Mordechaj Anielewicz |
A w Polsce Muzeum Polin w dalszym ciągu lansuje Edelmana - ten kult jest zastraszający. Najpierw o Berku Joselewiczu a potem nagle o Edelmanie mimo że dowódcą Powstania w Getcie był ANIELEWICZ. Anielewicz nie należał do KORu i Joselewicz też nie.
Powstanie w Getcie Warszawskim to powstanie Żydów podczas procesu „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” - Zagłady.
To chodzi o prawdę a nie o od lat uprawianą przez Muzeum Polin demagogię. Demagogia po grecku znaczy to „prowadzący lud”, to sposób pozyskiwania zwolenników polegający na odwoływaniu się do ich emocji i argumentów i faktów bez pokrycia. Współcześnie demagogia wiąże się również z kłamstwem, służącym do osiągnięcia celu za wszelką cenę. Dla mnie akcja żonkilki to demagogia by zwrócić uwagę na Bund i Edelmana i poprzez to odwrócić uwagę od przywódców Powstanie w Getcie Warszawskiem Mordechaja Anielewicza Anielewicza i "Antka" Cukiermana, nie wspominając o ŻZW.
To samo dotyczy walki ŻOB w Powstaniu Warszawskim w 1944. Walczący oddział miał imię Anielewicza a dowódcą był Cukierman.
Demagogia po grecku znaczy to „prowadzący lud”, to sposób pozyskiwania zwolenników polegający na odwoływaniu się do ich emocji i argumentów i faktów bez pokrycia. |