Saturday, May 18, 2024

Z Piotrkowa Trybunalskiego poprzez Buchenwald do Terezina

Terezin, 5 maja 1945 r. Więźniowie z Buchenwaldu po przyjeździe do Terezina.

Wsród więźniów Buchenwaldu przetransportowanych do Terezina bylo wielu mężczyzn i młodych chłopców deportowanych uprzednio z Piotrkowa Trybunalskiego. Jednym z nich był Gerszon Kessel.


Rodzina Kessel została podzielona w grudniu 1944 roku. Gerszonem Kessel (94 755). został wysłany do obozu koncentracyjnego Buchenwald a jego żona Frania z córką Sarą zostały wysłane do obozu koncentracyjnego Ravensbrück.

Rodzina Kessel została podzielona w grudniu 1944 roku. Gerszon Kessel (94 755). został wysłany do obozu koncentracyjnego Buchenwald a jego żona Frania z córką Sarą zostały wysłane do obozu koncentracyjnego Ravensbrück.


Na kilka dni przed wyzwoleniem Buchenwaldu SS deportowało z obozu łącznie 28 000 mężczyzn i chłopców. Wysyłano ich w przepełnionych wagonach do innych obozów koncentracyjnych jak Dachau, Flossenburg i Terezin. Podobne deportacje miały miejsce z obozu Bergen-Belsen i Ravensbrück.

Tysiące ludzi straciło życie po drodze. Kilka pociągów wyzwolono w drodze. Wsród więźniów Buchenwaldu przetransportowanych do Terezina było wielu mężczyzn i młodych chłopców deportowanych uprzednio z Piotrkowa Trybunalskiego. Jednym z nich był Gerszon Kessel.

Rodzina Kessel została podzielona w grudniu 1944 roku. Gerszonem Kessel został wysłany do obozu koncentracyjnego Buchenwald a jego żona Frania z córką Sarą zostały wysłane do obozu koncentracyjnego Ravensbrück a później w styczniu-lutym 1945 do Bergen-Belsen. Frania lat 31, zmarła trzy tygodnie po wyzwoleniu, dnia 5 maja 1945 w szpitalu w Bergen-Belsen. Jest, jako jedna z nielicznych, pochowana w oddzielnym grobie. Gerszon i córka Sara przeżyli Zagładę. Sara mieszka w Izraelu (2024).


Friday, May 17, 2024

Deportowani z Piotrkowa - Wyzwoleni w X.





Terezin Lipsk
Nie wszyscy którzy przyjechali do Szwecji pod koniec drugiej wojny światowej zostali wyzwoleni w Bergen-Belsen.
Najwieksza jednak grupa która przyjechała to byli wiezniowie którzy przyjechali w czerwcu-lipcu 1945 w ramach akcji UNRRA Białe Statki. Inna grupa przyjechała do Danii tzw. Pociągami Widmo. Oprócz tego była wspólna akcja Czerwonego Krzyża nazwana Białe autobusy.

, wyzwoleni Szpital w Bergen-Belsen a później Szwedzki szpital Tranzytowy w Lubce przyjmował b. więźni(ó) z innych obozów

Jak i kiedy powstało Kinderheim w Baraku numer 211? Dokładnie kiedy nie wiadomo (jesień 1944 ?). Nie ma żadnych oficjalnych dokumentów. Wiadomo kiedy więźniarki zajmujące się Kinderheim przybyły do Bergen-Belsen jak i niektóre grupy dzieci lub dzieci z matkami.

Jeżeli chodzi o dzieci z Piotrkowa to wiadomo że większość przybyła w dwóch grupach.

Pierwsza grupa to 21 chłopców którzy uprzednio, w grudniu 1944 roku byli deportowani do Buchenwaldu. Wiadomo że ta grupa wyjechała z obozu Buchenwald 5 stycznia 1945 roku i prawdopodobnie tego samego dnia przybyła do Bergen-Belsen (290 km koleją).

Druga grupa to dzieci i dzieci z matkami które w grudniu 1944 roku były deportowane do obozu koncentracyjnego Ravensbrück. Prawdopodobnie ta grupa przybyła wraz z innymi więźniami z Ravensbrück (330 km koleją).

Karty DP-2 wypełniane w Lubece zawierają w kilku przypadkach informacje o Kinderheim. Jest w prawym górnym rogu obok numer, który nazwałem poprzednio L-numerem gdyż był nadawany w szpitalu polowym - Punkcie tranzytowym w Lubece.

