Saturday, January 4, 2025

Pierwsze K.P.R. w Domu Sierot Janusza Korczaka - Lipiec 1917 - „Braterstwo" i ‎„Promyk" - Numer‎ 56 opowiada kto naprawdę założył „Kółko‎ ‎Poży‎tecznych‎ ‎Rozrywek - K.P.R.".

Pierwsze K.P.R. w Domu Sierot Janusza Korczaka - Lipiec 1917 - „Braterstwo" i ‎„Promyk".

Pierwsze K.P.R. w Domu Sierot Janusza Korczaka - Lipiec 1917 - „Braterstwo" i ‎„Promyk".

Kiedyś w biografiach Korczaka czytałem że Kółko Pożytecznych Rozrywek (KPR) to była jedna z inicjatyw panny Stefy Wilczyńskiej pod nieobecność Starego Doktora w 1917 roku - podczas pierwszej wojny światowej. Okazuje się jednak że to Esterka Wajntraub*, pupilka Pani Stefy i Doktora założyła pierwsze K.P.R. w Domu Sierot Janusza Korczaka. Było to na koloniach Domu Sierot e Aninie w lipcu 1917. Właściwie powstały dwa Koła Pożytecznych Rozrywek: „Braterstwo" i ‎„Promyk".   Wychowanka Domu Sierot, Numer‎ 56, opowiada w Małym Przeglądzie kto, jak i kiedy naprawdę założył „Kółko‎ ‎Poży‎tecznych‎ ‎Rozrywek - K.P.R.".

Historia założenia „Kółka‎ ‎Poży‎tecznych‎ ‎Rozrywek - K.P.R." jest dokładnie opisana w pamiętniku dziewczynki nr, 56 z 1917-1918 roku opublikowanym w Małym Przeglądzie** z dnia 4 października 1935. Pamiętnik tej, nieznanej z imienia i nazwiska dziewczynki zaczyna się‎ 26‎ ‎stycznia‎ ‎1917‎ a informacja o powstaniu „Kółka‎ ‎Poży‎tecznych‎ ‎Rozrywek" jest pod 25‎ ‎lipca 1917:‎ ‎W‎ ‎Aninie‎ ‎powstało‎ ‎jakieś‎ ‎„Kółko‎ ‎Poży‎tecznych‎ ‎Rozrywek.‎ Pełny cytat poniżej. Inicjatywa Panny Esterki Weintraub (Wajntraub) z 1917 roku została oczywiście poparta przez Stefę Wilczyńską. 

Autorka pamiętnika jest przedstawiona na początku artykułu słowami:
Kto‎ ‎bywał‎ ‎na‎ ‎cmentarzu‎ ‎przy ul.‎ ‎Okopowej,‎ ‎zwrócił‎ ‎zapewne uwagę‎ ‎na‎ ‎pię‎kną,‎ ‎samotną‎ ‎choinkę‎ ‎w‎ ‎kwaterze‎ ‎XVl tej.‎ ‎Może przystanął‎ ‎i‎ ‎myślał:‎ ‎kto‎ ‎leży pod‎ ‎tym‎ ‎wiecznie‎ ‎zielonym‎ ‎i młodym‎ ‎pomnikiem,‎ ‎pod‎ ‎ta‎ ‎jedna‎ ‎jedyna‎ ‎na‎ ‎całym‎ ‎cmentarzu choinka‎ ‎? Historię‎ ‎tej‎ ‎choinki‎ ‎opowiada Numer‎ ‎Pięćdziesiąty‎ ‎Szósty‎ ‎— wychowanka‎ ‎„Domu‎ ‎Sierot" przy‎ ‎ul.‎ ‎Krochmalnej‎ ‎92‎ ‎—‎ ‎w pamiętniku‎ ‎swoim,‎ ‎pisanym‎ ‎w latach‎ ‎1917—18.

26‎ ‎stycznia‎ ‎1917‎ ‎r.‎ ‎Mieliśmy‎ ‎dzisiaj‎ ‎niezwykły dzień:‎ ‎przyjechała‎ ‎Esterka. Trzeba‎ ‎jej‎ ‎będzie‎ ‎tak‎ ‎samo‎ ‎prawie‎ ‎słuchać,‎ ‎jak p.‎ ‎Stefy.‎ ‎Bo‎ ‎panna‎ ‎Edzia,‎ ‎p.‎ ‎Małgosia,‎ ‎p.‎ ‎Pora‎ ‎i‎ ‎inne panie‎ ‎powoli‎ ‎przestają‎ ‎się‎ ‎nami‎ ‎zajmować-‎ ‎Nie‎ ‎przy chodzą,‎ ‎nie‎ ‎bawią‎ ‎się‎ ‎i‎ ‎nie‎ ‎opowiadają‎ ‎bajek.‎ ‎Pewnie i‎ ‎one,‎ ‎tak‎ ‎samo,‎ ‎jak‎ ‎my,‎ ‎cierpią‎ ‎głód‎ ‎i‎ ‎tak‎ ‎samo,‎ ‎jak‎ ‎my, marzą,‎ ‎aby‎ ‎się‎ ‎choć‎ ‎raz‎ ‎w‎ ‎życiu‎ ‎najeść‎ ‎do‎ ‎syta.

