Wednesday, August 28, 2024

Korczak disliked to be photographed!



Lejb Buchner, Janusz Korczak and Helena Fliederbaum at Goclawek. Photographed in July 1927.
Arie Buchner was a counselor in Janusz Korczak's orphanage. Helena Fliederbaum was a housewife there.

There are numerous photos taken in July 1927 with Buchner. Maybe he was the one to invite the photographer.

Janusz Korczak (Henryk Goldszmit) and his "crew" at Gocławek summer camp. Sitting from the left: Lejb (Aryeh) Buchner, Janusz Korczak, housewife Helena Fliederbaum, Chaskiel Bajn; standing from left: Abram Perec, Szymon Korentajer and Zalman Wasercug.

Korczak signed the letter of recommendation concerning Leib Buchner. Buchner worked at the orphanage Dom Sierot as a Hebrew teacher and was conducting gymnastics.

Buchner and Korczak - anlarged at the summer camp. 


Korczak in German

 I saw many translations from my Jim-bao blog on this German site. Great!

https://www.korczak-forum.de/category/historisches-dokument/


Die Nächte im Dom Sierot

Der ehemalige Erzieher Pan Misza - Wasserman-Wróblewski erzählt:
Ich hatte den Eindruck, dass für mich als Student der Nachtdienst der einfachste und bequemste Job im Waisenhaus war. Wenn die Kinder schliefen, konnte ich in Ruhe lernen. Aber jede Nacht gab es jemanden, der im Schlaf schrie oder weinte, und ich musste aufstehen, um zu sehen, was geschah, und etwas dagegen tun, damit der Rest in Ruhe schlafen konnte. Manchmal stand ich auf eigene Initiative auf, um mir die schlafenden Jungen anzusehen. Ich zog die Decke über einige von ihnen und hob gefallene Kissen auf. Eines Nachts hörte ich neben mir die ruhige Stimme von Korczak: „Wenn sie schlafen, ist es besser, sie nicht zu berühren. Es gab einen Grund, warum sie sich freigelegt haben. Ihnen war einfach heiß. So regulieren die Kinder unbewusst ihre Körpertemperatur.“ Er überlegte: „In all den Jahren habe ich mich gefragt, welcher Teil des Fensters offen sein sollte, um einen konstanten Frischluftstrom aufrechtzuerhalten, ohne dass es in den Schlafzimmern zu kalt wird. Das ist das Problem!“ Er näherte sich dem Fenster mit dem Fensterstab, mit dem er sie geöffnet und geschlossen hatte. Er kehrte zurück und fügte hinzu: „Jetzt ist es Zeit für dich, ins Bett zu gehen. Du solltest dich ausruhen. Ich mag es, den ungezogenen Jungen zuzusehen, wenn sie schlafen – sie sehen aus wie kleine Engel.“

Janusz Korczaks Tagebuch wurde von Misza Wasserman Wróblewski (Pan Misza) am Abend des 5. August 1942 in dem leeren Gebäude des Waisenhauses auf der Siennastraße 6 gefunden, nachdem alle Bewohner*innen deportiert wurden.

Herr Misza kam zusammen mit drei weiteren ehemaligen Erziehern des Waisenhauses von seiner Arbeit zurück ins Waisenhaus. Von Korczaks Tisch nahm er handbeschriebenes Papier, seine Brille und weitere Dokumente, und packte sie in zwei Koffer, die sich unter Korczaks Bett in der zweiten Etage befanden.
Die Unterlagen brachte Herr Misza über die Ghettobrücke
auf der Chłodnastraße in die Wohnung von Felek Grzyb auf der Ostrowskastraße, sprich ins große Ghetto.
Wer genau das Material über die Ghettomauer außerhalb
des Ghettos geworfen hat, daran konnte sich Herr Misza nicht mehr erinnern.
Sieben Tage nach der Deportation des Waisenhauses –
am 12. August – kommt Korczaks Tagebuch und andere Dokumente bei Igor Newerly
auf der anderen Seite der Mauer an.
Am 8. Januar 1943 überbringt Basia Abramow-Newerly
das Material ins Unser Haus in Bielana, wo es in Aktentaschen in einem Versteck auf dem Dachboden eingemauert wurde.
1943 wurde Igor Newerly durch die Gestapo verhaftet
und war bis zum Ende des Krieges Gefangener in den Konzentrationslagern Majdanek, Auschwitz, Oranienburg und Bergen-Belsen. Nach seiner Befreiung und Rückkehr
Ende 1945 bittet Igor Newerly Władysław Cichosz aus Unserem Haus darum, die Dokumente wieder herauszubrechen an die Arbeitergesellschaft der Freunde von Kindern zu übergeben.
Es dauerte sehr lange, bis das Tagebuch und die anderen Texte veröffentlicht wurden. Teilweise sind sie jedoch erst im Jahr 1988 in Warschau „aufgefunden“ und an Israel übergeben worden.
Quelle der Fotos und des Textes: http://jimbaotoday.blogspot.com/.../pamietnik-dziennik... [Seite betrieben von Roman Wróblewski, Sohn von Herrn Misza]


