I oto zastaje Twój list.
Czytam zrazu krytycznie, nieufnie. Ale serce coraz mocniej bije. I łza... jedna... druga…, czwarta.
Wreszcie - trzy Twoje kochane rady, podyktowane w mozolnie zdobytem doświadczeniem.
Bóg Ci zapłać, drogi Chłopcze, za troskę o nasze dzieci i.….. kuchnie.
Prośba moja:
Jeśli Cię dotknąłem kiedy ostrem słowem, jeśli uraziłem - przebacz.
Rózia z Nowego Jorku i Cudyk z Paryża - nieznani. Natomiast "Nacia przynagla: sprawozdanie w druku, potrzebny wstęp" - to zapewne Nacia Poz z którą Pan Misza flirtował na koloniach w Gocławku, wg. listów byłych wychowanków. Zamordowana w Treblince 5 sierpnia 1942 roku.