Esterka‎ ‎ma‎ ‎dwadzieścia‎ ‎lat.‎ ‎Ani‎ ‎brzydka,‎ ‎ani‎ ‎ładna.‎ ‎Ale‎ ‎uśmiech‎ ‎jej‎ ‎opromienia‎ ‎całą‎ ‎twarz. Wszystkie‎ ‎dzieci‎ ‎rzuciły‎ ‎się‎ ‎do‎ ‎niej,‎ ‎a‎ ‎ja‎ ‎stałam na‎ ‎uboczu‎ ‎i‎ ‎przyglądałam‎ ‎się‎ ‎uważnie.‎ ‎Więc‎ ‎tak‎ ‎wygląda‎ ‎ta‎ ‎sławna‎ ‎Esterka,‎ ‎o‎ ‎której‎ ‎tyle‎ ‎słyszałam. Była‎ ‎wychowanką‎ ‎Domu‎ ‎Sierot,‎ ‎Taką‎ ‎samą‎ ‎wychowanką‎ ‎jak‎ ‎ja,‎ ‎Surka,‎ ‎Łajcia‎ ‎i‎ ‎Helenka‎ ‎i‎ ‎tak‎ ‎samo, jak‎ ‎my,‎ ‎nosiła‎ ‎numerowane‎ ‎sukienki,‎ ‎buty‎ ‎i‎ ‎pończochy. Marzyła‎ ‎zawsze‎ ‎o‎ ‎tern,‎ ‎żeby‎ ‎zostać‎ ‎wychowawczynią,‎ ‎jak‎ ‎panna‎ ‎Stefa,‎ ‎i‎ ‎przez‎ ‎całe‎ ‎życie‎ ‎pracować‎ ‎przy dzieciach.‎ ‎Kiedy‎ ‎dorosła,‎ ‎pojechała‎ ‎do‎ ‎Szwajcarji.
.....
.....
.....
25‎ ‎lipca 1917:‎ ‎W‎ ‎Aninie‎ ‎powstało‎ ‎jakieś‎ ‎„Kółko‎ ‎Poży‎tecznych‎ ‎Rozrywek".‎ ‎Podobno‎ ‎druga‎ ‎partja‎ ‎nudziła‎ ‎się bardzo‎ ‎(często‎ ‎deszcze‎ ‎padają)‎ ‎więc‎ ‎p.‎ ‎Esterka‎ ‎wpadła‎ ‎na‎ ‎pomysł,‎ ‎aby‎ ‎podzielić‎ ‎dzieci‎ ‎na‎ ‎dwie‎ ‎grupy - młodsze‎ ‎i‎ ‎starsze.‎ ‎Dzieci‎ ‎z‎ ‎grupy‎ ‎starszej‎ ‎będą‎ ‎z‎ ‎młodszymi‎ ‎prowadziły‎ ‎pogadanki,‎ ‎będą‎ ‎im‎ ‎czytały‎ ‎la‎ ‎książki,‎ ‎natomiast‎ ‎p.‎ ‎Esterka‎ ‎zajmie‎ ‎się‎ ‎grupą‎ ‎starszą.
Na‎ ‎zebraniach‎ ‎będzie‎ ‎się‎ ‎omawiało‎ ‎rozmaite‎ ‎sprawy, np.‎ ‎wojnę‎ ‎światową‎‎ ‎poza tem‎ ‎będą‎ ‎odczyty‎ ‎i‎ ‎wspó‎lne czytanie‎ ‎jakiejś‎ ‎ładnej‎ ‎książki.‎ ‎Kółko‎ ‎młodszych‎ ‎nazwano‎ ‎„Braterstwo",‎ ‎starszych‎ ‎„Promyk",‎ ‎a‎ ‎wszystko to‎ ‎razem‎ ‎p.‎ ‎Esterka‎ ‎połączyła‎ ‎w‎ ‎wspólną‎ ‎nazwę‎ ‎„Kółka‎ ‎Pożytecznych‎ ‎Rozrywek".‎ ‎To‎ ‎Kółko‎ ‎po‎ ‎powrocie z‎ ‎Anina‎ ‎będzie‎ ‎dbało‎ ‎o‎ ‎rozrywki‎ ‎całego‎ ‎internatu. ‎Szkoda,‎ ‎że‎ ‎nie‎ ‎stało‎ ‎się‎ ‎to‎ ‎w‎ ‎naszej‎ ‎partji.‎ ‎Bo wygląda‎ ‎tak,‎ ‎jakbyśmy byli‎ ‎mnie(j)‎ ‎pomysłowi‎ ‎i‎ ‎mądrzy.
26‎ ‎lipca:‎ ‎Dziś‎ ‎wróciła‎ ‎p.‎ ‎Esterka.‎ ‎Jestem‎ ‎znów szczęśliwa‎ ‎i‎ ‎czuję‎ ‎się‎ ‎nie‎ ‎tak‎ ‎samotnie.‎ ‎P.‎  Esterk‎a oznajmiła‎ ‎mi,‎ ‎że‎ ‎otrzymałam‎ ‎pierwszą‎ ‎nagrodę‎ ‎w‎ ‎konkursie. Do‎ ‎Anina‎ ‎pojechała‎ ‎p.‎ ‎Pola.‎ ‎Nic‎ ‎mnie‎ ‎nie‎ ‎obchodzi,‎ ‎że‎ ‎dzieci‎ ‎nie‎ ‎chciały‎ ‎p.‎ ‎Poli,‎ ‎byle‎ ‎ja‎ ‎jestem‎ ‎przy p.‎ ‎Esterce.‎ ‎Druga‎ ‎partja,‎ ‎widocznie‎ ‎tak‎ ‎i samo‎ ‎jak‎ ‎my, przywiązała‎ ‎się‎ ‎do‎ ‎niej,‎ ‎bo‎ ‎ułożono‎ ‎taką‎ ‎piosenkę.
„Panna‎ ‎Esterka‎ ‎nas‎ ‎pożegnała,
Bo‎ ‎do‎ ‎Warszawy‎ ‎jechać‎ ‎musiała.
Dziatwa‎ ‎smutna‎ ‎pozostała,
Bo‎ ‎ją‎ ‎szczerze‎ ‎pokochała. 
Szkoda,‎ ‎oj‎ ‎szkoda,‎ ‎że‎ ‎jej‎ ‎już‎ ‎niema.

