Thursday, August 24, 2017

Korczak - lata szkolne - Dyżurny! Obaj wyskakują po kajety: jeden żyd, drugi katolik; Szparag żydowi kajetów nie daje; boć to, bądź co bądź, czynność odpowiedzialna.



Korczak - Syjonista, socjalista, wychowawca, pedagog, lekarz, pisarz, publicysta, działacz społeczny, teozof, mason, obywatel, Polak, Żyd.



Janusz Korczak, "Feralny tydzień", Wydawnictwo J. Mortkowicza, 1927
Druk W. L. Anczyc i Spółka, Warszawa — Kraków

To oczywiście z opowiadania Janusza Korczaka: 

Feralny tydzień

Szparag (nauczyciel) przepisuje stopnie z notesu do dziennika. Uczniowie z pierwszej ławki unoszą się, aby z ruchów pióra odgadnąć, ile kto dostał z dyktanda — pokazują na palcach.
— Dyżurny! 

Obaj wyskakują po kajety: jeden żyd, drugi katolik; Szparag żydowi kajetów nie daje; boć to, bądź co bądź, czynność odpowiedzialna. 

— O, mój kajet — dawaj. 

— Poczekaj — po kolei. 

— Przemyski. 

— Dawaj.

Stasio nie ma odwagi spojrzeć. Przewraca kartkę po kartce: dwa, trzy, trzy, dwa, trzy, dwa, trzy, trzy — a teraz? 

Rumieńce wystąpiły mu na policzki. Serce bije tak mocno jak na geografii. — Na pierwszej stronicy dwa małe błędy, raz podkreślone, trzeci — podkreślony falistą linią — i jeden z owych dwóch grubych błędów. — Nie ma co patrzeć: dwójka. 
— Ile? 
— Odczep się. 

Stasio przymyka oczy, przewraca kartkę i nakrywa bibułą. Bibułę odsuwa powoli. — Nie ma czerwonego atramentu, nie ma, nie ma, może choć z dwoma minusami? — I oto fatalne zdanie. Sen czy jawa? — Nie ma. — Stasio gotów jest krzyknąć z radości: błąd jest — siedzi bestia, ale go Szparag nie zauważył. — Śmiałym ruchem odkrywa stopień: trójka z minusem. Gdyby zauważył, byłaby dwójka. — I Stasio doznaje bardzo złożonego uczucia: wdzięczności dla Szparaga, że nie zauważył błędu — i gniewu, że mu za jeden gruby błąd i dwa małe — postawił tylko trójkę z minusem: przecież mógł czystą postawić.

— Widzisz? — pokazuje sąsiadowi. 
Sąsiad powitał odkrycie życzliwym uśmiechem.
— A ty ile?