35 
Ogródki - popierane przez Judenrat poprzez organizacje TOPOROL - Towarzystwo Popierania Rolnictwa wśród Żydów która zaaranżowała dziecięce ogródki dla kilku szkół podstawowych w getcie na podwórkach i w miejscach gdzie domy zosta
ły zburzone we wrzesniu 1939 roku. Prace Toporolu trwały az do Gross Altion, Wielkiej Akcji w Getcie. Toporol zakładał ogródki warzywne gdzie tylko sie dało cokolwiek uprawiac nawet na cmentarzu. Czerniakow pisał w swoim Dzienniku, ostatnie zapiski to własnie o ogródkach i ten ostatni zapis z 1942-07-22 o Akcji:

1942-06-24
"Zwiedziłem ogródki w budowie na rogu Franciszkańskiej i Nalewek i na Nowolipkach, ogród w więzieniu."


1942-07-03
Obejrzałem nowe ogródki w budowie na Nowolipkach i na rogu Franciszkańskiej i Nalewek.

1942-07-05
W ogródku grała muzyka S[łużby] P[orządkowej]. Popis 600 uczniów i uczennic szkół powszechnych. Z aktorów wziąłem do siebie na trybunę małą dziewczynkę, ucharakteryzowaną na Chaplina (wielkie brawa). Religianci są przeciwni urządzaniu zabaw z muzyką i śpiewem w ciągu bieżących 3 tygodni (żałoba).

1942-07-08
Wieler ma do mnie pretensję, że urządzam zabawy dla dzieci, że uroczyście otwieram ogródki, że gra orkiestra etc. Przypomonam sobie film:okręt tonie, a kapitan, celem dodania ducha pasażerom, każe grać orkiestrze jazzbandowej. Postanowiłem naśladować tego kapitana.

1942-07-10
Zwiedziłem ogródki na Nalewkach i Nowolipkach. W niedzielę będą gotowe.

1942-07-12
O 9.30 otwarcie ogródka dla dzieci szkolnych na rogu Franciszkańskiej i Nalewek. Tłumy ludzi. Na ulicy, na dachach, na kominach, na balkonach. Orkiestra, chóry, balet. Przemawiałem do dzieci. Na ulicy dzieci zrobiły mi owację.

1942-07-15
Sam zwiedziłem lokal Nalewki 31. W niby to kawiarni zastałem kilkudziesięciu młodych ludzi, grających w domino i karty. Lokal ten przeznaczę na dzieci z aresztu (dom poprawczy). Zwiedziłem przy okazji ogród na rogu Franciszkańskiej (pełno dzieci).

1942-07-19
Z powodu paniki objechałem dziś w aucie całą dzielnicę. Byłem w 3 ogródkach. Nie wiem, czy udało mi się uspokoić ludność. Swoje jednak zrobiłem. Delegacjom, które się do mnie zgłaszają, staram się dodać ducha. Co to mnie kosztuje, nie widzą. Dziś wziąłem 2 proszki od bólu głowy, 1 cybialginę i walerianę. Pomimo to głowa mi pęka. Staram się, aby uśmiech z twarzy mi się nie odlepił.

1
942-07-22
O godzinie 10-ej zjawili się Sturmbahnführer Hoefle z towarzyszami. Telefony wyłączyliśmy. Dzieci usunięto z przeciwległego ogródka. Oświadczono nam, że z pewnymi wyjątkami mają Żydzi, bez różnicy płci i wieku, być wysiedleni na wschód. Dziś do godziny 4 pp. ma być dostarczonych 6000 ludzi.

To ul. Gęsia i ogródek przylegajacy do Judenratu który opisuje Czerniakow: 1942-07-22 O godzinie 10-ej zjawili się Sturmbahnführer Hoefle z towarzyszami. Telefony wyłączyliśmy. Dzieci usunięto z przeciwległego ogródka. Oświadczono nam, że z pewnymi wyjątkami mają Żydzi, bez różnicy płci i wieku, być wysiedleni na wschód. Dziś do godziny 4 pp. ma być dostarczonych 6000 ludzi.

Nowolipki 48/50
Kościół pw. św. Augustyna przy ul. Nowolipki 48/50 w
śród gruzów getta. Ujęcie ze skrzyżowania ul. Karmelickiej i Nowolipki w kierunku zachodnim. Na prawo od kościoła to ul. Dzielna, tu był przed wojna, pod nr 39, Zakład im. św. Stanisława Kostki (L). Tu przez od lutego 1942 r pracował Janusz Korczak podczas okresu getta kiedy w budynku mieścił się Główny Dom Schronienia. Z Pamiętnika Korczaka: JK planuje pracę na 13-14 lutego: poprosi listownie księdza z pobliskiej parafii o udział w zebraniu z niesumiennym personelem, a żonę piekarza o białą mąkę, sucharki lub biały chleb dla dzieci z biegunką. 

Nowolipki 48-50. Kościół pw. św. Augustyna przy ul. Nowolipki 48/50 wśród gruzów getta. Ujęcie ze skrzyżowania ul. Karmelickiej i Nowolipki w kierunku zachodnim. Na prawo od kościoła to ul. Dzielna, tu był przed wojna, pod nr 39, Zakład im. św. Stanisława Kostki (L). Tu przez od lutego 1942 r pracował Janusz Korczak podczas okresu getta kiedy w budynku mieścił się Główny Dom Schronienia.