5‎ ‎sierpnia:‎ ‎P.‎ ‎Stefa‎ ‎pojechała‎ ‎do‎ ‎Anina,‎ ‎żeby przywieźć ‎druga‎ ‎partję‎ ‎do‎ ‎domu.‎ ‎P.‎ ‎Esterka‎ ‎kaza‎ła nam‎ ‎ładnie‎ ‎ich‎ ‎przywitać.‎ ‎Ustawiliśmy‎ ‎się‎ ‎w‎ ‎dwa szeregi‎ ‎przy‎ ‎bramie,‎ ‎a‎ ‎dwoje‎ ‎najmłodszych‎ ‎dzieci‎ ‎trzymało tacę,‎ ‎na‎ ‎której‎ ‎leżał‎ ‎chleb,‎ ‎sól‎ ‎i‎ ‎wiśnie.‎ ‎Z‎ ‎warzyw upleciono‎ ‎ogromny‎ ‎wianek,‎ ‎który‎ ‎przeplatany‎ był ‎poprzez‎ ‎ręce‎ ‎wszystkich‎ ‎dzieci.
Usłyszeliśmy‎ ‎z daleka‎ ‎śpiew.‎ ‎To‎ ‎oni.‎ ‎Słychać‎ ‎coraz‎ ‎wyraźniej.‎ ‎Można‎ ‎nawet‎ ‎odróżnić‎ ‎słowa:
„Siostry,‎ ‎bracia‎ ‎rodzeni,
Serdecznie‎ ‎was‎ ‎witamy!
Nie‎ ‎myślcie,‎ ‎że‎ ‎wam‎ ‎wieziemy.
Tylko‎ ‎uściski.-"
Dzieci‎ ‎ukazały‎ ‎się‎ ‎w‎ ‎bramie....





Korczak zwracał się często oficjalnie do K.P.R. jako do oddzielnej instytucji. Tutaj list Korczaka do K.P.R. na temat zakupu piłki jak również odpowiedz. Co oznacza §7 tutaj nie jest mnie znane.

Kartka z podziękowaniem od Kółka Pożytecznych Rozrywek, K.P.R (pisana i podpisana przez Pana Miszę - Michała Wassermana Wróblewskiego).
W jednym z dokumentów które ocalały dzięki Panu Miszy, prawdopodobnie z 1942 roku jest wspomniane K.P.R. Dokument to artykuł Korczaka do odczytania na piątkowym zebraniu w Domu Sierot na Siennej 16.