Karty DP-2 zawierają bardzo dużo informacji. Czasami są jak klepsydry - lista najbliższych zamordowanych podczas Zagłady.

Nie wszyscy którzy przyjechali do Szwecji zostali wyzwoleni w Bergen-Belsen. Szpital w Bergen-Belsen a później Szwedzki szpital Tranzytowy w Lubce przyjmował b. więźni(ó) z innych obozów

Kozieniecki Majerowicz - Neustad

Litmanowicz Diepholz



o ktorych nie znalaztam dotychczas zadnej wzmianki o ich losie w kartach historii. 

Podaj więc proszę poniższe fakty do wiadomości czytelników. Otóż w roku 1943, Niemcy wysłali 2 Bugaja 100 osób, 90 mężczyzn i 10 kobiet, do obozu Reimenstadt obok Tropau w czeskich Sudetach - między innymi moja mame, Rachele Zyskind i mnie. Była to filia obozu Dietricha i Fiszera z Piotrkowa. Obóz ten pracował także dla armii niemieckiej.
Gdy zlikwidowano Bugaj, Kare i Hortensje w listopadzie 1944 roku, Niemcy także zlikwidowali ten mały obóz w Tropau. Wysłali nas wtedy do żeńskiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück gdzie spotkaliśmy duża grupę kobiet z Piotrkowa.
Los 90-ciu mężczyzn był bardzo smutny. Zostali oni wywiezieni na pełne morze i zatopieni. Tylko kilka młodych chłopców cudem ocalało z tej grupy.
Większość kobiet została wyzwolona. Oto ich nazwiska:
1. Rachela Zyskind 2. Itka 2yskind 3. Sędzina Borensztajn (Hubelówna z domu) .
4. Halina Gratman 5.?. .. Sandowska 6. Nadzia Nalesnik 7. Henia Samoszul





DP-2 karta Mirki Stern z Piotrkowa która była ze swoja mama Nacha i kuzynem Teodorem w Kinderheimie. Przyjechała do Szwecji juz w drugim rejsie statku Kronprinsessan Ingrid, 7 lipca 1945 roku. Wiekszosc dzieci z Kinderheimu przyjechała ostatniego dnia misji Białe Statki 25 lipca 1945 roku.

DP-2 karta Heni Mlynarskiej z Piotrkowa która jak wiekszość dzieci z Kinderheimu przyjechala ostatniego dnia misji Biale Statki 25 lipca 1945 roku.





















Wednesday, May 15, 2024

Dzieci żydowskie - Niepewność - Zmiana płci w oficjalnych papierach - Froim, Fred i Fredzia - Chaja i Sewek - Maria i Marianek - Piotrków Trybunalski.


Fredzia i Froim. Fredzia Lichtenstein opowiadała w swoich zeznaniach o tym jak po Akcjach deportacyjnych w Piotrkowie w 1942 roku stała się z dziewczynki chłopcem.

Fredzia - Froim i Fred x 2

Fredzia (Lichtenstein) opowiadała w swoich zeznaniach o tym jak po Akcjach deportacyjnych w Piotrkowie w 1942 roku stała się z dziewczynki krótko ostrzyżonym chłopcem o imieniu Froim.
Nie wiem, jak mała dziewczynka mogła chcieć uciec, opuścić matkę” – stwierdziła . „Nie wiem, czy Bóg mnie popchnął, czy moja matka mnie popchnęła, czy może ten człowiek miał jakąś przynętę. Ale pobiegłam. Później dowiedziała się, że wszyscy zebrani tego dnia, łącznie z jej matką i dwoma braćmi, zostali wywiezieni do obozu zagłady w Treblince. Mężczyzna, który wyprowadził ją z synagogi, zabrał ją z powrotem do ojca, który następnie ukrył ją w getcie. A potem pewnego dnia – nie ma pojęcia, ile czasu minęło – ojciec ściął jej włosy i powiedział, że jest teraz chłopcem o imieniu Froim.  Zamieszkała z ojcem w barakach męskich w fabryce, w której pracował. Smród fabryki (była to Huta Szkła Hortensia), szlam, piasek, żar w piecu, ona i inne dzieci noszące wodę niewolniczym robotnikom – to wszystko utkwiło głęboko w pamięci.
Inna Fredzia, Fredzia Gelcman której ojca powiesili Niemcy na początku wojny (1939) na pokaz w Lututowie a matkę i braciszka wywiezli do Treblinki (1942) była chowana przez kuzynów w budynkach fabryk gdzie Zydzi pracowali do 1944 roku. W dniu likwidacji kuzyn przebrał Fredzię w ubranie chłopięce a na głowę załozył zimowa czapkę z daszkiem. Wiedział ze nie moze jej zabrac wsród grupy mężczyzn do której był wyznaczony wiec oddal ja do innej grupy gdzie istniała większa możliwosc przeżycia. Oddając Fredzie znajomym w grupie kobiet powiedział że to jego braciszek Fred Rockman. Fredzia jest na liście deportacyjnej jako Fred Rockman/Reckman, 10 lat. Nr 90 160, nr Lp. 77.