Nowolipki 53
Do budynku Nowolipki 53 był zmuszony przeprowadzić rodzinę (z przyczyn finansowych) ojciec Józefa Rotblata, Zalman Rotblat. Przysz
ły noblista Joseph Rotblat przeprowadził się 1914 roku z warszawskiej willi przy ulicy Miłej na Nowolipki 53.Nowolipki, strona nieparzysta to miejsce gdzie mieszkało dwóch noblistów pracujących z radioaktywnoscią (Curie-Skłodowska i Rotblat).

Nowolipki 68
Od lata 1942 podejmowano próby ukrycia zasobów Oneg Szabat. Zadanie to Ringelblum powierzył Izraelowi Lichtensztajnowi, którego wspomogli dwaj młodzi uczniowie – Dawid Graber i Nachum Grzywacz. 3 sierpnia 1942 pierwsza część archiwum została ukryta w piwnicach budynku przy ul. Nowolipki 68, gdzie na 4 piętrze mieściła się żydowska świecka szkoła podstawowa a na 2 piętrze szkoła im. Bera Borochowa która była pod opieka partii Poalej-Syjon Lewica, partii do której kierownictwa należał Emanuel Ringelblum i Izrael LichtensztajnPartia Poalej Syjon została założona w 1906 roku na zjeździe w Połtawie przez Dow Bera Borochowa. Po wojnie po lewica i prawica Poalej Syjon połączyły się i były najsilniejszą partią żydowską działająca w Polsce.
W lutym 1943 w tym samym miejscu (Nowolipki 68) ukryto także drugą część archiwum. 
Na zdjęciu dzieci i nauczyciel ze szkoły podstawowej im. Bera Borochowa w pazdzierniku 1941 r.  Poprzednio tak jak w wielu budynkach w Getcie była tam kuchnia-szkoła gdzie podobnie jak  w innych takich "kuchniach" prowadzono tajne nauczanie (od poziomu szkoły podstawowej do kursów uniwersyteckich). Podobna "kuchnia" to ul. Dzielna 34. Kuchnia- dom Haszomer-Hacir i organizacji Dror. 
Spotkania Oneg Szabat odbywały się w tym budynku jak również część współpracowników tam mieszkała.
Dzieci ze szkoły Borochowa podobnie do dzieci Domu Sierot Korczaka przygotowywały przedstawienia teatralne. Ich ostatnie przygotowywane przedstawienie "Zwycięski marsz wiosny" było zaplanowane na sierpien 1942 roku. Nie odbyło sie.... Deportacje Gross aktion od 22 lipca 1942...

Ulica Nowolipki, październik 1941 rok. Po lewej kamienica nr 61, po prawej bliźniacza 68A i 70. Ciekawe są te dwie modernistyczne kamienice z zaokraglonymi narożnikami. Mają taką a nie inną formę bo miały stać po przekątnej planowanego skrzyżowania przedłużonej ul. Żelaznej do Nowolipek i dalej na północ. Wracając do zdjęcia - wygląda na to że oficer Wermachtu przyjechał z ciężarówką po meble, obrazy, pianino itp. do "swojego" nowego mieszkania w"dzielnicy niemieckiej". Dzieci (z nauczycielem z opaską) wyglądają jak wypuszczone na przerwę między lekcjami z budynku Nowolipki 68 (kamienica niewidoczna).

Oneg Szabat, konspiracyjne archiwum getta Warszawskiego - Archiwum Ringelbluma. 3 sierpnia 1942 pierwsza część archiwum została ukryta przez Izraela Lichtensztajna w piwnicach budynku przy ul. Nowolipki 68, poprzednio żydowskiej szkoły podstawowej.
18 września 1946 roku w gruzach przy ulicy Nowolipki 68, zostaje odnalezionych 10 metalowych skrzyń o wymiarach 15x30x50 cm. Hersz Wasser, jeden z trzech ocalalych współtwórców archiwym własnoręcznie wydobywał skrzynie spod ziemi.

18 września 1946 w gruzach przy ulicy Nowolipki 68, na terenie dawnego getta, zostaje odnalezionych 10 metalowych skrzyń o wymiarach 15x30x50 cm. Papiery w skrzyniach są wilgotne i uszkodzone. To pierwsza część poszukiwanego pod gruzami Podziemnego Archiwum Getta Warszawskiego. Hersz Wasser , jeden z trzech ocalalych współtwórców archiwym własnoręcznie wydobywa skrzynie spod ziemi. Oneg Szabat, konspiracyjne archiwum getta Warszawskiego - Archiwum Ringelbluma.

Nowolipki 90

…nie idź tak bezmyślnie za mężczyzną, choćby cię o to nie wiem jak prosił. 
Pola Gojawiczyńska “Dziewczęta z Nowolipek”.






Nowolipki z okresu Getta
Skrzyżowanie Nowolipek z Karmelicka. Widok na zachód

Ludwik Zamenhof - Nowolipki 5 czy Nowolipki 11-15
Rodzina Zamenhoffów przeniosła się do Warszawy w 1873 r. W związku z tym, Ludwik Zamenhof chodził do gimnazjum na Nowolipkach. Czy to chodzi o II Gimnazjum Klasyczne Męskie przy ul. Nowolipki 5 czy Nowolipki 11-15, nie wiem.
W tym czasie dyrektorem Gimnazjum był Mikołaj Troicki (Rosjanin), inspektorem Augustyn Aleksander Szmurło – filolog klasyczny, podinspektorem zaś Władysław Skłodowski, przyrodnik – ojciec Marii Curie.