Wiele dokumentów które ocalił mój tata - Pan Misza (Wasserman Wróblewski) z Domu Sierot na Siennej 16 i które są teraz w Polsce wydane jako Pamiętnik mimo że nie są właściwie częścią Pamiętnika. Dokumenty te należą jednak do najważniejszych świadectw o życiu w Getcie Warszawskim w czasie drugiej wojny światowej. Korczak przedstawia w poszczególnych dokumentach bieżące wydarzenia z życia Domu Sierot, który do ostatniej chwili starał się ratować. W jednym z dokumentów,  prawdopodobnie z 1942 roku jest wspomniane K.P.R. Dokument to artykuł Korczaka do odczytania na piątkowym zebraniu w Domu Sierot na Siennej 16. Korczak pisze:
„Byłem w internacie na Śliskiej, opowiedziałem dziewczynkom bajkę o Kocie w Butach.
Byłem w internacie na Twardej, opowiedziałem chłopcom bajkę o Waligórze. Bardzo byli zadowoleni. I ja rad byłem, że mogłem dać coś także nie swoim, nie tylko własnym swoim dzieciom.
Przyjemnie dawać, nie odbierając nikomu, nie krzywdząc nikogo.
I przyszło mi na myśl, że nasi średni i starsi, że nasze K.P.R. (Kółko Pożytecznych Rozrywek), albo koło zuchów mogą wprowadzić obowiązek uprzyjemniania czasu dzieciom z innych internatów – może na początek tylko z internatów na Śliskiej i na Twardej, gdzie mniej jest dzieci, więc mniej personelu, więc personel zajęty jest bardzo, więc mało mają bajek i innych rozrywek.”

Ten pierwszy opisany tutaj dokument jest z 1917 roku i ten ostatni z 1942 otwiera i zamyka 25-letnią działalność Kółka Pożytecznych Rozrywek, od kolonii letnich w Aninie do ostatniego lokum Domu sierot na ulicy Siennej 16 w Getcie Warszawskim.

* Tzw. prawą ręką Stefy Wilczyńskiej była Esterka Wajntraub (wychowanka schroniska na Twardej 6).
** Mały Przegląd: pismo dzieci i młodzieży : tygodniowy dodatek bezpłatny do nr 279 "Naszego Przeglądu" R.10, nr 39 (4 października 1935).

Friday, January 3, 2025

Nocnik z Piotrkowa Trybunalskiego

 

Det handlar om en potta, nattkärl från 

Thursday, January 2, 2025

Piotrków Trybunalski - Ravensbrück - Belsen - Sweden - Poland - Israel - Dzisiaj spotkałem dwójkę dzieci urodzonych w 1940 i 1942 roku w Getcie w Piotrkowie; chłopca Marianka (Maćka) i dziewczynkę - Anetkę.






Dzisiaj spotkałem dwójkę dzieci urodzonych w 1940 i 1942 roku w Getcie w Piotrkowie; chłopca Marianka (Maćka) i dziewczynkę - Anetkę.

Co maja wspólnego?
  • Obydwoje urodzili się podczas wojny i byli w getcie w Piotrkowie Trybunalskim.
  • Jechali razem w wagonach bydlęcych w grudniu 1944 roku z Piotrkowa Trybunalskiego do obozu koncentracyjnego Ravensbrück.
  • Zostali przetransportowani w styczniu 1945 z obozu Ravensbrück do obozu Bergen-Belsen.
  • W obozie Bergen-Belsen byli razem w Baraku nr. 211 i tam zostali oswobodzeni.
  • Po wyswobodzeniu byli do 23 lipca w szpitalu w Bergen-Belsen.
  • 24 lipca przeniesieni do szpitala tranzytowego w Lubece.
  • 26 lipca wypłynęli razem statkiem UNRRA S/S Kastelholm z Lubeki do portu Malmö w Szwecji.
  • W połowie lat 50-tych przyjechali do Izraela.
  • Spotkali się na nowo po raz pierwszy dzisiaj, po prawie 80-latach, 2 stycznia 2025 w Izraelu. Mieszkają 3 km od siebie.
English title: Piotrków Trybunalski - Ravensbrück - Belsen - Sweden - Poland - Israel - My last meeting with the children heroes of my book.

Tuesday, December 31, 2024

I am looking for a specialist - graphologist for the analysis of unidentified texts related to Janusz Korczak.

I am looking for a specialist - graphologist. This includes: for the analysis of unidentified texts written in Polish in the Ghetto Heroes Archive. For example, two people are often selected as authors for the same text. This slightly special activity concerns pre-war texts written "In the Korczakowski Circle". It is often known who left the texts to the GFH archive, but it is not certain who actually wrote them. Such an analysis is usually not very difficult and at the same time very interesting. Unfortunately, it's time-consuming.
You have to be observant to get so much out of the letters, especially since many people's writing style was similar and also changed over time... The group of people who could have written certain texts related to Korczak's Orphans' Home is limited! I know for sure some people who can be excluded from this group.