W dniu likwidacji kuzyn przebrał Fredzie w ubranie chlopięce a na głowę załozył zimowa czapkę z daszkiem. Wiedział ze nie moze jej zabrac wsród grupy mężczyzn do której był wyznaczony wiec oddal ja do innej grupy gdzie istniała większa możliwosc przeżycia. Oddając Fredzie znajomym w grupie kobiet powiedział że to jego braciszek Fred Rockman. Fredzia jest na liście deportacyjnej jako Fred Rockman/Reckman, 10 lat. Nr 90 160, nr Lp. 77.

Sewek i Chaja
Czy mama Bajla Goldhersh przebrała syna Sewka za dziewczynę, żeby mógł z nią razem jechać do Ravensbrück? O ile tak to również wymyśliła żeńskie imię Chaja i postarzyła na wszelki wypadek tą nową córkę o o trzy lata. 90 180 - to numer więźnia Bajli Goldhersh na liscie deportacycjnej. Nastepny numer, 90 181 to numer Chaji. Później po transporcie z Ravensbrück do Bergen-Belsen w 1945 roku na powrót Chaja stała się Sewkiem i już jako Sevek jest w brytyjskich i szwedzkich dokumentach.
Istnieje jeszcze jedna możliwość jak powstała Chaja to mała zmiana żydowskiego imienia Sewka. Było to wyłącznie możliwe na podstawie orginalnego Wypisu z aktu urodzenia Sewka gdzie figurował jako Szaja. W innych dokumentach (przynajmniej nam dostępnych) nie figuruje jako Szaja (Schaja) tylko Sewek. To też świadczy o tym jak łatwo istniejącego dziecka nie rozpoznać, nie zidentyfikować, nie dostrzec.

Ojciec Sewka, Herszlik Goldhersh (numer więźnia 90 904) zmarł w Buchenwaldzie w marcu 1945 roku. Grupa z Piotrkowa Trybunalskiego wyzwolona w Bergen-Belsen w której byli Bajla i Sevek i inne dzieci z Piotrkowa pojechały po 9 miesięcznym pobycie w Szwecji, dalej do Erec Israel 27 maja 1946. (Do sprawdzenia czy to był ten transport).



Chaja i Sewek. Czy mama Bela (Bajla) Goldhersh przebrała syna Sevka na dziewczynę, żeby mógł z nią razem jechać do Ravensbrück. Chyba tak. Wymyśliła również żeńskie imię Chaja i postarzyła na wszelki wypadek nową córkę o o trzy lata. Później po transporcie z Ravensbrück do Bergen-Belsen w 1945 roku, na powrót, prawdopodobnie przed następna rejestracja Chaja stała się Sevkiem i jako Sevek jest w brytyjskich i szwedzkich dokumentach. Siostra Bajli Goldhersz, Bina-Malka Rosenblatt zarajestrowała swojego syna Ryszarda Rosenblatt jako chłopca i podała prawdziwy rok urodzenia, 1932.

Po prawej obok Bajli Goldhersh stoi "Chaja i Sewek". Przed deportacja ama Bajla Goldhersh przebrała syna Sevka za dziewczynę, żeby mógł z nią razem jechać do Ravensbrück? Również wymyśliła żeńskie imię Chaja i postarzyła na wszelki wypadek nową córkę o o trzy lata. Fotografia na statku S/S Kastelholm w drodze ze Szwecji do Calais, Francja.

