Karta DP-2 Feliksa Milsztajna z adresami w Palestynie. |
Często ostatnie słowa rodziców, opiekunów do dzieci to było przekazanie imion i adresów rodziny która opuściła Polskę jeszcze przed Zagłada. Jest to opisane w wielu relacjach Ocalałych. To była ważna informacja i przy rozdzielaniu rodzin podczas akcji jak i rozdzielenia rodzin przy transportach deportacyjnych. Nazwiska i adresy musiały być dokładnie zapamiętane gdyż ewentualne dokumenty, zdjęcia itp. były zabierane więźniom bezpośrednio po przybyciu do obozów koncentracyjnych. Ostatnie słowa rodziców to często trudne do zapamiętania adresy w Eretz Israel i Ameryce. Ostatnie słowa rodziców to nadzieja że może ich dzieci przeżyją i znajdą rodzinę.
Często żydowskie dzieci były deportowane wraz z rodzinami do obozów śmierci. Tam zdecydowaną większość kierowano po selekcji na śmierć w komorach gazowych.