Sunday, November 13, 2016

KORCZAK I JEGO DZIEŁA - Pierwsze ilustracje - Sara Lipszycowa (Lipska) - Dlaczego polskie wydanie jest "podrasowane"?




Na okładce w wydaniu w języku żydowskim chłopcom obcięto pejsy i zdjęto czapki i kipy (jarmułki). Dlaczego? Ciekawe!


Okładka z lewej:
Mośki, Joski i Srule
Janusz Korczak
Ilustracje S. Lipszycowej
Warszawa-Kraków 1909-1922
Towarzystwo Wydawnicze w Warszawie

Okładka z prawej to wydanie w języku żydowskim jest:
Moyshelekh, Yoselekh, Yisrolikelekh
Janusz Korczak z ilustracjami Sary Lipszycowej (pózniej Lipskiej).

Do porównania!

Na okładce w wydaniu w języku żydowskim chłopcom obcięto pejsy i zdjęto czapki i kipy (jarmułki). Dlaczego? Ciekawe!

Mośki, Joski i Srule (Warszawa 1910, wyd. II Warszawa 1922, wyd. III W-wa 1934), Opowieść dla dzieci. Tworzywem tej powieści publikowanej w odcinkach w Promyku 1909 wydawanego w Warszawie (Dostęp jedynie w czytelni Biblioteki Narodowej) nr 1 -14 był materiał obserwacyjny i faktograficzny zgromadzony w czasie pracy na kolonii letniej w Michałówce [1907]. Poszczególne odcinki powieści wywołują duże zainteresowanie młodych czytelników, o czym świadczą odpowiedzi redakcji Promyka na ich listy. Stasiowi P. z Będzina, Heli W. Andzi J. z Krakowa, Nurkowi z Białego Dunajca, Jarusiowi M z Krakowa.

Sara Lipska (Lipszycowa) urodziła się 7 grudnia 1882 roku w Mławie, w zaborze rosyjskim, w żydowskiej rodzinie. Była córką Mendela Jozeka Lipskiego (lat 27) i Ruchli z domu Goldsztejn (lat 23), zamieszkałych w Mławie. Ojciec był handlarzem, pochodził z Kalisza. Matka urodziła się w Mławie. Wraz z Sarą urodził się jej brat bliźniak Elja Salomon Lipski.
Na ASP (1904) w Warszawie spotyka Xawerego Dunikowskiego. W październiku 1908 roku ze związku Lipskiej i Dunikowskiego rodzi się córka — Maria Xawera Dunikowska. Przychodzi na świat w Brukseli. Na akcie urodzenia córki widnieje podpis rzeźbiarza, który uznał dziecko, dając mu swoje nazwisko.



Na SSP (1904) w Warszawie spotyka Xawerego Dunikowskiego. W październiku 1908 roku ze związku Lipskiej i Dunikowskiego rodzi się córka — Maria Xawera Dunikowska. 

Ta okładka z lewej pierwsze wydanie po polsku a ta z prawej to pierwsze wydanie po żydowsku.
Ciekawe że na okładce tłumaczenia chłopcy zostali "spolonizowani". Dziwne że to w wydaniu w języku żydowskim chłopcy na okładce zostali pozbawienie czapek i kipę. Zmienili fryzury. Zrobili się bardziej (przepraszam) aryjscy. Ciekawe! Myślałem o odwrotnej sytuacji!



Nie wiem kiedy i kto zaczął używać spolonizowany Żyd.


Wiem, jest spolonizowany Francuz, Ormianin Rosjanin i Turek.

Joanna Olczak-Ronikier dziękując za nagrodę za biografie o Korczaku, mówiła, że praca nad książką była dla niej jak "stąpanie po brzytwie".
- Jeżeli się jest takim spolonizowanym Żydem, ma się po przodkach odziedziczoną taką miłość do Polski, taką przesadzoną, pełną takiego pietyzmu, wdzięczności, że przygarnęła, że stała się matką... I potem wypisywać te wszystkie antysemickie inwektywy, to co się działo w Polsce... Naprawdę się czułam jak w tej zbójnickiej torturze, co to między dwoma świerkami rozdzierają człowieka na pół – wyznała.
- Nie umiem mówić źle o Polsce, a z drugiej strony mam takie poczucie, że pewne rzeczy muszą zostać powiedziane (...). Jaki to jest trudny los być polskim Żydem, Polakiem żydowskiego pochodzenia... Ale nie oddałabym tego losu za żadne skarby świata – podkreśliła laureatka.