Byłem bardzo zdziwiony gdy po raz pierwszy zobaczyłem "Chaje Goldhersh" na liście Żydówek deportowanych w grudniu 1944 roku z Piotrkowa** do obozu koncentracyjnego Ravensbrück. Nigdy bowiem nie widziałem nazwiska Chaji Goldhers na jakimkolwiek alianckim lub szwedzkim dokumencie. Na wszystkich powojennych fotografiach jest tylko mama Bela (Bajla) z synem Sewkiem. Czy Bajla miała starszą córkę która faktycznie istniała i była deportowana do Ravensbrück ze swoją mamą? Może Chaja była nieznanym dzieckiem Goldherszów? Wiele pytań. Wiele długich list i dokumentów do sprawdzenia.

Gdy jednak odkryłem że "Chaja" i Sewek są obydwoje z 13 września to ten fakt wspólnego dnia urodzin wzmocnił moje podejrzenie że "Chaja" i Sewek to chyba jest jedna i ta sama osoba. Mama Bajla wiedziała że starsze dzieci mają większą szansę przeżycia a zmiana płci dawała również możliwość by jej jedyne dziecko pojechało z nią a nie z jej mężem do Buchenwaldu. Podanie daty urodzin, 13 września, dawało możliwość by w przyszłości o ile by zostali rozdzieleni, odnalezienia dziecka.

Blum Maria i Marianek Blum
Na liście Żydówek deportowanych w grudniu 1944 roku z Piotrkowa do obozu koncentracyjnego Ravensbrück jako pierwsza osoba wymieniona jest Maria Blum urodzona 22 lutego 1937 roku. Jako druga na liście jest Anna Blum urodzona 15 marca 1912 roku. Anna to mama chłopca - Marianka. Lista deportacji to jest jedyne miejsce gdzie Blum Marian jest wymieniony jako dziewczynka. Oprócz tego to rok urodzenia też jest niewłaściwy. Marianek jest bowiem urodzony w getcie w 1940 roku, nie w 1937. Natomiast dzień i miesiąc zgadzają się. Podobnie u mamy Marianka która się odmłodziła o wiele lat. W podobny sposób jak u syna dzień i miesiąc zgadzają się z informacją podaną na karcie DP-2 którą wypełniła w lipcu 1945 roku w szpitalu tranzytowym w Lubece. Jeszcze inna data jest zanotowana w aktach Piotrkowa Trybunalskiego, ta chyba prawdziwa. Według mnie to nie brak  litery "n", bład maszynistki lecz zamierzona zmiana albowiem została jednoczesnie zmieniona data urodzin. 

Lista deportacji z Piotrkowa do obozu koncentracyjnego Ravensbrück to jest jedyne miejsce gdzie Blum Marian jest wymieniony jako dziewczynka, Maria. Oprócz tego to rok urodzenia jest też niewłaściwy. Marianek jest bowiem urodzony w getcie w 1940 roku. Mama Marianka, druga na liście odmłodziła się tam o siedem lat.

Dzień i miesiąc na liście deportacyjnej zgadzają się z informacją podaną na karcie DP-2 którą Anna Blum wypełniła w lipcu 1945 roku w szpitalu tranzytowym w Lubece. Rok urodzenia Marianka Bluma jest poprawny natomiast mama Anna zostawiła rok urodzenia z listy deportacyjnej odmłodzając się tam o siedem lat.

Konsulat poselstwa R.P. w Sztokholmie przed wydaniem polskiego paszportu wysłał zapytanie do Starostwa Powiatowego w Piotrkowie Trybunalskim zapytanie. Z odpowiedzi wynika że zupełnie inna data urodzenia jest zanotowana w aktach Piotrkowa Trybunalskiego.  W aktach Piotrkowa Trybunalskiego Chana Anna Blum była urodzona 31 stycznia 1893 roku.


Wypis aktu urodzenia Mariana Bluma z datą urodzenia 5 marca 1940. Akt Chaji Blum była urodzonej 22 lutego 1937 roku nie odnaleziono.

Osobiście, do dzisiaj, pracując w archiwach, sprawdzam dokładnie osoby które mają ten sam dzień urodzin, szczególnie dzieci. Często jedna i ta sama osoba ma po 3-4 daty urodzenia, nawet w tym samym archiwum ale najczęściej dzień i miesiąc są jedyne, wspólne i prawdziwe. Starsze osoby zazwyczaj się "odmładzały" a dzieci najcześciej postarzano by przy selekcjach trafiły do grupy "zdolnych do pracy". Podczas Wielkiej Akcji w Piotrkowie w październiku 1942 roku były albowiem stosowane m.in. takie kryteria. 