Roman in der Kleinen Rundschau - Mały Przegląd

Die von Korczak herausgegebene „Kleine Rundschau“ wurde von den Kindern genutzt, um ihre eigenen Interessen zu vertreten oder sich zu beschweren.
Hier ein Beispiel:
„Sehr geehrter Herr Redakteur! Ich bitte sehr um Rat in einer Sache, in der ich selbst nicht weiter weiß. Meine Mami und Papi und selbst mein Onkelchen haben mir gesagt, ich solle den ganzen Sommer lernen, damit ich [die Prüfung]in erste Klasse bestehe. Und wenn ich die erste Klasse bestehe, dann hat mir mein Onkelchen versprochen, ein Fahrrad zu geben. Ich hab meins getan, aber ein Fahrrad hab ich nicht bekommen. Ich habe meinen Onkelchen um das Fahrrad gebeten, aber mein Onkelchen verspricht immer von einem Tag auf den anderen.“ (25.02.1927).

Tuesday, August 27, 2024

Gazeta PPS "Robotnik" - 5 lat po zamordowaniu Korczaka - Bajka jako lekarstwo w Szpitalu Bershonów i Baumanów. Wspólne losy Robotnika i budynku Domu Sierot - Wyścig Pokoju.

O Januszu Korczaku - Robotnik, R.53, nr 92 (5 kwietnia 1947) = nr 851

O Januszu Korczaku - Robotnik, R.53, nr 92 (5 kwietnia 1947) = nr 851


Opowiadanie Korczaka o chorej Zosi i rosołku w Szpitalu Bershonów i Baumanów przekazał Henryk Lukrec w gazecie "Robotnik" z 5 kwietnia 1947 roku.






Gazety "Robotnik" mało kto pamięta ale pamiętamy gazetę Trybuna Ludu. Dla mnie Trybuna Ludu zawsze będzie się kojarzyła z wyścigiem kolarskim Wyścig Pokoju*.

„Robotnik” to bardzo stara gazeta. Pierwszy numer ukazał się z datą 12 lipca 1894 r. Wychodził również w okresie 1944–1948 jak organ PPS Osóbki – Morawskiego. W 1946 r. nakład wynosił 40 tys., zaś w 1947 r. ok. 100 tys. egzemplarzy. Pismo zostało zlikwidowane w grudniu 1948 po powstaniu PZPR. „Robotnik” został połączony z „Głosem Ludu” organem PPR, z którego powstal dziennik „Trybuna Ludu”.

Losy gazety "Robotnik" to wspólne losy partii PPS i budynku Domu Sierot na Krochmalnej 92. Po wojnie, budynek Domu Sierot był wypalony, ale stan murów i dobrze zachowane gonty aż do strychu były podstawą do odbudowy budynku. Budynek został odbudowany w 1948 roku ale nie jako dom dziecka lecz do użytku dla partii PPS. Od pierwszej chwili Komitet Korczakowski przy RTPD starał się o przejęcie budynku i kontynuowanie działalności jako Dom dziecka.

Partia PPS której przydzielono budynek postanowiła z Sali rekreacyjnej zrobić sale kinową. Ostatnie rzędy widowni obejmowały również balkon na pierwszym pietrze (na tym poziomie gdzie poprzednio były pokoje i biblioteka bursy). Odbudowa 1948 roku dla partii PPS zakończyła się w grudniu 1948. Jednocześnie zakończyła się historia PPS która została wchłonięta przez PPR (PZPR) a budynek Domu Sierot na Krochmalnej 92 objął Warszawski Komitet PZPR i prowadził tam szkołę partyjną.

