Monday, March 31, 2014

Pomnik Polaków ratujących Żydów + Ratującym – Ocaleni + Ogródek Sprawiedliwi

Sprawiedliwi wśród Narodów Świata

Coraz wiecej tych pomników


Nie ma juz ani Milionów nieuratowanych

ani
tej garstki
Ratujacych



Prawda o Zagładzie. Myślałem na temat "Pomnika Nieuratowanych" i innych Pomników, Ogródków itp. Ta obecna akcja budowy pomników bedzie służyc przyszłej indoktrynacji w Polsce. 

Myśmy "im" pomagali, 
nasze zasługi - czytaj pomniki s
ą udokumentowaniem tego
wszyscy wiedza (co się ciągle podkreśla) że za pomoc była kara śmierci. 

Zastanawiam się w związku z powyższym 
że tak naprawdę to nasi rodzice to tak do końca nigdy nam nie powiedzieli "Prawdy o Zagładzie". Dopiero teraz to silnie odczuwam i próbuje zrozumieć to co się stało... Może uważali że ich emigracje z Polski w latach 40-tych, 50-tych i 60-tych to ich sposób powiedzenia prawdy? To nie chodzi o wyjazd tylko o opowiedzeniu tego przytłaczającego ogromu Zagłady. Oczywiście mówili o tym ale to nie była "Pełna Prawda".

Mnie oczywiście nie nie chodzi o pojedyncze losy. Dla mnie pierwsza prawda wyszła na jaw w latach 90-tych przy robieniu listy na "Pomnik Nieuratowanych" w Sztokholmie. To ze nie szukali rodziny po wojnie rozumiem dopiero teraz. Polskie rodziny siedziały nawet w latach 60-tych i słuchały w radiu komunikatów Polskiego Czerwonego Krzyża pt. "Kto kogo szuka". Skrzynka Poszukiwania Rodzin PCK w programie I Polskiego Radia codziennie rano przez 30 min podawała nazwiska osób poszukujących się .Do dzis brzmi w moich uszach dostojny głos red. Lucjana Szołajskiego który wyczytywał monotonnym głosem nazwiska, daty urodzenia, strony skąd pochodzą i w jakim Punkcie Repatriacyjnym się znajdują itd., itp. 

Żydowskie rodziny tego nie słuchały bo wiedziały.... Przy robieniu listy na "Pomnik Nieuratowanych" w Sztokholmie okazało się ze miałem ponad 120 osobow
ą "najbliższą rodzinę"!