Below there are two documents from the Janusz Korczak collection at GFH: The play and the story called "O Pólnocy" ("Midnight"), from the estate of Arie Buchner. Buchner was a bursa student - teacher at Korczak's orphanage Dom Sierot. The story, which describes a night at the orphanage, was apparently not written by Buchner but by Korczak (his typical way to write). GFH wrote that the play was probably written by Madzia Markuze - Zeliger. Madzia Markuze was the first editorial secretary of the newspaper "Maly Przeglad" (Little Review) as a youngster. However, to be 100% sure about it, one need to see other writings in Polish by Arie Buchner, a.o. his notebook mentioned in the book by Stasiek Zyngman. Arie Buchner writes in the notebook, where he describes facts and incidents from children’s lives at the summer camp: “16th July: Dr. left today to receive his medal. 19th July: I was in Warsaw. Miss Stefa showed me the medal and said that she only shows it to those, who work well. She added that she is more happy about the medal than the Doctor himself”*.

Description in English in GFH Archives online (In Hebrew, see below): Two documents from the Janusz Korczak collection: On the left, untitled play play and on the right, the story called "Midnight", from the estate of Arie Buchner, who was a bursa student - teacher at Korczak's orphanage. The story, which describes a night at the orphanage, was apparently written by Buchner, while the play was probably written by Madzia Markuze - Zeliger, who was the first editorial secretary of the newspaper "Maly Przeglad" (Little Review) as a child.

"Untitled play"in Polish - the play, was most probably, written by Arie Buchner. I the above enclosed description in Hebrew, (most probably written by himself) Buchner stated that he wrote this play when he was 11-12 year old.

"Untitled play"in Polish - the play most probably written by Arie Buchner. I the enclosed description in Hebrew, (most probably written by himself) Buchner stated that he wrote this play when he was 11-12 year old.




On the right, Korczak's letter to Arie Buchner submitted to the Archives of the Ghetto Heroes in Israel by Lejb Aryeh (Arie) Buchner, who in 1924-27 was a boarder at Janusz Korczak's Orphan Home. At the same time, he studied at the State Seminary for Teachers of the Mosaic Religion. On the right not "fully identified" text at the GFH archives in Israel. It is my opinion that the text of the play O Północy - Midnight was written by Korczak.


*Israel Zingman (Staszek) - Janusz Korczak wśród sierot.

Monday, December 30, 2024

"W kręgu Korczakowskim" - Poszukuję specjalisty – grafologa.

Tekst oddany do Archiwum Bohaterów Getta w Izraelu przez Lejb Aryeh Buchner który w latach 1924-27 był bursista w Domu Sierot Janusza Korczaka. Jednocześnie studiował na Państwowym Seminarium dla Nauczycieli Religii Mojżeszowej.

Tekst - List Korczaka do Arie Buchnera oddany do Archiwum Bohaterów Getta w Izraelu przez Lejb Aryeh Buchner który w latach 1924-27 był bursista w Domu Sierot Janusza Korczaka. Jednocześnie studiował na Państwowym Seminarium dla Nauczycieli Religii Mojżeszowej.

Poszukuję specjalisty – grafologa. Chodzi m.in. o analizę do końca niezidentyfikowanych tekstów pisanych po polsku w Archiwum Bohaterów Getta. Często są np. typowane dwie osoby i to tez bez 100% pewności.

Działalność trochę specjalna chodzi o teksty przedwojenne pisane "W kręgu Korczakowskim".  Często wiadomo kim jest osoba, która je pozostawiła ale nie jest pewne kto je napisał. Analiza taka jest zazwyczaj niezbyt trudna i jednocześnie bardzo ciekawa. Niestety pracochłonna.

Trzeba być w spostrzegawczym, żeby tak wiele wyciągnąć z liter szczególnie że u wielu osób styl i charakter pisania się zmieniał z czasem... 

Grono ludzi które te teksty mogła napisać pewne teksty związane z Domem Sierot Korczaka jest ograniczone! Wiem sam kogo można z tego grona wykluczyć.

Lejb Aryeh Buchner i dzieci z Domu Sierot Korczaka na koloniach we Włocławku. Buchner w latach 1924-27 był bursista w Domu Sierot Janusza Korczaka. Jednocześnie studiował na Państwowym Seminarium dla Nauczycieli Religii Mojżeszowej.

I am looking for a specialist - graphologist. 
I am looking for a specialist - graphologist. This includes: for the analysis of unidentified texts written in Polish in the Ghetto Heroes Archive. For example, two people are often selected as authors for the same text. This slightly special activity concerns pre-war texts written "In the Korczakowski Circle". It is often known who left the texts to the GFH archive, but it is not certain who actually wrote them. Such an analysis is usually not very difficult and at the same time very interesting. Unfortunately, it's time-consuming.

