Saturday, December 22, 2018

TORY nr, 3, nr. 4, i nr. 5. na stacji TREBLINKA też już nie istnieją - Tam gdzie stały 20-sto wagonowe "odsprzęgi" a w każdym takim odsprzęgu po 2000 ludzi czekających na śmierć w komorze gazowej.

ZIH, Muzeum Polin i inni sa reprezentowane ta pierwsza małpka z lewej strony. Te dwie inne to wytłumaczenie ze nie widziały i nie słyszały o zamordowaniu miejsca morderstwa.

TORY nr, 3, nr. 4, i nr. 5. na stacji TREBLINKA
też już nie istnieja - Tam gdzie stały 20-sto wagonowe "odsprzęgi" a w każdym takim odsprzęgu po 2000 ludzi czekających na śmierć w komorze gazowej.

Mam w posiadaniu z Polski 3 rzeczy które przyjechały z Dworca Warszawa Gdanska wraz z bagażem emigranckim moich rodziców z Polski jesienią 1969.
1. Ramka żelazna za która zawsze było zdjęcie Korczaka
2. Srubokret z drewniana raczka
3. 3 małpki które stały na moim biurku przy którym wkuwałem do matury - zdjęcie - ilustracja dzisiejszego wpisu na temat torów nr, 3, nr. 4, i nr. 5 na stacji TREBLINKA.

To miejsce, te trzy tory, to miejsce związane z Martyrologią ponad 900 000 Zydów Polskich jak i Zydów przywiezionych z Europy, przywiezionych na śmierc.
To co sie teraz stało w Polsce z tym miejscem majacym taki sam status jak Umschlagplatz w Warszawie jest nie do zrozumienia (dla normalnego czlowieka).
.
Nie do zrozumienia jest dla mnie reakcja - czyli brak reakcji Muzeum Polin, ZIHu, Gminy Zydowskiej w Polsce i wielu innych polskich i zydowskich organizacji których zadaniem jest by ten koszmar Zagłady nigdy sie nie powtorzył - dlatego taki szczególny wybór dzisiejszej ilustracji

Logistyczny opis z mojego blogu "Jimbao Today".
Pociąg wjeżdżał na stację Treblinka na tor 4 lub 5 (dwa zewnętrzne z prawej strony stacji patrząc od strony Małkini). Na tych torach pociąg był dzielony na 20-sto wagonowe "odsprzęgi".
Tak podzielone składy lokomotywa manewrowa wystawiała na tor nr 3 (środkowy), a następnie zabierała bocznicą do obozu zagłady. W drodze powrotnej zabierała z obozu puste wagony odstawiając je na wolny tor na stacji Treblinka.

Po wprowadzeniu całości i zabraniu wszystkich pustych wagonów lokomotywa manewrowa formowała skład powrotny a lokomotywa liniowa zabierała go do Warszawy.

Przykro to powiedzieć, ale stacja Treblinka, ta sama stacja, do której bydlęcymi wagonami wieziono Żydów na śmierć, zniknęła z powierzchni ziemi. Tego śladu nie zatarli hitlerowscy oprawcy i ich wspólnicy zbrodni zwerbowani spośród jeńców sowieckich. Tych śladów nie zatarli rządzący Polską po wojnie komuniści. Te ślady wyrwano z przesiąkniętej krwią i łzami ziemi w XXI wieku. Tak, tak, to jakby wczoraj. Może komuś powinno być wstyd? -
napisal chyba ks. Wojciech Lemanski a cytowal PawelPaweł Rieske.