Jest w tytule jest słowo Niepewność. Kiedyś napiszę więcej na ten temat. Niepewność była tak charakterystyczna przez cały okres Zagłady. Co zrobić w danej sytuacji było trudne do przewidzenia szczególnie że każdy najmniejszy krok zawieral ryzyko gdzie nie było już tak zwanej drugiej szansy!
Było to na rękę Niemcom którzy mogli łatwiej manewrować zastraszoną i niepewną dnia następnego ludnością żydowską.

* Numery więźniarskie stały się synonimem odczłowieczenia jakiemu poddani zostali deportowani do obozu koncentracyjnego ludzie. Numery te miały służyć sprawnemu „zarządzaniu” obozami przez załogi SS. Na tzw. codziennych apelach wywoływano tylko numery.

** Niespełna siedem tygodni po deportacji do do obozów koncentracyjnych Ravensbrück i Buchenwald, dnia 18 stycznia 1945 r., Piotrków Trybunalski został wyzwolony spod okupacji hitlerowskiej.

Tuesday, May 14, 2024

Dzieci żydowskie - Podział rodzin - Podział rodzeństwa podczas deportacji do obozów koncentracyjnych w Piotrkowie w grudniu 1944 roku - Jak podzielić dzieci?

Lista mężczyzn. Podział rodzin - Podział rodzeństwa podczas deportacji do obozów koncentracyjnych w grudniu 1944 roku.

Lista kobiet. Podział rodzin - Podział rodzeństwa podczas deportacji do obozów koncentracyjnych w Piotrkowie w grudniu 1944 roku.

Jak podzielić dzieci?
Z list deportacyjnych z Getta Piotrkowskiego z grudnia 1944 roku wynika że przeważnie podczas podziału rodzin chłopcy byli dołączani do swoich ojców i wujków a dziewczynki do swoich matek. W kilku wypadkach jednak chłopcy byli dołączani do swoich matek i wysyłani do obozu w Ravensbrück. Rodzina Rosenblatt postanowiła podzielić synów. Nie wiadomo co się kryło za tą decyzją. Może po prostu myśl że poprzez taki podział któryś z synów ocaleje?

Podział
Matka rodziny, Bina-Malka Rosenblatt z domu Rafałowicz została wsadzona wraz z jednym synem Ryszardem, 8 lat do bydlęcego wagonu pociągu jadącego do obozu koncentracyjnego w Ravensbrück. W tym samym czasie jej mąż Rosenblatt Moszek wraz z drugim, nieco starszym synem Józefem 10 lat został deportowany pociągiem do obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. Józef w swoich niemieckich dokumentach podaje że jest urodzony w 1931 roku, czyli niby ma 13 lat a naprawdę jest o trzy lata młodszy.  

Reunion
Z Buchenwaldu Józef zostaje wysłany z grupą dzieci i młodzieży do obozu w Bergen-Belsen i tam skierowany do baraku nr. 211, Kinderheim. Ojciec Moszek pozostaje w Buchenwaldzie.
Do Bergen-Belsen wysłano również z Ravensbrück jego mamę i młodszego brata Ryszarda z obozu Ravensbrück. Tam w baraku numer 211, reunion. Z obozu Bergen-Belsen, po wyzwoleniu cała trójka do Szwecji. Ojciec Moszek Rosenblatt, 53 lata, zginął w Buchenwald. Do obozu Bergen-Belsen przywieziono równiez starsza o trzy lata siostrę Biny Rosenblatt, Belę Goldhersh z synem Sevkiem. Mąż Beli Goldhersh, Herszlik Goldhersh zmarł w obozie koncentracyjnym Buchenwald.

Z obozu Bergen-Belsen, po wyzwoleniu, cała trójka, matka Bina Rosenblatt i dwóch synów, została przewieziona podczas akcji UNRRA Białe Statki do Szwecji. Na zdjęciu bracia Rosenblatt w internacie w Lövsätra-Täby w 1946 roku (albo w Sundsgården 1945).


DP-2 karta Biny Rosenblatt wypełniona w lipcu 1945 w Lubece na dwa dni przed transportem UNRRA Białe Statki do Szwecji. Cała historia rodziny jest tam opisana.