You have to be observant to get so much out of the letters, especially since many people's writing style was similar and also changed over time... The group of people who could have written certain texts related to Korczak's Orphans' Home is limited! I know for sure some people who can be excluded from this group.

Sunday, December 29, 2024

Madzia i Edwin Markuze - Tekst prawdziwy "Uciekł"! Poprawie w Nowym Roku.

 Tekst prawdziwy "Uciekł"! Poprawię w Nowym Roku.

  • O Madzi Markuze (ur. 1911) z Małego Przeglądu i jej rodzicach i siostrze Ewie (ur.1904) którzy zostali zamordowani podczas Zagłady.
  • O ich domu rodzinnym, mieszkaniu na poddaszu na ulicy Niskiej 16. Fotografia z 1948 r. - po prawej stronie wsród gruzów na zdjęciu dzieci z 1948 r idących ul. Niską do Okopowej. Tutaj, przed wojną była tzw druga redakcja Małego Przeglądu.
  • O Edwinie (ur. 1917) który był 6 lat młodszy od Madzi i o drugim bracie Mosze (ur. 1907) który pierwszy pojechał do Erec

Madzia (Magdalena) Markuze - serce Małego Przeglądu
W tak często powielanym opisie Mały Przegląd czytamy: 9 października 1926 Janusz Korczak opracował pierwszy numer Małego Przeglądu który redagował przez kolejne 4 lata (1926-1930). Po roku 1930 redakcją kierował Igor Newerly. Redakcja gazety mieściła się w Warszawie, przy ulicy Nowolipki 7. Mały Przegląd był tygodniowym dodatkiem do czasopisma dla dorosłych, Nasz Przegląd i było unikalnym periodykiem pisanym przez dzieci i młodzież. Artykuły pisały dzieci, sam redaktor główny, Korczak oraz Jarachmiel Wajngarten. Listy od dzieci segregował Chaskiel Bajn. Sekretarzem redakcji byli Magdalena Markuze i Emanuel Sztokman, działalnością w terenie zajmował się Edwin Markuze. Od 1926 reportażem sportowym opiekował się Kuba Hersztajn. Dzieci, które przesyłały listy tworzyły sieć korespondentów lub współpracowników. W pracach nad gazetą także brali udział Lejzor Czarnobroda i Herszel Kaliszer.

Kocioł na Niskiej
W listopadzie 1940 ulica Niska w całości znalazła się w obrębie utworzonego przez władze niemieckie getta. Poprzednio we wrześniu 1939, podczas niemieckich nalotów, spłonęło wiele kamienic. Po likwidacji Małego Getta (tam gdzie mieścił się na ul. Siennej 16, Dom Sierot Korczaka), w dniach 6–11 września 1942, właściwie podczas ostatnich dni Wielkiej Akcji pomiędzy ulicami: Smoczą, Gęsią, Zamenhofa, Szczęśliwą i pl. Parysowskim zgromadzono ok. 100 tys. mieszkańców getta. Akcję tą nazwano pózniej - „Kocioł na Niskiej”. Obszar ten przylegał do Umschlagplatz. W wyniku selekcji 35 tys. osób otrzymało pozwolenie (tzw. numerki życia) na pozostanie w getcie, 2,6 tys. zastrzelono, a ponad 54 tys. wywieziono do obozu zagłady Treblinka. Około 20 tys. osób „nielegalnych” ukryło się w getcie, czyli — jak pisze Emanuel Ringelblum — ludzi bez numerków, ludzi, którzy w myśl prawa powinni się znajdować na Umschlagplatzu, a jednak — żyją. Getto zamieniło się w wielki obóz pracy.
Ostatnim aktem Wielkiej Akcji likwidacyjnej była blokada domów Służby Porządkowej (Policji żydowskiej) przy ul. Ostrowskiej i Wołyńskiej w dniu 21 września — żydowskie święto Jom Kipur — skąd zredukowanych policjantów żydowskich z rodzinami odesłano na Umschlagplatz i wagonami bydlęcymi do Treblinki.

Na zdjęciu Janusz Korczak i Madzia Markuze. 




Na zdjęciu: Arie Einfeld (pierwszy od lewej), Mela Janowski (druga od lewej), Janusz Korczak (trzeci od lewej), Madzia Markuze (czwarta od lewej) i Chaim Burstein (pierwszy po prawej). Sfotografowani we wrześniu 1934 r



Edwin (1st from the left) and his sister, Madzia Markuze (3rd from the left), both editorial staff members of "Maly Przeglad," visited a convent near Janusz Korczak´s summer camp at Goclawek.
Madzia i Edwin Markuze nad Wisla przed wyjazdem do Erec Israel - Warszawa most srednicowy.