*     *     *

Przez kilkadziesiąt lat w maju tysiące Polaków kupowało dziennik PZPR - Trybunę Ludu. Albowiem w przez dwa tygodnie maja najlepsze reportaże z Wyścigu Pokoju były właśnie tam publikowane.

Sławny był siedmiokrotny uczestnik Wyścigu Pokoju, Stanisław Królak (1952, 1953, 1954, 1955, 1956, 1958 i 1961). Pami
ętam jak stałem z ojcem (Panem Misza) na Marszałkowskiej i wszyscy dookoła krzyczeli "Królak, Królak. W końcu spytałem ojca "Czy ten Królak jest żywy?".

Przez wiele lat zadawano Królakowi pytanie: "Panie Staszku, pan opowie, jak walił pan Ruska pompką". 

Pamiętam kolarzy w Hotelu Bristol a potem w Hotelu Warszawa i zielone niemieckie Wartburgi (kabriolety wojskowe) z rowerami na pl. Zwycięstwa.





*Wyścig Pokoju – największy amatorski wyścig kolarski po II wojnie w Europie Wschodniej, organizowany od 1948 do 2006 roku (43 edycje). Organizowany w maju, od 1948, początkowo na trasie Warszawa – Praga i Praga – Warszawa, przez dzienniki-organy partii komunistycznych: „Trybunę Ludu” (PRL, wcześniej przez „Głos Ludu”) i „Rudé právo” (CSRS) oraz związki kolarskie Polski i Czechosłowacji. Od 1952 współorganizatorem został dziennik-organ SED „Neues Deutschland” i związek kolarski NRD, odtąd wyścig odbywał się na trasie Warszawa – Berlin – Praga (co rok rozpoczynał się w jednym z tych miast).








Sunday, August 25, 2024

UNRRA aktion "Vita Båtar" fortsatte efter den 26 juli 1945.










 Enligt statistiken från Lübeck 9 252 personer har kommit med Vita Båtar till Sverige. Det finns ett heligt datum som man ser i en del dokument "Arrived after July 26" med andra ord, en markering att någon har kommit efter att den egentliga UNRRA aktionen tog slut och de sista Vita båtarna anlöpte till de svenska hamnarna i Södra Sverige.

Wstęp do nieznanego opowiadania Korczaka o rosołku w Szpitalu Bershonów i Baumanów.





 

Opowiadanie Korczaka o chorej Zosi i rosołku w Szpitalu Bershonów i Baumanów przekazał Henryk Lukrec w gazecie "Robotnik" z 5 kwietnia 1947 roku.



Sąd koleżeński w Naszym Domu na Bielanach wg. §§ Domu Sierot na Krochmalnej.

Maryna Falska na zebraniu Samorządu w Naszym Domy. Na tablicy białą kredą zapisane m.in. "odczytywanie wyroków sądu jak dawniej - wieczorem".

Kary naszego sądu koleżeńskiego, paragrafy naszego kodeksu - nie biją, nie zamykają nikogo w ciemnych komórkach, nie pozbawiają nikogo ani jedzenia, ani nawet zabawy. Paragrafy naszego kodeksu są tylko ostrzeżeniem. One mówią: Postąpiłeś niesłusznie, źle, bardzo źle. Staraj się, pilnuj się. Jeżeli ktoś zrobił ci coś złego, najlepiej mu przebaczyć. Jeżeli zrobił coś złego, bo nie wiedział, to już wie teraz. Jeżeli zrobił coś złego nieumyślnie, będzie w przyszłości ostrożniejszy. Jeżeli zrobi coś złego, bo mu się trudno przyzwyczaić, będzie się starał. Jeżeli zrobił coś złego, bo go namówili, już się nie będzie słuchał. Ale sąd musi bronić cichych, by im nie dokuczali silni, sąd musi dbać o to, aby był porządek – pisał Janusz Korczak.


To takie ważne co do §§.
  • 99 pierwszych paragrafów §§ — to paragrafy unie­winiające lub takie, które mówią: Sąd sprawy nie rozważał.
  • 10 następnych paragrafów §§ to paragrafy skazujące.