Ostatnia notatka w Pamiętniku pochodzi z 4 sierpnia 1942 roku, czyli dzień przed deportacją do Treblinki. Jest to chyba dlatego jedna z niewielu stron zapisanych tylko po jednej stronie.
|
Janusz Korczak rozpoczął pisanie Pamiętnika w maju 1942 roku. Ostatnia notatka pochodzi z 4 sierpnia 1942 roku, czyli dzień przed deportacją do Treblinki.
Teksty Korczaka przepisywał na maszynie do pisania Pan Henryk *. To on pisał na cienkim papierze, tzw. przebitkowym i używając kalki (kopiującej). Papier był 30 gr, bardzo cienki co utrudniało odczytywanie gdyż tekst pisany po obydwu stronach był prawie tak samo wyrazne.
Tekst z pierwszej strony:
Pamiętnik
Ponura, przygnębiająca jest literatura pamiętnikowa. Artysta czy uczony, polityk czy wódz wchodzą w życie niosąc pełnię ambitnych zamierzeń; mocnych, zaczepnych i gładkich poruszeń – żywy mobilizm działania. Wspinają się w górę zwalczają przeszkody, zwiększają zasięg wpływów, zbrojni w doświadczenie i liczbę przyjaciół, coraz owocniej i łatwiej etap po etapie zmierzają do swych celów. Trwa to lat dziesiątek, czasem dwa, trzy dziesiątki. A potem…
Potem już zmęczenie, potem już tylko krok za krokiem uparcie w raz obranym kierunku, już wygodniejszym gościńcem, z mniejszym zapałem i z przeświadczeniem bolesnym, że nie tak, że zbyt mało, że daleko trudniej samotnie, że przybywa już tylko biel włosów, więcej zmarszczek na gładkim dawniej i zuchwałym czole, że oko słabiej już widzi, krew wolniej krąży, a nogi niosą z wysiłkiem.
Cóż? – starość.
Jeden opiera się i dopuszcza, pragnie po dawnemu, nawet szybciej i silniej, by zdążyć. Łudzi się, broni się, buntuje i miota. Drugi w smutnej rezygnacji zaczyna nie tylko zrzekać się, ale nawet cofać.
Tekst z drugiej strony:
Spróbuję inaczej w własnym życiorysie. Może myśl szczęśliwa, może uda się, może tak właśnie trzeba.
Gdy kopiesz studnię, zaczynasz robotę nie od głębokiego dna: poruszasz szeroko zrazu górną warstwę, odrzucasz ziemię, łopata za łopatą, nie wiedząc, co niżej, ile splątanych korzeni, jakie przeszkody i braki, ile uciążliwych zakopanych przez innych i przez ciebie, zapomnianych kamieni i różnych twardych przedmiotów.
Decyzja powzięta, dosyć sił, by zacząć. A w ogóle, czy jest kiedy jaka robota skończona? Spluń w garść. Mocny chwyt łopaty. Śmiało!
Raz, dwa, raz, dwa.
– Boże dopomóż, dziaduniu! Co zamierzasz?
– Widzisz przecie. Szukam podziemnych źródeł, czysty, chłodny żywioł wody odgarniam i rozgarniam wspomnienia.
– Pomóc ci?
Zależnie od potrzeb, na maszynie do pisania można pisać na papierze zwykłym lub papierze przebitkowym używając kalki maszynowej
Papier przebitkowy to rodzaj bardziej cienkiego i miękkiego papieru stosowany jako kopie przy pisaniu na maszynie. Produkowany w klasie V o gramaturze 30 g/m², biały, o powierzchni matowej. Nie nadaje się do pisania atramentem. używany tylko do maszyny do pisania, w przypadku, gdy oryginał miał mieć wiele kopii.
Kontury liter na zewnętrznym papierze dawała taśma barwiąca, a na przebitkowym, kalka.
Jakość tego papieru była tak niska, że stosowało się go tylko jako kopie archiwizacyjne lub do obiegu wewnętrznego.
Razem z papierem przebitkowym używana była kalka maszynowa powlekana czarną masą piszącą osobna strona która się wkładało między orginalny papier i papier przebitkowy. Taka kalka służy do sporządzania odbitek maszynowych. Cienki papier przebitkowy umożliwiał jednoczesne zrobienie wielu kopii.
Razem z papierem przebitkowym używana była kalka maszynowa powlekana czarną masą piszącą osobna strona która się wkładało między orginalny papier i papier przebitkowy. Taka kalka służy do sporządzania odbitek maszynowych. Cienki papier przebitkowy umożliwiał jednoczesne zrobienie wielu kopii.
Maszyna do pisania – to urządzenie mechaniczne o napędzie ręcznym (1867) lub elektrycznym, posiadające klawisze, które naciskane powodują wydrukowanie metodą typograficzną określonych znaków na umieszczonym w maszynie podłożu drukowym (najczęściej papierze). Urządzenie może być również wspomagane modułem elektronicznym umożliwiającym zapamiętywanie wpisywanego tekstu (1970-1980).
* Pan Henryk lub Pan Heniek - Henryk Azrylewicz wychowanek Domu Sierot Korczaka był zatrudniony m. in. w kancelarii Domu Sierot gdzie przepisywał na maszynie artykuły Korczaka do gazetki Domu. W Domu Sierot w getcie przebywał z cała rodziną: ojcem /który zmarł przed wywózką do Treblinki, matką, i siostrą - Róza Sztokman. Siostra też była wychowanka i długoletnia intendentka Domu Sierot oraz dzieckiem, i jej mężem Józefem i ich 4 letnia córką Romcią ulubienica (wnuczka Korczaka).
https://jimbaotoday.blogspot.com/2014/04/janusz-korczak-rozmyslania-pesachowe.html