Monday, August 19, 2024

Przedstawiciel ironii okrutnej: Korczak - To‎ ‎już‎ ‎nie‎ ‎satyryk‎ ‎—‎ ‎to‎ ‎Satyr‎ ‎we‎ ‎własnej‎ ‎osobie,‎ ‎Satyr,‎ ‎tłumiący‎ ‎łzy,‎ ‎dławiący łkanie,‎ ‎i‎ ‎tem‎ ‎wścieklej,‎ ‎tem‎ ‎spokojniej zdzierający‎ ‎osłony konwenansu‎ ‎z‎ ‎bagnisk‎ ‎życia‎ ‎naszego.

Fotografia młodego Goldszmita/Korczaka w „Wędrowcu” 1906, nr 7, s. 135.




Wędrowiec

Jak‎ ‎należy‎ ‎sądzić‎ ‎z‎ ‎wielu‎ ‎objawów‎ ‎dzisiejszych,‎ ‎
literatura‎ ‎nasza‎ ‎wogóle‎ ‎znajduje się‎ ‎w‎ ‎fazie‎ ‎
żwawego‎ ‎rozwoju.‎ ‎Rozruszany zmysł‎ ‎satyryczny‎ 
‎przenika‎ ‎twórczość‎ ‎wszelkiego‎ ‎rodzaju,‎ 
‎przechodząc‎ ‎w‎ ‎tragizm‎ ‎Żeromskiego‎ ‎i‎ ‎Wyspiańskiego.‎ ‎
Przedstawicielem rodzącej‎ ‎się‎ ‎„ironii‎ ‎okrutnej",‎ ‎
satyry‎ ‎nie‎ ‎robionej,‎ ‎lecz‎ ‎tkwiącej‎ ‎w‎ ‎samym‎ ‎sposobie‎ 
‎malowania‎ ‎życia‎ ‎—‎ ‎jest‎ ‎Henryk‎ ‎Goldszmit 
(Janusz‎ ‎Korczak).
To‎ ‎już‎ ‎nie‎ ‎satyryk‎ ‎—‎ ‎to‎ ‎Satyr‎ ‎we‎ ‎własnej‎ ‎osobie,‎ 
‎Satyr,‎ ‎tłumiący‎ ‎łzy,‎ ‎dławiący łkanie,‎ ‎i‎ ‎tem‎ ‎wścieklej,‎ 
‎tem‎ ‎spokojniej zdzierający‎ ‎osłony konwenansu‎ ‎z‎ 
‎bagnisk‎ ‎życia‎ ‎naszego
Jego‎ ‎„Dziecko‎ ‎Salonu,"‎ ‎drukowane‎ ‎w „Głosie"‎ ‎
(ostatnio‎ ‎w oddzielnej‎ ‎odbitce).


Fotografia młodego Goldszmita/Korczaka w „Wędrowcu” 1906, nr 7, s. 135.




Fotografia młodego Goldszmita/Korczaka w „Wędrowcu” 1906, nr 7, s. 135.