Fotografia "z bramy ulicy Nowolipki 7". Tutaj, na pierwszym pietrze była od października 1926 do września 1939 redakcja Małego Przeglądu Janusza Korczaka. Po prawej widać fragment ul. Zamenhofa nr 4 dalej 6, 8. Fotografia niemiecka z okresu Getta Warszawskiego.



Obwieszczenie o "Rejestracji" z dnia 5 września 1942 r.

Ulica Niska w Warszawie w 1948 roku. Dzieci z tornistrami szkolnymi idą ulicą Niską w kierunku ulicy Okopowej. Po prawej stronie, numery parzyste. Tam stał dom Niska nr. 16 gdzie na poddaszu mieszkała rodzina Markuze i tam była "druga redakcja Małego Przeglądu".






Saturday, December 28, 2024

Siostry Dycia i Dorka z Zamościa pisywały regularnie do Małego Przeglądu Janusza Korczaka.

Zespół redakcyjny i korespondenci Małego Przeglądu z okazji X-lecia gazety (1936). Siostry, Dycia i Dorka Goldgraber powiększone w dolnym rzędzie.
Judyta Goldgraber - Dycia z Zamościa - pisywała regularnie do Małego Przeglądu Janusza Korczaka.


Siostry Dwojra Goldgraber, Dorka z Zamościa i jej młodsza siostra Judyta - Dycia z Zamościa - pisywały regularnie do Małego Przeglądu Janusza Korczaka. Były tzw. stałymi korespondentkami gazety.  Judyta-Dycia była od 1937, tytułowana "powieściopisarką" bowiem jej dwa opowiadania Rower i Budujemy mosty były publikowane w gazecie. Prawdopodobnie Dorka ur. w 1918 roku jaki i Dycia, ur. w 1925 zostały zamordowane podczas Zagłady.
Dwojra Goldgraber była "Stulistką" to znaczy że zamieściła w Małym Przeglądzie ponad sto korespondencji podpisanych „Dorka z Zamościa”. Dorka - Dwojra urodziła się w 1918 r a Dycia w 1925. Były córkami kupca Mordki Józefa i Chany z Bankierów. Dorka w 1937 r. zdała maturę w Państwowym Gimnazjum Żeńskim im. Marii Konopnickiej w Zamościu i rozpoczęła studia na Uniwersytecie Warszawskim utrzymując się z korepetycji. 

Do Małego Przeglądu oficjalne korespondencje z Zamościa pisała też jej młodsza siostra Judyta, która podpisywała się "Dycia z Zamościa".
Siostry Dwojra Goldgraber, Dorka z Zamościa i jej młodsza siostra Judyta - Dycia z Zamościa - pisywały regularnie do Małego Przeglądu Janusza Korczaka. Były tzw. stałymi korespondentkami gazety. Dwojra Goldgraber, Al. Piłsudskiego, jest wymieniona jako odpowiedzialna za informacje i kontakt z czytelnikami z Zamościa.

W 1935 r. w Małym Przeglądzie ukazał się reportaż,„Tojbe Ruchcia" którego autorką była Dwojra Goldgraber. Zdobył nagrodę w konkursie na opowiadanie „ Z ŻYCIA". Na konkurs nadesłano 92 prace, w tej liczbie na temat „Dzień według własnej woli" — 41, opowiadań z życia — 42 i humoresek na temat „Kropka" — 9. „DZIEŃ WEDŁUG WŁASNEJ WOU". Pierwszą nagrodę — 25 zł. przyznano za pracę p.t. „Tam, gdzie były Teby\ Autorka: Ina Ostryńska, 13 lat, Warszawa. Drugą nagrodę w sumie 15 zł. otrzymuje Cilla Mandelbaumówna (12 lat, Warszawa) za pracę p. t. „Na kolonji szomrowej". OPOWIADANIE „ Z ŻYCIA". I nagroda — 25 zł. — S. D. z Łodzi (15 lat) za „życiorys". II nagroda — 15 zł. Dorka z Zamościa (16 lat) za opowiadanie p. t. „Tojbe Ruchcia". W tym samym konkursie brał udział kuzyn Gustaw Wójcikiewicz który był moim kuzynem (syn jednego z B-ci Wójcikiewicz których drukarnia współpracowała m.in. z tygodnikiem Pauliny Appenszlak "EWA".


W 1935 r. w Małym Przeglądzie ukazał się reportaż „Tojbe Ruchcia" którego autorką była Dwojra Goldgraber. Zdobył nagrodę w konkursie na opowiadanie „ Z ŻYCIA".

