Friday, October 11, 2013

"Mój obcy kraj", Czarne owce i Polacy!


"Mój obcy kraj", Czarne owce i Polacy! To takie poranne myśli na temat moich rozmów z Michałem Rudawskim i jego historia. Gdy Michał wrócił do swojej wsi wraz z Polskim wojskiem rzucił się by ściskać i spotykać się ze wszystkimi. Najbliższy kolega powstrzymał go! Rudawski był tym strasznie zaskoczony. Ja dopiero teraz rozumiem że przez te 4 lata gdy go nie było, stało się to co można zsumować używając tytułu opowiadania Zofii Nałkowskiej ”Tu zaszła zmiana”. Jego znajomi zmienili się i zmienili tez stosunek do przyjaciół i Żydów  Zmieniony stosunek do Żydów  sąsiadów był im (!) potrzebny w "pokłosiu" i podobnych czynach, żeby im było łatwiej przed samym sobą się wytłumaczyć z tego co robią. Zmiana stosunku do sąsiadów dawała możliwosc zostania szmalcownikiem lub zbrodniarzem wyższej klasy! Te zmiany... (CENZURA

Czarne owce nie są najczęściej czarne, one wogóle to nie zmieniają koloru. Kolor zmienia otoczenie które farbuje i opisuje owce negatywnie, tylko po to żeby je mieć jako czarne owce i móc się łatwiej wytłumaczyć albo spowiedzieć  ze swoich grzechów.

System ze szkalowaniem czarnej owcy jest do dzisiaj. Nie kończy się jednak zbiorowa zbrodnia.


Polski historyk na niemieckim sympozjum: "Z rąk polskich chłopów, często za litr wódki, zginęło kilkadziesiąt tysięcy Żydów, a drugie tyle wydano w ręce Niemców"