Niemieckie listy deportacyjne z grudnia 1944 r. Oddzielnie kobiet i dzieci i oddzielnie mężczyzn i dzieci. Wszyscy deportowani z getta piotrkowskiego do obozów koncentracyjnych Ravensbrück i Buchenwald. 
Dokumenty niemieckie, brytyjskie i szwedzkie z tego okresu uwidaczniają ten straszny okres. 
Na przykład, rodzina Rosenblattów została rozdzielona podczas tej ostatniej deportacji z getta w Piotrkowie w grudniu 1944 r. 



Niespełna sedem tygodni po deportacji do do obozów koncentracyjnych Ravensbrück i Buchenwald, dnia 18 stycznia 1945 r., Piotrków Trybunalski został wyzwolony spod okupacji hitlerowskiej.

740 740 czytało do dzisiaj Jimbao Today - 9 157 w kwietniu 2024.

Sunday, May 12, 2024

Śmierć po wyzwoleniu Bergen-Belsen - O matce która straciła córkę i o córce która straciła matkę.

Kiedy wojska brytyjskie, kanadyjskie i amerykańskie wkroczyły w połowie kwietnia do ​​Bergen-Belsen, znalazły ponad 13 000 niepochowanych ciał i około 60 000 więźniów, w większości ciężko chorych i głodujących. Więźniowie przez kilka dni przed przybyciem aliantów nie mieli ani jedzenia ani wody.

Renatka i Sara to dwie dziewczynki z Getta w Piotrkowie. Renatka Milioner była urodzona w 13 lipca 1938 roku a Sara Kessel 7 czerwca 1939. Jedna miała 1 rok a druga niespełna 2 miesiące gdy we wrześniu 1939 roku wybuchła Druga wojna światowa. Getto w Piotrkowie powstało 8 października 1939 r. Było to pierwsze getto na okupowanych terenach Polski. Zarówno rodzina Milioner jak i Kessel mieszkały na terenie tego nowoutworzonego getta.

Mama Renatki, Ita Milioner była po deportacji z getta w Piotrkowie najpierw więźniarką w Hasag w Skarżysko-Kamienna a następnie w Hasagu w Lipsku. 

Mama Sary Kessel, Fradil Mariem nazywana powszechnie Frania była do grudnia 1944 razem z córką Sarą i mężem Gerszonem Kessel w Getcie w Piotrkowie. W pierwszym tygodniu grudnia rodzina Kessel została podzielona. Frania z córką, ciocią i z babcią Sary (wtedy 54 lata) zostali wysłani do obozu koncentracyjnego Ravensbrück a później w styczniu-lutym 1945 do Bergen-Belsen. Frania lat 31, zmarła trzy tygodnie po wyzwolenia, dnia 5 maja 1945 w szpitalu w Bergen-Belsen. Jest, jako jedna z nielicznych, pochowana w oddzielnym grobie.

Kiedy wojska brytyjskie, kanadyjskie i amerykańskie wkroczyły w połowie kwietnia do ​​Bergen-Belsen, znalazły na tereni obozu ponad 13 000 niepochowanych ciał i około 60 000 więźniów, w większości ciężko chorych i głodujących. Więźniowie przez kilka dni przed przybyciem aliantów nie mieli ani jedzenia ani wody. 

W barakach chorzy i zdrowi leżeli obok tych, którzy zmarli na tyfus. Mimo wysiłków aliantów w kwietniu umarło kolejnych ok. 9 tys. więźniów, a do końca czerwca 1945 r. kolejne 4 tys. Ogółem po wyzwoleniu umarło 13 994 osób.

Zaraz po wyzwoleniu jedynym marzeniem więźniów, którzy było zaspokojenie głodu i pragnienia.
Ci którzy mieli jeszcze siłę, szukali jedzenia i jeśli już znaleźli coś w kuchniach lub opuszczonych poniemieckich barakach, natychmiast połykali, najcześciej bez gotowania. Podobna sytuacja była z jedzeniem przywiezionym przez wojska alianckie. Wielu więźniów zmarło tylko dlatego gdyż ich organizmy, przyzwyczajone do głodu, tego rodzaju jedzenia nie wytrzymywały. 