W 1935 r. w Małym Przeglądzie ukazał się reportaż "Tojbe Ruchcia" którego autorką była Dwojra Goldgraber. Zdobył nagrodę w konkursie na opowiadanie „ Z ŻYCIA". Na konkurs nadesłano 92 prace, w tej liczbie na temat „Dzień według własnej woli" — 41, opowiadań z życia — 42 i humoresek na temat „Kropka" — 9. „DZIEŃ WEDŁUG WŁASNEJ WOU". Pierwszą nagrodę — 25 zł. przyznano za pracę p.t. „Tam, gdzie były Teby\ Autorka: Ina Ostryńska, 13 lat, Warszawa. Drugą nagrodę w sumie 15 zł. otrzymuje Cilla Mandelbaumówna (12 lat, Warszawa) za pracę p. t. „Na kolonji szomrowej". OPOWIADANIE „ Z ŻYCIA". I nagroda — 25 zł. — S. D. z Łodzi (15 lat) za „życiorys". II nagroda — 15 zł. Dorka z Zamościa (16 lat) za opowiadanie p. t. „Tojbe Ruchcia".


Na fotografii studnia na Rynku Wielkim. Obok niej po prawej stronie stoi czterech nosiwodów.Fotografia wykonana latem 1915 r. Nosiwoda, to był zawód polegający na dostarczaniu odpłatnie wody do domów. Przed wojną, za jedno wiadro płacono kilka groszy. Z kolei woziwoda, rozwoził wodę po mieście. W latach trzydziestych, w Zamościu, było ich czterech: Kopel Unfirer, Samuel i Majer Fuks oraz Srul Fajl, który mieszkał przy ulicy Piłsudskiego 19. Jego żona Tauba Ruchla, całe życie zajmowała się roznoszeniem wody w wiadrach do mieszkań na Starym Mieście. W 1935 r. w Małym Przeglądzie ukazał się o niej reportaż pod tytułem „Tojbe Ruchcia", którego autorką była Dwojra Goldgraber, uczennica Gimnazjum Żeńskiego im. Marii Konopnickiej w Zamościu. 

Zygmunt Bauman, jedna z najbardziej znanych i płodnych postaci socjologii w Polsce także jako dziecko czytał i pisał do Małego Przeglądu . Powyżej jeden z jego artykułów/listów zatytułowany Kubeł zimnej wody dla Dyci z Zamościa (Dycia - Judyta Goldgraber) w dziale Trybuna Wolna Irytuje Baumana że Dycia napisała na konkurs pozytywny artykuł o Korczaku, wiedząc, że jest redaktorem „Małego Przeglądu”.

Powieśc Dyci z Zamościa (Dycia - Judyta Goldgraber) na pierwszej stronie „Małego Przeglądu”.  

THE LITTLE REVIEW FRIDAY, FEBRUARY 22, 1935 IN WARSAW
Contest Results
92 works were sent in for the contest, including 41 on the subject “A day of my own accord,”  “A day of my own accord,” 42 stories about life, and 9 humorous pieces on the subject “Period.” “A DAY OF MY OWN ACCORD” First prize – 25 złoty – was awarded for the work titled “Where Thebes stood.” Author: Ina Ostryńska, 13 y.o., Warsaw. Second prize of 15 złoty is awarded to Cilla Mandelbaumówna (12 y.o., Warsaw) for the work titled “At the shomer camp.” STORIES “ABOUT LIFE” 1st prize – 25 złoty – S. D. from Łódź (15 y.o.) for “Biography.” 2nd prize – 15 złoty – Dorka from Zamość (16 y.o.) for the story “Tojbe Ruchcia.” HUMOROUS PIECE There were no winners. Authors whose works earned an honorable mention: Mira Bajtnerówna (12 y.o. – Zawiercie), Alfred Goldstein (12 y.o. – Paris), Marek Nojar (12 y.o. – Warsaw). Gustaw Redelnan (12 y.o. – Warsaw), Salek Rabinowicz (13 y.o. – Warsaw), Gustaw Wójcikiewicz (13 y.o. – Warsaw). I. F. (13 y.o. – Warsaw). Dawid Litman (14 y.o. – Koło nad Wartą), May (14 y.o. – Warsaw). I. O. (14 y.o. – Warsaw), Fela Wajcenberżanka (15 y.o– Będzin), Enge (15 y.o. – Warsaw), A. R. (16 y.o. – Częstochowa). There was a strong advantage of the “middle” group (12–13 y.o.). For the first time, the girls won all the awards. In the next issue, the Little Review will begin to print the winning and honorably mentioned works. A TRANSMISSION FROM THE FLU VS. ORANGE MATCH MUSIC SHOWS FOR YOUTH CURRENT NEWS C

Żydowski Zamość - FaceBok