Z Domu Sierot Korczaka na Siennej przeżył deportację tylko Pan Misza i byli wychowankowie, Dawidek, Jankielek i Moniuś którzy z grupą robotników byli poza gettem w czasie deportacji 5 sierpnia 1942.
Deportację tego dnia przeżył również Felek Grzyb i kilku dawnych wychowanków mieszkających od lat poza Domem Sierot. Właśnie do Felka Grzyba na ul. Ostrowską czyli do Dużego Getta, wieczorem dnia 5 sierpnia 1942 roku z budynku Domu Sierot na Siennej, przeniósł Pan Misza w dwóch walizkach Pamiętnik i inne dokumenty Korczaka. Droga z Domu Sierot (1) na ul. Ostrowską (3) to przez most nad ulicą Chłodną (2).
Wszystkie dokumenty i okulary Korczaka przeniesione przez Pana Miszę dostarczono później, prawdopodobnie 12 sierpnia 1942 roku, do Igora Newerlego i Maryny Falskiej, do Naszego Domu na Bielanach. Dokumenty były najpierw w dwóch walizkach a następnie tylko w jednej. Pan Misza pisze w piśmie z 1 marca 1968 roku że dokumenty były przesłane do Igora Newerlego w sierpniu 1942 roku.
Gdy pytałem Ojca (Pan Misza - Michał Wasserman Wróblewski) kto przerzucił te materiały na zewnątrz getta, nie pamiętał! Nie pamiętał też nazwiska jednego z byłych wychowanków z którymi razem pracował. Pamiętał tylko że kilkakrotnie w tym okresie zmieniał razem z walizkami w których były dokumenty Korczaka, kwaterę (tak bowiem określał zmianę miejsc zamieszkania). To znaczy że nie był to Felek Grzyb u którego zatrzymali się podczas tej pierwszej nocy po deportacji 5 sierpnia który przekazał dalej dokumenty Korczaka.
Tak jak pisałem to Pan Misza, dopiero wieczorem, w dwóch walizkach przeniósł Pamiętnik i inne dokumenty Korczaka. Pamiętnik opublikowano już w roku 19XX ale duża cześc dokumentów zniknęła i została opublikowana dopiero 40 lat pózniej. M.in. napisany zimą 1941/ 1942 roku krótki, dla mnie tak wstrzącający tekst: „Dwie trumny (na Smoczej i na Śliskiej)”.
Szaber w Domu Sierot. Szaber oznacza grabież rzeczy opuszczonych, pozbawionych opieki z powodu katastrof żywiołowych. Na terenie getta podczas Wielkiej Akcji działały grupy Żydów, którzy dokonywani szabru w opróżnionych mieszkaniach, a następnie zrabowanymi rzeczami handlowali. W Domu Sierot szabrownicy byli przedewszystkim zainteresowani jedzeniem. Trzeba pamiętać że wtedy w Domu Sierot mieszkało ponad 250 osób, 239 dzieci i kilkunastu wychowawców i bursistów. Oprócz jedzenia na szber szukano własciwie wszystkiego co można było sprzedać lub wymienić na gotówkę. Oczywiscie większość rzeczy z szabru szła na handel poza mury getta. Jestem pewny ze ostatnie lokum Domu Sierot na Siennej 16 było po deportacji odwiedzane kilkakrotnie przez różne grupy i przez pojedynczych szabrowników.
Mieszkania opustoszałe po wywiezieniu ich mieszkańców do obozów były automatycznie zaludniane przez innych w wierze że ten dom nie będzie na nowo objektem deportacji. Mieszkanie z którego moja mama widziala deportacje Domu Sierot było takim mieszkaniem. Gdy moja mama weszła do kuchni tego mieszkania zastała na fajerce garnek jeszcze ciepłej zupy.
|
Pan Misza na zdjęciu z Domu Sierot Korczaka na ulicy Krochmalnej 92. Pan Misza stoi drugi od lewej strony zdjęcia odwrócony tyłem. W środku Janusz Korczak. |
* Pamiętnik ukazał się po raz pierwszy dopiero w 1958 roku, w IV tomie Wyboru pism Korczaka. To Igor Newerly dał tym datowanym notatkom Korczaka nazwę Pamiętnik.