Śmierć Renatki Milioner
Śmierć nie ominęła również dzieci żydowskich które były poprzednio w Getcie w Piotrkowa i przeżyły Wielka Deportacje do obozu śmierci Treblinka w pazdzierniku 1942 roku. Renatka Millioner urodzona w 1938 roku w Piotrkowie zmarła po wyzwoleniu Bergen-Belsen.
Mama Renatki, Ita Milioner, została z Getta w Piotrkowie wywieziona do obozu pracy przymusowej w Hasag w Skarżysko-Kamienna. Następnie w 1944 roku przewieziona do pracy w w obozie koncentracyjnym Leipzig-Hasag (Hugo Schneider AG Leipzig), stanowiącym podobóz obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. Podobnie jak w Skarżysko-Kamienna, teren obozu był otoczony płotem z drutu kolczastego pod napięciem. Wiadomo że na początku sierpnia do Hasag podobozu Lipsk-Schönefeld przybyło ponad 1200 polskich Żydówek. Niektórym z nich towarzyszyły małe dzieci. HASAG sprowadził te kobiety z rozwiązanego, należącego do firmy obozu pracy przymusowej w Skarżysku-Kamiennej, czyli na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Więźniarki pracowaly przy produkcji amunicji i granatów na dwie zmiany po 12 godzin z krótką przerwą na posiłek. Ita Milioner przeżyła Zagładę. Ojciec Renatki Józef Milioner nie przeżył.

Kaja Finkler, inna dziewczynka (ur. w 1934 r.) z Getta w Piotrkowie tak opisała śmierć Renatki Milioner:

Tak naprawdę ludzie umierali jak muchy, używając przysłowiowej, przyziemnej metafory, z minuty na minutę. W ogóle nie dano nam nic do jedzenia; później dowiedziałam się, że w czasie, gdy tam byłam (w Bergen-Belsen), wybuchła epidemia tyfusu plamistego, z której cudem zostałam oszczędzona. Mieliśmy po prostu wygasnąć. Leżałam na podłodze obok Renatki Milioner, która była ode mnie o rok młodsza, również z Piotrkowa. Po mojej drugiej stronie leżała nieznana kobieta. Gdy odwróciłem się do niej, aby powiedzieć kilka słów, już nieżyła...

Alianci rozdawali w obozie żywność i mydło. Kiedy otrzymałam jedzenie, nie zjadłam go od razu, jak wielu. Na początku jadłam tylko mały kawałek chleba, a potem stopniowo jadłam trochę więcej. Nie zjadłam też od razu ani zupy ani sardynek. Jak na ironię, Renatka zjadła jedzenie od razu, gdy przyszło; zmarła następnego dnia, leżąc obok mnie. Wiele osób zmarło po uwolnieniu od jedzenia, ponieważ trudno było strawić tak dużą jego część – zwłaszcza sutą zupę – jednorazowo, po miesiącach głodu. Ale szczególnie pamiętam Renatkę, bo byłyśmy w podobnym wieku.
Moja mama, (Golda Finkler), wspomniała ją także w swoich wspomnieniach, bo ona i matka Renatki były razem w Skarżysku-Kamiennej. Razem z siostrą Heni Młynarskiej (Dina Borys Młynarska), bezustannie spekulowały, czy przeżyjemy. Milionerzy, podobnie jak moi rodzice, rozważali oddanie dzieci polskiej rodzinie, ale podobnie jak mój ojciec, odrzucili taką możliwość.
W chwili wyzwolenia ważyłam niecałe 22 kilo. Nie mogłam już chodzić ani mówić. Po śmierci Renatki byłam prawdopodobnie jedną z najmłodszych osób z grupy piotrkowskiej, a może nawet w całym obozie, którym udało się dożyć wyzwolenia i potem. Sądząc po krótkiej liście więźniów i ich datach urodzenia, które widziałem opublikowane po wojnie, Renatka i ja mogliśmy być najmłodszymi osobami w obozie. Nadal nie mogę zrozumieć, co mnie powstrzymało od zjedzenia jedzenia zaraz po jego otrzymaniu. Być może byłam po prostu za słaba, żeby nawet jeść. Brytyjczycy oczywiście chcieli dobrze, ale konsekwencje były straszne.

Śmierć Frani Kessel
W grudniu 1944 roku Frania (Fradil, Mariem) Kessel była wywieziona wraz z córeczką Sarą z Getta w Piotrkowie do obozu Ravensbrück. Jednocześnie ojciec Sary, Gerszon Kessel (94755) został, w grudniu 1944 wywieziony do obozu Buchenwald a następnie do Trerezina gdzie został wyzwolony. Frania Fradil Kessel, lat 31, zmarła 5 maja 1945 w szpitalu w Bergen-Belsen i tam pochowana. Zarówno babcia Sary, Alte Borenstein,  jej ciocia Poznanska Ela jak również jej ojciec Gerszon przeżyli Zagładę i wyjechali z obozu DP do Erec Israel w 1947 roku.

