Thursday, March 21, 2013

Moja obca Warszawa albo Obca moja - wędrówki po getcie warszawskim



Władysław Szpilman tak pisał o murze getta:

„... Ulice getta prowadziły donikąd. Kończyły się zawsze murem. Często zdarzało mi się iść przed
siebie by nieoczekiwanie napotkać ścianę. [...] Dalszy ciąg ulicy, po drugiej stronie muru, urastał we mnie do rozmiaru czegoś, z czego nie mogłem zrezygnować, czegoś najdroższego na ziemi, gdzie działo się coś, za czego przeżycie oddałbym wszystko, co posiadam. Załamany zawracałem, i tak każdego dnia – z tą samą rozpaczą.”