Dostałem na "Dzień Dziecka" zdjęcie stacji w Wawrze na która przyjeżdżali Janusz Korczak i Pani Stefa.
Dalej jechali furmanka z fermy, czyli z Różyczki.
Ciekawi mnie w jaki sposób odbył się transport na ostatnie turnusy w 1940 roku. Wtedy Zydom nie było wolno już jezdzic oficjalnie koleja.