Ciekawa jest treść dodatkowych uwag na samym dole karty DP-2 wypełnionej przez Elę Poznanską. Ela siostra Frani pisze że jest z nią jej matka Borenstein Alta jak również informacje że niby jej córka, Kessel Poznanska Sara jest w obozie w Belsen. Wtedy to był najlepszy, praktykowany sposób na adopocję!

Mama Renatki, Ita Milioner, została z Getta w Piotrkowie wywieziona do obozu pracy przymusowej w Hasag w Skarżysko-Kamienna. Następnie w sierpniu 1944 roku przewieziona do pracy w w obozie koncentracyjnym Leipzig-Hasag (Hugo Schneider AG Leipzig), stanowiącym podobóz obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. Przeżyła Zagładę.

Trzy generacje rodziny Kessel. Na liście wywozu kobiet do obozu Ravensbrück dnia 2 grudnia 1944 roku jest wymieniona Sara Kessel, 5 lat, ma numer więźnia 90 246. Matka Sary, Frania ma numer więźnia 90 245. Ela Poznanska siostra Franima ma numer więźnia 90 244. a babcia Sary, Borenstein Alta ma numer więźnia 90 247.

Renatka została sama w Getcie w Piotrkowie gdy jej mamę Itę Milioner wywieziono do obozu pracy przymusowej w Hasag w Skarżysko-Kamienna. Następnie w sierpniu 1944 roku Ita Milioner i inne kobiety z Piotrkowa przewieziono dalej na zachód do pracy w w obozie koncentracyjnym Leipzig-Hasag (Hugo Schneider AG Leipzig), stanowiącym podobóz obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. Przeżyła Zagładę. Na tej liście wywozu kobiet do obozu Ravensbrück dnia 2 grudnia 1944 roku jest wymieniona Renatka Milioner, ma numer więźnia 90 290.

Na liście deportacyjnej z Piotrkowa do obozu Buchenwald dnia 2 grudnia 1944 roku Gerszon Kessel, ojciec Sary Kessel. numer więźnia - 94 755.

Gerszon Kessel, ojciec Sary Kessel, karta kartoteki z getta/obozu koncentracyjnego Terezin.

Ciekawa jest treść dodatkowych uwag na samym dole karty DP-2 wypełnionej przez Elę Poznanską. Ela siostra Frani oświadcza że jest z nią jej matka Borenstein Alta jak również informuje że niby jej córka, Kessel Poznanska Sara jest w obozie w Belsen. Wtedy to był najlepszy, najszybszy i praktykowany sposób na adopocję!

Gdzie Ita Milioner zostala oswobodzona nie wiadomo. W dniach 6–14 kwietnia 1945 r. SS oczyściło podobozy Buchenwaldu w rejonie Lipska. Chcieli uniemożliwić wyzwolenie więźniów przez nacierających z zachodu aliantów. 13 kwietnia SS wysłało więźniów podobozu „HASAG Leipzig” na tzw. marsze śmierci w kierunku wschodnim. Do tych, którzy próbowali uciec lub byli zbyt słabi, aby dotrzymać kroku, strażnicy strzelali. Wiadomo że większość konwojów Marszu śmierci z podobozów w Lipsku przeszła przez małe miasteczko Wurzen, 30 km na wchód od Lipska, i została ostatecznie wyzwolona 90 km na wchód od Lipska w okolicach miasta Riesa dopiero na początku maja 1945 roku. W podobozie „HASAG Leipzig” pozostali jedynie kilkaset słabych i chorych więźniów. Zostali wyzwoleni wraz z wkroczeniem armii amerykańskiej 18 kwietnia 1945 r. .

Sara Kessel, 8 lat, wyjechała z obozu DPs w Bergen-Belsen w czerwcu 1947 roku do Erec Israel. Mieszka ta do dzisiaj (2024).


Do dopisania 
Powikłania potyfusowe i przyczyny śmierci (- zazwyczaj w informacjach do np. Yad Vashem podawane jest ze "zamarli na tyfus", czesto błednie. W wielu wypadkach przyczyna smierci było wycienczenie organizmu, tbc lub "jedzenia bezposrednio po wyzwoleniu". Widac to równiez w diagnozach notowanych w FMC - Field Medical Card.).